Dziewczyny ja mam to samo!!! Zniszczyła moje poczucie wartości do zera... Tetaz mam męża i dwójkę dzieci i staram się robić dosłownie wszystko odwrotnie niż ona. Zerwałam też całkiem kontakt. Mam jedną siostrę i 2 braci i tylko mnie z siostrą poniżała a na braci nawet nie umie podnieść głosu a nas wyzywała od suk, psychicznych, kosciotrupow (jestem szczupła) zawsze tylko musiałam jej służyć, sprzątać, wozić na zakupy - zero słowa dziękuję!!! Gdy raz odmówiłam - krzyczała : czekaj ty szmato ...ona jezzcze przyjdziesz do mnie jak coś będziesz chciała. Nigdy mi nie zrobiła śniadania bo spała do 11. Ja szlam od pierwszej klasy głodna do szkoły i prawie mdlalam... Z zerówki też mnie odbierała zawsze ostatnia i płakałam bo myślałam że juz po mnie nie przyjdzie. A po brata już ja chodziłam do przedszkola, ja 7 letnia dziewczynka!!! A ona oglądała telewizję do moich koleżanek mnie wysmiewala, I obrażała...A do mojego męża mówiła żeby lepiej się za mnie nie brał bo jestem brudaska i leniem smierdzacym i że nie wie za kogo się bierze... Nie nawidze jej!!!