Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

truskawkowelove

Zarejestrowani
  • Zawartość

    51
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez truskawkowelove


  1. 1 godzinę temu, SheriDANKA 😜 napisał:

    No właśnie. Po pierwsze może ta konsola i gry są za trudne i jeszcze rozkminia, żeby się nie skompromitować przed tobą 😋(warant optymistyczny, bo jest możliwość, że teraz gra go bardziej interesuje niż Ty ).  Po drugie właśnie powinnaś dopytać co miał na myśli, bo może chodzi mu o to, że głupio tak wygląda, że nocujesz u niego i można by pomyśleć, że nie widomo co się za rzeczy dzieją, a tu tylko maraton filmowy 😅 ewentualnie czuje, że może być tylko w friendzone. Wydaje mi się, że powinnaś go zapewnić, że dla ciebie jest to poważna relacja, zależy Ci na nim i chcesz, żeby to zmierzało w fajną stronę, ale jesteś ostrożna i potrzebujesz trochę czasu. I teraz pytanie czy on ci go da? Ogólnie możesz też zamiast tak na sucho i srogo opowiadać bardziej z żartem i jajem, typu "o niczym kochanie nie myślę, bo cały czas tęsknię do następnego wieczoru z Tobą 😉". O wiele bardziej rozluźni to atmosferę, nie? Może akurat.

    Mówisz o rozluźnieniu atmosfery- ale ja nie wiem jakby to on odebrał? Ja to traktowałabym normalnie, a on może jako zachętę do seksu, dlatego wolałam nie droczyć się z nim w ten sposób.

    1 godzinę temu, SheriDANKA 😜 napisał:

     

    Po trzecie owszem czas, a konkretnie ten miesiąc kiedy tabletki anty zaczną już chronić w pełni 😋 wtedy zobaczysz czy się odezwie (przypomni sobie o Tobie i będzie zabiegał) i czego będzie chciał dokładnie 😉 Bo można mówić o związku, a właśnie ROBIĆ coś zupełnie odwrotnego - olewać druga osobę. 

    Ale ok no załóżmy, że sobie o mnie przypomni? Ale jak mam zareagować? Co no wtedy będzie jednoznaczne a dobra bierze tabletki miesiąc=napiszę do niej, może będzie chętna na ten seks. 

    1 godzinę temu, SheriDANKA 😜 napisał:

    Poza tym to daj sobie na luz i nie wyrzucaj mu pretensji, zobaczysz w jaka to stronę pójdzie. Trzymam kciuki, aby było dobrze 👍

    Dam ten luz, aczkolwiek mam przeczucie, że on się nie odezwie już- jakoś cały czas jest dostępny, a wcześniej nie miał problemu nawet w ramach podtrzymania kontaktu wysyłać śmieszne zdjęcia


  2. 49 minut temu, agent of Asgard napisał:

    Nie przypominam sobie, abym radził „zasypywać go wiadomościami”.
    Sprawił na Tobie wrażenie upośledzonego intelektualnie? Bo jeśli nie - nie rozumiem, dlaczego chcesz po raz kolejny odzywać się do niego i tłumaczyć podstawowe zasady zachowania w relacjach. Piłka jest po jego stronie - jeśli mu na Tobie w jakikolwiek sposób zależy, to odezwie się i zrehabilituje. Nie ma sensu odzywać się do niego w ogóle. Należy zająć się sobą.

     

    Tak do tego podejdę! Nie mam zamiaru do niego pisać...


  3. 3 minuty temu, Nenesh napisał:

    Odpowiedź na postawione pytanie powinno brzmieć w stylu "myślę o kolejnym naszym spotkaniu, nie mogę się doczekać, kiedy znowu się zobaczymy, fajnie jest spędzać z Tobą czas" itd... Zamiast tego, praktycznie na samym początku relacji, zagmatwałaś sprawę, wdając się w wielkie wywody i tworząc dystans między Wami. Jeśli się lubicie, odnajdujecie się w swoim towarzystwie, nie potrzeba niczego określać wprost, relacja toczy się swoim tempem i dla każdego myślącego człowieka jest to oczywiste. Nie ma potrzeby poruszania takich tematów, jeśli ma się poczucie, że jest w porządku. Osoby, które zaczynają rozkładać wszystko na części pierwsze, opowiadać się ze swoich wielce zasad, są z reguły problematyczne i budzą niechęć. Dodatkowo, nie pozwalasz facetowi się do Ciebie zbliżyć, dając mu przy tym sygnał, że w ogóle niech się czuje 'wyróżniony'... Czasem, czy nawet często, zamiast się wielce określać, jak krowie na rowie, lepiej jest podejść lekko, żartobliwie, subtelnie. Sposób przekazywania informacji jest istotny i warto się nauczyć wyczuwać najlepszą w danym momencie formę. 

    Wiem, ale to on poruszył ten temat nie ja...Byłam na takim etapie życie i chciałam być z nim po prostu szczera tak, że no chce się spotykać z nim i po prostu potem określimy, w którą stronę to zmierza i czy to chcemy kontynuować. Uważasz to, że nie dałam mu się zbliżyć do siebie pozwalając na przytulanie, spanie u niego czy pocałunki? Czy to, że no mimo ciężkiego grafiku praca, sesja cały czas starałam mu się odpisywać i mieć kontakt? O to "wyróżnienie" chodziło mi o to, że nocowałam u niego, a naprawdę wcześniej nawet byłam anty na pierwsze spotkanie w domu u chłopaka, ale no poszłam do niego fajnie spędziliśmy czas to czemu nie miałabym chęci kontynuować tego.

    3 minuty temu, Nenesh napisał:

    W takim razie nie spinaj się, tylko poślij facetowi jakąś luźną zaczepkę, np. 'O, zaczynam być zazdrosna o tę nową konsolę, całkiem mi Ciebie odebrała 😛 kiedy się widzimy?'... I sprawdź reakcję. Jeśli odpowie na odczepnego, bądź znów Cię zignoruje, Ty powinnaś zignorować jego. Nie jesteś zabawką, by ot tak odstawiać ją sobie na półkę, kiedy wygodnie. Pamiętaj o tym, kiedy/jeśli raczy znów poświęcić Ci swoją uwagę. Niech się trochę postara i wysili. Tylko nie okazuj fochów i nie wywieraj presji. 

    Wiem to, powiem tak przyjęłam stanowisko "ruch należy do niego" jeśli się odezwie ok, pogadam z nim szczerze jak to widzi itp, czy ma ochotę kontynuować znajomość, czy po prostu rozchodzimy się i tyle po tych 4 spotkaniach. Bo no na początku naprawdę nie chciałam aż tak, żeby codziennie pisać z nim, ale to on sam inicjował kontakt i wyszło jak wyszło, widziałam to zaangażowanie, potem troszkę się wycofał, następnie ja pokazywałam mu, że też mi zależy na nim, aż do tego weekendu i zmiany jego. 


  4. 18 minut temu, agent of Asgard napisał:

    A właściwie gdzie widzisz tu kompromis? Bo ja widzę tylko, że Autorka się dostosowuje.

    To co mam zrobić? Sama opisałam tak wszystko, że pisałam do niego we wtorek i wczoraj, nie odpisał...to przecież nie będę go zasypywać kolejnymi wiadomościami, weźmie mnie za desperatkę. To nie jest tak, że się dostosowuje, po prostu jeśli nie odezwie to pogadam z nim i powiem co myślę o zachowaniu jego, też niech się określi czego chce


  5. 1 godzinę temu, 84Michal84 napisał:

    sugeruje ze macie po 20 kilkalat, coz w tym wieku tak to juz jest, mlodosc, chlopak pewnie chce sie wyszalec, jesli ty tez to nie ma co sie obrazac, ale jesli wyobrazasz sobie to inaczej to szukaj kogos kto mysli podobnie zebys potem nie mowila ze on odszedl a ty mialas inne oczekiwania

    Tak mamy te 23 lata, ale co mam rozumieć poprzez "wyszaleć"= "seks" ledwo po miesiącu? Nie chodzi mi o to, że traktuję to jak coś złego, ale no muszę go poznać troszkę żeby z nim pójść do łóżka. Sam pisał interesuje mnie związek tylko i wyłącznie i co mam pomyśleć, jak teraz się tak zachowuje...To nie jest tak, że różnimy się oczywiście nie jesteśmy we wszystkim zgodni tylko pojawia się problem taki, że bardzo szybko poszło mu z jego ex, po miesiącu związek, po 2 wspólne zamieszkanie, a ja od początku mu przedstawiłam sytuację jak to u mnie wygląda, że przez poprzednie relacje potrzebuję więcej tego czasu, ale no chcę z nim się spotykać


  6. 49 minut temu, Kulfon napisał:

    Facet ma nowa konsole i pewnie nia jest zajety. Toba jest mniej zainteresowany.

    Ale to ciężko tak napisać, lepiej zlewać wiadomości i po prostu odczytać, zostawić to bez słowa? Dałam mu do zrozumienia, że rozumiem jego "podniete" konsolą w week będzie grał itd, ale też wie, że ja to lubię i naprawdę nie przeszkadzałaby mi wiadomość "potrzebuję parę dni, odezwę się potem", czy nawet spotkać się i z nim pograć razem, bo wie że to lubię. A tak zostawił mnie z rozkminami, czy chodziło mu tylko o seks i czy tak się skończy nasza znajomość, że kiedyś pisaliśmy dużo, a teraz zero nic bez słowa wyjaśnienia...


  7. 1 godzinę temu, KorpoSzynszyla napisał:

    Jak facet mówi od razu że chce związku to liczy tylko na to że się będzie musiał strać mniej żeby zaliczyć, spotkać się dwa trzy razy i wtedy się rozmyśli 😉

    Czyli można do tego podejść też tak, że no powiedziałam mu, że no na razie nie ma co liczyć na seks to stwierdził, że szkoda tracić na mnie czas?

     


  8. 34 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

    Tak, zająć się sobą .chłopak który olewa kontakt na samym początku nie rokuje dobrze na przyszłość... a zwłaszcza że w jego życiu  nie dzieje się  nic dramatycznego co by mogło go  tłumaczyć i być ważniejsze  niż ty Nieym w nim jakiś nadziei na przyszłość chyba że lubisz być na liście priorytetów dalej niż nowa konsola 

    Nie, dlatego stwierdziłam, że ok ja swoje zadanie zrobiłam tzn. on jasno na początku powiedział, że chce związku ja przedstawiłam mu swoje zdanie na ten temat, że muszę kogoś poznać by coś więcej wiedzieć, czy chce związku z tą osobą...potem jakoś się zaangażowałam i poprzez kontakt chciałam, żeby wiedział, że jakoś chce dalej to rozwijać, ale po weekendzie mam sprzeczne myśli, co do jego intencji 


  9. 15 minut temu, Livka napisał:

    Za bardzo się narzucasz- daj mu troche przestrzeni, bo to odpycha faceta przeważnie jak kobieta się bardziej stara na poczatku.

    Co do seksu, to po miesiąc jest dość krótkim czasem, więc jesli mu zalezy to i taki czas powinien wytrzymać.

     

    Wiem i już więcej nic nie zrobię 🙂 tzn. na początku on zabiegał o kontakt, potem bardziej ja, bo chciałam żeby wiedział, że mi zależy i tak samo jestem zaangażowana jak on 


  10. Hej, 

    to miesiąc temu zaczęłam się z kimś spotykać, były 4 spotkania z tym chłopakiem. Na początku dużo pisał i od rana do nocy pisaliśmy, potem tak ten kontakt był w kratkę tzn.zazwyczaj to ja pisałam do niego był wycofany, a potem znowu aktywniejszy. Chodzi mi o to, że za każdym razem widzieliśmy się u niego i spałam u niego 2 razy, ale do niczego nie doszło między nami. Spotkania były naprawdę fajne, czuliśmy się spoko w swoim towarzystwie i doszło to przytulasów/pocałunków, aż do weekendu- widzieliśmy się i on bardzo się zapędzał i powiedziałam mu, że na pewne rzeczy mogę mu pozwolić, ale na pewno się z nim nie prześpię. Wcześniej też gdzieś inicjował ten kontakt fizyczny, ale troszkę go hamowałam, po weekendzie- spałam u niego, ale jasno powiedziałam, że no póki tabletki antykoncepcyjne nie zaczną działać około miesiąca, to niech nie liczy na ten seks, bo muszę być pewna, że nie wpadniemy na początku był fochnięty, potem zrozumiał niby wszystko i było ok, normalnie spaliśmy i się przytulaliśmy. Rano normalnie spędzaliśmy czas, gadaliśmy jeszcze coś mówił, że no jak ogarnie konsolę to musi pobrać tą grę, żebyśmy mogli grać, też się przytulaliśmy i całowaliśmy. Potem poszłam od niego i cisza, wieczorem się odezwałam i pisaliśmy normalnie, potem nie było tego kontaktu, we wtorek napisałam do niego, ale był zbyt pochłonięty nową konsolą i nie pisaliśmy jakoś długo. Czekałam na jakiś ruch i nic, więc dziś się odezwałam co u niego itp, bo chciałam się spotkać, to chwilę popisaliśmy i odczytał wiadomość, ale nic nie odpisał. Mam to tak zostawić? Tzn. chodziło mu o zaliczenie mnie? Nie pisać do niego więcej tak tzn.nie lubię takich domysłów i niewyjaśnionych sytuacji, a sam mi pisał że nie lubi takiego urywania kontaktu bez wyjaśnienia...nie wiem co zrobić, bo nie chce wyjść na desperatkę. 


  11. 40 minut temu, Nenesh napisał:

    Czyli, kiedy on ma swoje treningi, Ty musisz zrozumieć i się dostosować, ale kiedy Ty masz naukę, to on zaczyna skakać z fochem, bo nie spełniłaś jego widzimisię?... dość niedojrzałe i egoistyczne zachowanie. Nie poddawaj się takiej manipulacji i presji, tylko spokojnie wyrażaj swoje potrzeby i postępuj zgodnie z nimi. Facet musi to zaakceptować i nauczyć się, że nie wszystko zawsze będzie po jego myśli. Jeśli nie bierze pod uwagę Twojego dobra, relacja nie rokuje. 

    Dlatego też ta sytuacja pokaże mi czy faktycznie "niby wszystko rozumie jak mi napisał" czy tylko tak gada i strzeli jeszcze większego focha. Po prostu musi wiedzieć i pokazuję mu, że mam swoje życie i nie będę na każde jego zawołanie


  12. 45 minut temu, julka.roxi.btslove napisał:

    Nie rób nic czego nie chcesz, tyle! Jeśli sobie pójdzie to znaczy że chciał tylko zaliczyć.

    Tak wiem i przedstawiłam mu sytuację, że do niedzieli jestem zajęta studiami, a potem będę miała więcej tego wolnego. Odpisał, bo mu jasno zaznaczyłam, że nie będzie tak, że wiecznie u niego będę nocować niby "to rozumie, ale jakoś mnie nie przekonuje to" więc zobaczymy co odwali w najbliższych dniach 


  13. Hej,

    zaczęłam się spotykać z chłopakiem i wyszło tak, że zrobiliśmy sobie maraton serialu i 2 razy u niego nocowałam, ale nie uprawialiśmy seksu. Ciężko nam się spotkać, bo od rana pracujemy, a on od 19 ma codziennie treningi i właśnie wchodzą spotkania 16-18 lub 21 dopiero. Dzisiaj zaczął mieć pretensje i strzelił focha, bo w weekend mam zajęcia na uczelni plus egzaminy i napisałam mu możemy się spotkać, ale wracam do siebie spać, bo na 8 mam egzaminy- to zaczął, że ok odpuszczamy sobie to spotkanie jak nie mogę u niego spać, on mi nie będzie przeszkadzał itd. dodam, że to początki bardziej znajomości i nie będę u niego nocować za każdym razem, bo nawet parą nie jesteśmy i pytanie o co mu chodzi? Czy serio oczekuje, że będę na każde zawołanie i będę spać co chwilę? Czy przysłowiowo czeka tylko na to "jak mnie zaliczy"? 

×