Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Skorpionica10

Zarejestrowani
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Przykre po raz drugi..Ojciec corki ma odebrane prawa.. Ze mnie robil tą zła, a kto pod kim dołki kopie..Tak mi robił na złość, tak kombinował że wyszedł na tym jak Zabłocki na mydle
  2. O to chodzi ze nikt swiadkiem nie bedzie, bo poprostu nie ma nikogo..Jak sie poznaliśmy, to ja z corka mieszkalsmy same..Strasznie zaluje ze nie poczekalam na ukladanie sobie życia az ona bedzie, moze nie tyle co dorosla, ale doroślejsza..Wydawało mi sie ze to ten, ze zaradny i dojrzaly..Dodam ze 9 lat młodszy..Ja juz swoje lata mam i bagaz doswiadczen tez..
  3. Noszę sie z takim zamiarem..Jeszcze rok temu mowiłam, tłumaczyłam..Teraz poprostu juz mi sie nie chce, nie mam siły..Wyszło szydło z worka, jak urodził sie nasz syn, ale córka w swoim 7 letnim zyciu tez sporo przeszla i chce spokoju..I dla niej i dla syna..On poki co jest maly,ale za przykladowo 2 lata zapomni umyć rąk to tez bedzie krzyk i ze dzieci będa sie śmiały? No o takie pierdoły m.in.chodzi..Moglabym napisac duzo, duzo wiecej..
  4. Pewnie bym znalazla nie jedną grupe na portalu spolecznosciowym, ale tu czuje sie hmm bezpieczniejsza..Do sedna.. Jestem z partnerem ponad 3 lata, ja mam córke z poprzedniego zwiazku ( 7 lat ) i mamy rocznego synka..Problem jest w tym jak on traktuje ją..Teksty typu : że dzieci będą sie z niej śmiały, że jest wredna, że ona nie szanuje jego..Mam wrazenie ze czego by ona nie zrobiła, to jest źle! Dziecko jak to dziecko, potrzebuje wytlumaczenia, a nie wiecznego krzyku! Kazałam mu sie wyprowadzić, bo jej spokoj i spokoj moich dzieci jest najwazniejszy! Ale odwiedza nas i tak czy siak jej dogaduje i krzyczy..Probowalam mowic, tlumaczyc..nic to nie dało..Juz pomijam ze na małego ( jego syna ) pieniedzy nie daje, bo poprostu nie ma ( choc pracuje), a dla mnie podobno pieniądze są najwazniejsze Chyba po raz pierwszy sie tak żale, ale nie po raz pierwszy mam juz poprostu dość..
×