Cześć!
Proszę pomóżcie, jestem starą babą bez umiejętności społecznych.
Chodzę do pewnej Pani na korki z języka obcego od marca zeszłego roku. Miałyśmy teraz dłuższą przerwę, tj. od świąt i w tym czasie odkryłam, że wolę się uczyć sama.
Ta Pani jest bardzo sympatyczna, dużo mnie nauczyła i jest mi głupio zrezygnować ...
Czy ktoś mógłby mi doradzić, jak najlepiej to przeprowadzić? Mamy pierwszą lekcję po tej długiej przerwie w środę, powinnam się na niej stawić i tam wyjaśnić to w cztery oczy czy mogę napisać wiadomość już jutro? Raczej nie kontaktowałyśmy się telefonicznie, prócz smsów.
Jako korepetytor jak byście wolały?
Dziękuję za pomoc z góry!