Pisałam z pewnym chłopakiem codziennie przez 2,5 mies, widać było że się stara że mu zależy na tej znajomosci. Mówił ze pisze tylko ze mną w co oczywiście nie wierzyłam, kilka razy pisał że ja go chyba nie chce . Mieliśmy się spotkać ale zawsze coś wypadało albo mi albo jemu wiec ani razu się nie spotkaliśmy :( tydzień temu napisał rano ja mu odpisałam i zadałam pytanie i on to odczytał później się zapytałam czemu mi nie odpisuje i odpisał po 3 dniach wiec ja stwierdziłam ze sobie teraz poczeka skoro mnie olewał po 24 H napisał i wielkie pretensje ze to ja go olewam wiec mu odpisałam zapytałam dlaczego nie odpisywał zmienił temat to mu napisałam ze po prostu wy...e miał po jednym dniu napisał ze nie ma i ze daje okazje mi się wykazać, że mam go czyms ująć,zaskoczyć bo on już się napisał i czuł się teoche jakby sam do siebie pisał
Po tym napisałam mu ze No chciałabym się w końcu z nim spotkać, że mi zależy na tej znajomosci itp itd zareagował tylko serduszkiem na to, wiec na następny dzień znowu napisałam do niego ze ma mi odpisac coś bo czuje się jak ... jak mi tak nie odpisuje i ze już nic więcej nie będę pisać bo jak widze ze ktoś nie odpisuje to stwierdzam ze ta osoba nie chce ze mną pisać No chyba ze ma wyjebne, odczytał to i nic, zadzwoniłam do niego nie odebrał, już nie odzywa się do mnie 4 dzień
naprawde super nam się pisało zaczelo mi zależeć chciałam już pisać ze mogę do niego przyjechać bo mam czas ale no cóż chyba nie chce ze mną już pisać tylko niepotrzebnie mi dupe zawracał. A może jest jeszcze szansa ze się odezwie?