Dziecko się uczy a słabe wyniki w nauce nie wynikają z lenistwa. Kontroluje ją z nauką i zadaniami domowymi. Nawet jak już po długim czasie się czegoś nauczy na pamięć to pytana na wyrywki niewiele rozumie a potem już nic nie pamięta. Jak sprawdzam jej zadania domowe to nie mogę w to uwierzyć błąd na błędzie, złe rozwiązania matematyczne, zdania w wypracowaniach nie mają sensu. Na naukę poświęca bardzo dużo czasu a mimo tego w szkole ma prawie same 2 i to w 5 klasie podstawowówki. Na wizytę w ppp trzeba chyba czekać długo a nawet jeśli z nią tam pójdę to co to da. Dadzą jej papierek o trudnościach na który żaden nauczyciel nie zwróci uwagi bo wszyscy muszą realizować materiał?