xmen13
Zarejestrowani-
Zawartość
18 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
0 Neutral-
Nie bierze
-
Do rozwiązania zagadki trzeba dwóch. Ja zostałem z tym sam
-
Już parę związków za mną i w żadnym tego problemu nie było
-
A czy dla was byłby to problem gdybyście wskoczyli w moje buty?... Bo to może ze mną jest coś nie halo i mam zbyt duże potrzeby seksualne. Was takie życie w łóżku by satysfakcjonowało?
-
Nie jest. Czuję ogromną kompromitację rozmawiając o tym. Moim skromnym zdaniem nie powinno tego być. Uwazam ze jesli ludzie się kochają to sex jest nieodłączną częścią ich życia. Współczuję każdemu kto musi o tym rozmawiać, bo bardzo to obniża samoocenę. Osobiście, to nigdy nie czułem takiej kompromitacji.
-
Ona wychodzi z zalozenia akceptujesz mnie albo spadaj
-
Zrozumiałbym pojedyncze sytuacje, ale ona nie wykazuje w ogóle zainteresowania mną i ochotą na sex od pewnego momentu Próbuję wybadać temat, znaleźć źródło problemu, ale nie chce już ze mną rozmawiać na ten temat bo się czepiam w jej mniemaniu. A tylko pytam, jak człowiek.
-
Może ona mi czegoś nie mówi?
-
Dlatego czuję się tak źle. Mamy po 20 lar z hakiem a czuję staro. Okropnie mi z brakiem pożądania i chęci na sex u drugiej połówki. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem i muszę przyznać że nie zazdroszczę nikomu kto boryka się z takim problemem. A sex jest praktycznie tylko za moją namową. Gdybym nie prosił to nie wiem po jakim czasie by się jej przypomniało. Ja wytrzymałem ponad miesiąc, bez pytań i zero, totalne zero zainteresowania.Teraz już czuję zawstydzenie pytając o to, bo wiem ze ona nie chce się kochać. Czuję ze w pewnym momencie przestanę o to pytać i już zupełnie temat odejdzie w niepamięć.
-
Każdy jest inny, kadżdy ma swoje potrzeby, ale dobry związek chyba nie jest wyprany z pożądania i chęci sexu. Na początku tak nie było i czasami aż miałem wrażenie ze ma większe potrzeby niż ja. To mnie szokuje.
-
Czemu tak uważasz?
-
Z tym raczej nie mamy problemów. Jesteśmy odseparowani od świata, nie ma presji. Moim zdaniem problem leży w tym że ona nie widzi problemu. Dla niej wszystko jest cacy. Ona nie ma takich potrzeb i egoistycznie brnie w to nie oglądając się na moje potrzeby.
-
Moje pytanie jest nadal aktualne... Brak pożądania, sex raz- dwa w miesiącu to normalne?
-
To bym wykluczył
-
Ta intymność była ale z czasem zaczęła się ulatniać. Pierwsze rozmowy pomagały ale im dalej w las tym jest gorzej. Teraz juz nie chce ze mną w ogole rozmawiać bo mówi ze się tylko czepiam. Ale jak mam się nie czepiać skoro się to nie zmiena...