Delilah

Mam Ci robić dobrze? Sam sobie zrób, masz ręce

Chciałabym wyznać, że mi zaimponowałeś wiedzą, ale musiałabym skłamać

Zrezygnowałam z konsumpcji. Ciało flak To były piękne czasy bez covid

Pasztecik. Tylko nie wiem czym nadziewany

Nie fair! Kiedyś jeden z Kafe wysłał mi zdjęcie z fjutkiem w grabie sprzed kilku lat

Chyba nie chcesz kisić się z byłym na jednym, wspólnym przyjęciu? Niech robi. Przynajmnej córka będzie miał dwa przyjęcia a Ty sobie odpoczniesz

Co za głupie tłumaczenie. Nikt nie będzie czekać aż lowelas łaskawie zatęskni. Takiego to bym psami poszczuła. Ona ma prawo wiedzieć teraz co jest nie tak. Wasze męskie gierki możecie wsadzić sobie w anus.

To niech tu siedzi i dalej użala się nad sobą i wymyśla scenariusz dlaczego. Ważne, że honor nie ucierpi. Dzięki Ci, Panie.

Mówisz jak zatwierdziała pseudolesbijka.

Zadzwoniene do dobrego znajomego z pytaniem co słychać to nie latanie za kimś. To lepsze niż uzależnić się od Kafe i spędzać tu każdą dobę i żarcie litrów lodów ze smutku.

To słuchaj rad żeby nie dawać mu satysfakcji. Zawsze masz szansę dowiedzieć się co się stało. Albo przekonać się, że nie jest wart twojego smutku. Ale jak nosisz się honorem to proszę bardzo. Smuć się i snuj domysły dalej.

Zadzwonić żeby zapytać co słychać, są znajomymi dawna. Od kiedy to kobieta nie może nawiązywać kontaktu pierwsza? Jeśli lowelas oleje sprawę nie zawracać sobie dalej głowy.

Weź się w garść Mieliście kontakt, jesteście z tego co opowiadasz bliskimi znajomymi. Dzwonisz i pytasz co słychać, bo coś kontakt się urwał i nie wiesz czy u niego wszystko w porządku. To zupełnie normalne. A jak wyczujesz, że coś nie tak to pożegnaj się i już nie dzwoń. Niech sam się stara, albo jego strata

Zadzwoń do niego. W końcu mieliście częsty kontakt. Przy okazji wybadasz co jest grane. Czasy kiedy kobieta czekała na ruch mężczyzny dawni minęły Masz prawo widzieć, a nie gryźć się z tym.

Dzięki Bogu za rycerskich mężczyzn Chociaż zawsze można zwalić winę na herbatę z rumem i na kawę po irlandzku

Czyli piszę w pustkę? Więc nie Wokulski, a Dulski by tu pasował W takim razie tłumaczę to sobie w ten sposób, że nick .Kobietka bardzo długo myślała nad odpowiedzią

A jeszcze pytanko takie. Na jakiej podstawie miała cię rozpoznać? Pisaliście wcześniej ze sobą na tym portalu, ty na innym koncie?

Panie Wokulski. Stachu. Przecież nigdy nie miał Pan odpowiedniego wyczucia do kobiet A teraz na poważnie. Może pomyślała, że to ty z niej zakpiłeś. Gdyby wykazała się brakiem kultury osobistej odpowiedziałaby dosłownym

Przejmujesz się co pomyśli sobie skuuurczybyk, który ma w telefonie zdjęcia gołej baby? Jak zapyta to odpowiedź, że dlatego, bo wiedziałaś, że nie można mu ufać. Nie daj sobą manipulować. To on spięrtolił

Pierwsze małżeństwo to była wielka miłość, namiętność, która szybko się skończyła. Typ wiecznego imprezowicza i ta ciągła kobieca naiwność, że kiedyś się zmieni dla mnie. Po ślubie zmienił się, ale na na gorsze. Kilka lat awantur, kobiety, imprezy i moje łzy. Drugie małżeństwo już z rozsądku. Dobry mąż, dobry ojciec tylko nie ma wielkiej miłości ani namiętności. Wygoda, poczucie bezpieczeństwa, zaplecze finansowe. Ale bardzo go szanuję. Kocham, ale bez fajerwerków. To była dobra decyzja. Nie mam ochoty na kogoś innego, bo mając porównanie jacy potrafią być mężczyźni, doceniam to co mam.

Minie. Tylko czasem potrzeba na to kilku lat. Potem boli już tylko, że zmarnowałaś te lata bólu na takie zero.

Fatalnie to brzmi. Normalna kobieta, która zakłada temat z prawdziwym problemem dotyczącym związku, nie pisze takich rzeczy. Ale może Pjoter się nabierze.

Pancia, poczekaj jeszcze kilka lat. Gwarantuję, że po piętnastu, dwudziestu razem tak będzie wyglądał najlepszy numerek.

Kiedy ja zdecydowałam się na tatuaż, też nie liczyłam się ze zdaniem mojego pana męża. Kręcił nosem, ale to moje ciało. Jakie to ma znaczenie, że Ty pracujesz, a ona nie? Tyranię wprowadzasz.

Zaręczyny to nie ślub. To tylko deklaracja, że myślicie o związku poważnie. Znam takie panny, które przeczuwały i nie przeczuły. Nie martw się na zapas.