Piotr94

tak własnie jest dobra i ma inne cenne walory lecz jej rozmiar mi zaczał przeszkadzac tym bardziej ze ona też powtarza ze lubi ogromych facetów co nie również denerwuje... ja nigdy ogromny nie bede bo uprawiam sporty różne i uważam dla faceta umiesnionego 90kg to jest dosc sporo i wiecej by raczej nie chciał..

jej dobroć jest moją słabościa dlatego mi tak ciężko podjąc decyzje.. na poczatku zauważyłem tez ze jest dla mnie za duża ale jakoś nie przeszkadzało mi to do teraz... sam sie dziwie ze tyle czasu jej i sobie zmarnowałem... tak niestety jest w zyciu ze podejmujemy decyzje bez pełnego przeanalizowania wszystkiego.. hmmm.. i co najdziweniejsze takie niby blahe rzeczy moga skomplikowac zycie..

dba o siebie malujac sie i pachnąc lecz jesli chodzi o sport to ani rusz. rozumiem ma stresującą prace.... i brak czasu. tak naprawde ona gdy mnie poznała zobaczyła jak zdrowo można sie odżywiać lecz nie widac jej dalszego zainteresowania w tym kierunku.. idealnie byłoby by gdyby miała spasionego faceta który w koncu bedzie 2 razy wiekszy od niej i wtedy ona nic z soba nie bedzie musiała zrobić.. zresztą tak mówi ze nie przeszkadza jej facet z brzuchem... ja sie nie moge upasc by jej pasowało...

hmm. Dziekuje wszystkim za pomoc... dodam że moja kobieta również przy tym porównuje mnie do siebie komentując.... ale masz małą stopę i palce u rąk prawie jak ja!.. Od czasu do czasu wspomina że lubi wielkich potężnych facetów... ja nie należe do najmniejszych w każdym słowa tego znaczenia ale zaczynam mieć kompleksy również.. może stad czuje sie komfortowo przy drobnych kobietach choć ja wcale nie jestem drobny... szkoda że tak sie mijamy w preferencjach.. Ja prowadze zdrowy tryb życia i lubie sport a ona je co popadnie i zadbanie o siebie nie jest jej priorytetem. chyba to nie wróży nic dobrego...

Witam Mam pewnien problem, i tutaj pewnie będę krytykowany lecz zapytam was o opinie. Proszę nie bądźcie złośliwi a raczej wyrozumiali.. Jestem dość dobrze zbudowanym wysportowanym facetem 180cm wzrost 85kg mam super życzliwą, dobrą, opiekuńczą kobietę która jest ładna ona kocha mnie a ja ją.... lecz nie mogę się uporać z jej rozmiarem. Jest ponad 170cm wysoka i 72kg rozmiar buta 42. Wiem niektórych może to zszokować że taki problem to nie problem lecz ponieważ zawsze podobały mi się kobiety drobne i nigdy nie chciałem mieć większej kobiety a pech chciał ze sie w takiej zakochałem. Na poczatku motyle więc nie patrzyłem na nic lecz teraz po 2 latach zaczyna mi to przeszkadzać coraz bardziej gdy patrze na jej dużą stopę, wielkie nogi lub gdy biore ja na ręce czuje jej rozmiar i wagę. Czuje się głupio jak ... i wiem że to okrutne by o cos tak błahego mogę się czepiać lecz podświadomie nie mogę przestać o tym myśleć. Przeszkadza mi to w normalnym funkcjonowaniu! Wiem to głupie ale nie mam nawet nad tym kontroli! Poprostu nie umiem zmienić moich upodobań bo podobają mi sie drobne kobiety a moja nią nie jest.. Co zrobił byś na moim miejscu?