Leelith
Zarejestrowani-
Zawartość
159 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Leelith
-
Patrząc na komentarze, myślę że tak. Sporo osób, które jej ślepo broniły, zostaną już tylko jej obserwatorkami, a nie też klientkami. Mam to samo wrażenie odnośnie Gosi. Zresztą wydaje mi się, że ona i tak nigdy nie znosiła Nikoli, ale zaciskała zęby , bo dzięki niej pewnie zarabia dużo kasy. Gosia dla mnie też jest mało sympatyczna, wręcz uważam ją za wredną, Wanda grzeczną dziewczynką nie jest, ale nie jest zdecydowanie tak rozwydrzona jak Roger. I to oni wyglądają na naprawę kochająca i wspierająca się rodzinę. Roger też pewnie będzie jak MG. Ludzie się będą z nim przyjaźnić dla kasy i korzyści. Mam nadzieję, że chociaż Bibek wyrośnie na kompletne przeciwieństwo.
-
Wydaje mi się, że filtrów, jakieś wygładzające i wyszczuplające,bo jednak nagrywa siebie samą z różnych perspektyw, różnych ujęć, a właśnie wygląda zupełnie inaczej niż na urodomaniaczkach.
-
I jakie markowe ma ciuchy
-
Faktycznie, chyba masz rację. Ciekawe, jak to u niej będzie wyglądać, jak pojawi się noworodek. Chłopcy są już stosunkowo duzi, potrafią się sami sobą zająć. Do tego jak byli mali, miała do pomocy opiekunkę. A teraz? Jeszcze do tego dosyć absorbujący (i uroczy) pies.
-
Po co zdecydowała się na trzecie dziecko, skoro ciągle jojczy, jaka to jest wykończona byciem mamą i nie ma do tego cierpliwości? Do tego opowiada, jak to ciężko pogodzić pracę z wychowaniem. Prace, w firmie, która prowadzi z mężem, gdzie on wykonał ogrom pracy nad stworzeniem strony, tata tworzy ta biżuterię, a ta wpada tam z psem, żeby ponagrywac storiski
-
Zuza jest bardzo sympatyczną dziewczyną, reklamy robi bardzo ładne i się do nich przykłada, ale faktycznie reklama goni reklamę u niej. Odkąd nie nagrywa filmików makijażowych (a chyba już nie nagrywa?), to nie ma za bardzo nic ciekawego do przekazania. I faktycznie ten jej Instagram jest nuuuuuudny. Też śmiać mi się chciało jak zobaczyłam ją na kanale urodomaniaczek. No jest spora różnica między tym jak wygląda na swoim kanale, a tym jak wygląda nagrywana przez kogoś innego.
-
A to są na pewno ujęcia z tegorocznych urodzin? Bo żadna chyba nie pokazywała, że się zbiera na jakieś. A do tego Emila jest mocno przeziębiona.
-
Przecież to są, zdaje się, kosmetyki produkowane przez Bell, gdzie Gosia wcześniej pracowała. Zwyczajne tanie kosmetyki, ale też bez przesady, że jakiś totalny badziew.
-
Jeszcze więcej wykrzykników wrzuć Dobra makijażystka słucha klientki, ale wykonuje makijaż tak, żeby wyglądać w nim jak najlepiej. Tu wygląda jakby Nicole sobie sama go zrobiła. W ogóle jak ona ma strasznie naciągnięte czoło. Nie dość, że jej brwi są takie okrągłe, to jeszcze ma kilometr kwadratowy skóry między brwią, a powieką ruchomą.
-
Noooo, makijaż miała koszmarny. A chyba malowała ją jakaś makijażystka.
-
Niby była, ale czy na tej samej? Żadnego wspólnego zdjęcia, filmiku. Emila też w zasadzie nie dodała noc z tej imprezy
-
Wiesz, brzydki nie jest, głupi też nie. I wbrew niektórym opiniom, uważam że on to zdecydowanie pantoflem nie jest. Jak dodatkowo obsypuje prezentami i nie przeszkadzają komuś jego prostackie żarciki, to myślę że jakaś tam się znajdzie.
-
Emilia, hellokejti, ta Kamila z rolnika i jeszcze jedna osoba, wesołe, na świątecznej kolacji, a tymczasem mg wrzuca smutne storiki o przyjaźni, siedząc sama w domu i znowu czekając na męża. Aż dziwne, że ostatnio dosyć często pokazuje, jak K znika na kilka godzin, a ona czeka i czeka. Zwłaszcza w świetle pojawiających się od dawna plotek, że jest widywany czasem w jakimś warszawskim hotelu i to nie że swoją żoną.
-
Kasia chyba coraz bardziej obrasta w piorka. Założyła sobie chwali-stronke o sobie , na której pisze, jaką to jest założycielką przychodni (przy której chyba największa robotę odwalił jej mąż), założycielką sklepu z biżuterią (którą robi jej ojciec), a w ogóle to jak ktoś chce ją zaprosić do projektu edukacyjnego czy jako EKSPERTA w swojej dziedzinie, to zaprasza do kontaktu
-
Którzy chcą znać przyczynę śmierci danego przypadku (wiem, brzmi to okropnie) i zagłębić temat? Medycznie pewnie Ula była akurat ciekawym przypadkiem.
-
Myślę, że już nie będzie zbierać. Przeżyją żałobę i wróci do swojego życia z Alą z dala od IG. Strasznie smutna to była historia i zakończona tragicznie, ale pozwoli to też Sebastianowi na rozpoczęcie nowego życia za jakiś czas.
-
A jaka jest Twoja definicja pracy? Robi coś, za co dostaje kasę Dla mnie to jest praca (nie mówię tutaj o kradzieżach czy żebractwie). Ktoś ma pracę lekka i przyjemną, powygłupia się do telefonu i dostanie za to kilka czy kilkanaście tysięcy, a ktoś będzie tyrał przez cały miesiąc i połowy tego nie dostanie. Ale dla mnie i to i to jest praca.
-
Generalnie: Bo tak Skoro miała taką chęć, to niby dlaczego miałaby nie robić takich studiów? Może ją to interesowało, ale tylko teoretycznie? A może po prostu chciała mieć tytuł mgr i tyle. Przecież jest też masa ludzi, którzy się kształcą w danym kierunku, a pracują w kompletnie innym. Jakby była tylko żona męża, to by nie "pracowała" na Instagramie i trzepała na tym kasy. I właśnie, zwłaszcza w tym programie TVN, w którym byli, power couple chyba, było widać, że Agata mocno mężem rządzi.
-
Oesu, wszystko źle nie ma studiów - leniwa buła i nierób. Ma jednak studia - też źle, bo pewnie kupione, na jakieś lewej uczelni Okazuje się, że skończyła jednak UW i co też źle?! Bo dyplom poszedł do szuflady
-
Bardzo ją lubię. Naturalna i sympatyczna Ćwiczę raczej z musu, a nie dla przyjemności, a przy jej filmikach bardzo szybko leci mi te jakieś 45 min. i jakąś satysfakcję mi to daje. Bardzo fajnie, a nie sztucznie zagaduje podczas ćwiczeń no i naturalnie sama się podczas nich męczy.
-
Tak mówiła. Zapierała się, że to nie była wpadka.
-
W zasadzie to chyba nie. Od czasu do czasu o niej wspomina, mówi, że jest bardzo osobista i się nią stresuje, ale chyba, więcej szczegółów nie zdradziła.
-
Tak, nos nie tak dawno temu robiła. Zrobiła wtedy lajfa z tej okazji
-
I wrócili z miesięcznej próby mieszkania poza Polską. Ten ich piesek tak się ucieszył na jej widok, że aż żal, że ją na tyle zostawili. Swoją drogą ciekawe o czym ona pisze te swoją tajemną i bardzo osobistą książkę
-
Najpierw piszesz, że kupiłaś z RP niejedną rzecz,a później się zastanawiasz kto tam kupuje. Yyyy... właśnie np. takie osoby jak Ty Jednym się pewnie coś sprawdzi i będą kupować dalej, a inny po jednej rzeczy stwierdzi, że to szajs i po więcej nie wróci. A jeszcze inni pewnie są tak ślepo zapatrzeni w MG, że jeśli coś faktycznie jest słabe to i tak przymkną oko, a jeszcze inni będą kupować z ciekawości i interes się kręci.