Moja kolezanka doprowadza mnie ostatnio do szału. Cały czas udaje ze wszystko jest super zwlaszcza kiedy nie jest. Zaczyna sie od ... na przykład kupila za małe spodnie i nie może oddać ale jest zajebiscie albo zgubiła 50 zł ale to nawet lepiej zaginął jej pies ale wciąż zajebiscie a kończy na tym ze zmarła jej ciocia i jest zaebiscie bo jej nie lubiła i na pogrzebie tez bylo zajebiscie dentysta zepsuł jej zab bo jej plomba przy jedzeniu wypadła ale jest zajebiscie. Dzisiaj miala 1 jazde na prawo jazdy facet wziął ja od razu ma 2 h za kierownicą siedziała wcześniej 1 na placu szło jej zle ale po 10 min na miasto nie umiała z ronda zjechać nie walac o kraweznik gasl jej za każdym razem jakruszala i prawie jakas kobietę na pasach potrąciła a w jej głosie bylo słychać ze sue rozłączę zaraz ale bylo zajebiscie . Nie mogę tego słuchać juz jak na siłę próbuje wszystkich wokoło i siebie przekonać ze jest super kiedy nie jest. Nie jest to ani przyjemne ani zdrowe
Hej, szukam kogoś w podobnym wieku (mam 17 lat) z kim można by popisać. Bardzo mile widziane dziewczyny na typowo damskie pogaduchy (seriale, ciuchy, książki itp.) Na inne tematy tez chętnie pogadam
Jestem w 2 kl liceum chce zdać maturę i dostać się na wymarzone studia jednak w tym roku zmienił mi się nauczyciel od j polskiego. Juz na 1 lekcji jak zaczęła drzec się na całą szkole i dosłownie rzucać ławkami (podnosiła ławkę do góry i odrzucała kilkanaście cm dalej) wiedziałam że coś będzie nie tak. Na 3 lekcji przekonałam się ze faktycznie coś jest nie tak. Weszła na lekcje wypowiedziała się w 3 zdaniach na temat lekcji( nie przesadzam) i kazała nam na lekcji w internecie poszukać sobie inf w internecie zrobic notatkę i na 5 min przed końcem lekcji 2 osoby to czylaly a ona tylko potakiwala. Tak wyglądała praktycznie każda lekcja a potem zamkneli szkoły i zdalne na którym to samo. Wiec z kilkoma koleżankami opowiedziałyśmy wychowawczyni jaki jest problem. Klasa i babka od j pol dowiedzieli się ze zlozylysmy na nią skargę (a niby anonimowo) baba zrobila 1.5 godzinny wyklad jak jej przykro a przy okazji czytala sobie książkę a klasa wielcy obrońcy bo maja 4 i 5 za nic. Teraz minęły 2 mies a od tamtego czasu nauczycielka uwziela się na mnie i te koleżanki co razem na nią skargę zlozylysmy. Dostaje same 2 i 3 a kiedy po lekcji zostaje zapytać się dokładnie za co taka ocena nawet nie potrafi wymienić mi błędów. Teraz po prostu zależy mi na zdaniu matury a to czy przy okazji będę miała 2 z pol mnie nie obchodzi. Lekcja jaka z tego wyciągnęłam to ze z nauczycielem oraz nasza "wspaniala" oswiata nie wygrasz. Warto dodać ze to jedna z lepszych szkol w województwie.