

blam
Zarejestrowani-
Zawartość
367 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez blam
-
Babka zamówiła iPhone. A czy jeszcze niedawno nie twierdziła, ze nie lubi sprzętu Apple? Najpierw komputer teraz telefon. Szybko poszło
-
Pacjenci przywożeni karetka maja pierwszeństwo, jakby Buu dojechała komunikacja (bo przecież auto niepotrzebne) to musiałabym czekać kilka godzin. Wtedy dopiero działyby się cyrki i oznaczenia na insta. Ja nie wiem, ale czy ona naprawdę oczekiwała ze ratownicy wpakuja jej rydwan do karetki? Gdzie niby? Reakcja alergiczna na lek- nie chce nawet myśleć jak do tego doszło, mam nadzieje ze wszystko u niej w porządku, ale skoro jest już w domu to raczej tak.
-
Widziałam ją jednego dnia 2 razy: raz jak zmierzała na paznokcie a drugi w centrum handlowym, była sama. Wcześniej sądziłam ze to niemożliwe ale „męża” nie było z nią, a to było odstępstwo kilku godzin.
-
Ja również nie jestem fanka tej grupy, czasami pojawia się jeden ciekawy post. Ile razy adminki narzekają na to, ze informacje z grupy są wynoszone a jak ktoś wkleja coś z Kafe to nie ma problemu. Dopóki ktoś ma poglądy zgodne i ich oczekiwaniami wszystko jest dobrze, jeżeli nie blok i koniec dyskusji. Poza tym zdarza się ze ludzie nie widzą granic i najeżdżają na siebie, dla mnie czasami to co się tam dzieje jest o wiele gorsze od Kafe No ale przecież to tutaj sobie wymyślamy
-
Ale nie ma co szukać grupy, było 20 komentarzy o tym ze ludzie nie widza problemu i teraz nie mogę w nie wejść, sam post nadal wisi. Pewnie jeszcze przez chwile
-
Grupa na fb, powstała po usunięciu przez chłopaków z Vogule Poland ich grupy.
-
Temat psa pojawił się na grupie CSI, osobie która go dodała dziękuje i zapraszam do kulturalnej dyskusji. Może to da sprawie rozgłos, grupa liczy chyba 40K osób.
-
Do kawy jest jeszcze syrop z tubki, ich tajny składniki.
-
Można ale nie sadze ze w tym przypadku tak jest, u nich występuje niezdrowe podniecenie jak mówią o jedzeniu.
-
Tak jak pisałam jakiś czas temu, ona nie jest psychicznie gotowa na dietę. Co z tego ze pokaże jak wazy posiłki( akurat warzywa), skoro kolejnego dnia odpali rydwan i poleci po ciasto bo mają gościa. Rozumiem ze chce go ugościć ale dlaczego zawsze kończy się to na wizycie w cukierni. Równie dobrze mogłaby być to sałatka czy coś co pasuje do dziennych kalorii spożywanych Buuu. Potem wjechała rocznica i wielkie sushi. Dla mnie to śmiech na sali a nie dieta. Najpierw psychika i pomoc specjalisty, zmiana nastawienia a później dietetyk bo na odwrót nie mama sensu.
-
Ja sądze ze pies nie widzi nawet głowy Buu, tylko brzuch i to tyle. Wiec nie wie nawet skąd dochodzi dźwięk.
-
Buu żadnej więzi z psem nie zbuduje. Na story tylko skrzeczy ENDŻII ENDŻI a pies nadstawia ucho, żadnej innej reakcji. Pies nie będzie reagował nawet na swoje imię umówione głosem kruszynki.
-
Mnie te jej spacery zastanawiają pod tym względem, ze pies musi się wybiegać. Co innego jakby mieli ogród, wtedy zawsze można wypuścić pieska i dodatkowo wychodzić na spacery. Ale jak ona wyobraża sobie spacer z psem? Ani go nie odepnie ze smyczy bo pies ani nie jest tego nauczony( wątpię ze szybko go tego nauczą, Bart pracuje i ma tez inne obowiązki) a Buu nie nadaje się do tego. Pies będzie spacerował przypięty i to ma wystarczyć? Po kilku tygodniach zacznie niszczyć przedmioty w domu i okaże się, ze nie jest tak kolorowo jak się im zdawało. Piesek ma swój charakter, już we wczorajszym filmie to widać. Po filmie tez widać, ze Bart jest zaangażowany i życzę im powodzenia, mam nadzieje ze zdają sobie sprawę z odpowiedzialności i nie są tu puste słowa. Apropo: większa sensacje wzbudziło pokazanie się „męża” a nie psa
-
Brawo, zgadzam się w 100%, niestety relacje mi się wyczerpały
-
Tak, to ten planowany urlop
-
Ja sądze ze Boczek chciał tego psa tak samo jak Buu. Przecież bez niego nie miałaby jak jechać i odebrać go z hodowli. To jest dwójka ludzi z niskim Iq, tylko Boczek dodatkowo się narobi.
-
Ja bym posprzątała, nawiązałabym z Bu dialog i wypytała jak to z opieka nad psem i jego żywieniem. Spokojna rozmowa. Jeżeli coś by mi się nie spodobało to nie miałabym oporów żeby to zgłosić, a że wiedzę mam to szybko bym wyłapała. No a potem zrobiłaby jakieś zdjęcie na pamiątkę i podzieliła się z kafeterjankami
-
Samotne spacery Bu z psem są niewykonalne, zanim pies nauczy się chodzić na smyczy minie czas. Poza tym jest to żywe zwierze, może go coś zainteresować i pociągnie. Czy ona nie myśli o tym, ze może jej zrobić krzywdę? Połamać w najlepszym przypadku rękę? Dodatkowo Bu nie jest w stanie obrócić głowy. Jedyne co może zrobić z tym psem to potrzymać go na kolanach dopóki jest mały. Później już to będzie wykluczone.
-
Dodam jeszcze, że biorąc zwierze trzeba być gotowym na ewentualne koszty leczenie. Wyobraźcie sobie ten jazgot na story ze piesek się rozchorował i trzeba wydać kilka tysięcy na ewentualne leczenie.
-
W zeszłym roku znalazłam dwa dwudniowe szczeniaki które ktoś wyrzucił do lasu. Pieski zostały ze mną, wychowałam je i teraz nie wyobrażam sobie jakby było bez nich. Wybaczcie te prywatę ale krew mnie zalewa na dwójkę tumanów którzy psa widzieli co najwyżej w reklamie i myślą ze życie z psem( zwłaszcza małym) to zabawa. To mnóstwo prac, cierpliwości i wyrzeczeń a oni zachowują się jakby obiektywnie stwierdzili ze dadzą radę zająć się psem.
-
Dlaczego zabrali tego psa na spacer? Ma ponad 2 miesiące, nie ma na pewno wszystkich szczepień( musza one być robione w odstępie czasowym). To właśnie jest och wiedza na temat zwierząt: zerowa. Życzę im żeby pies zaserwował im armagedon, oboje są tak głupi i nieodpowiedzialni że nawet mi ich nie będzie szkoda.
-
Nie mogę edytować komentarza a filmik widziałam ale nie wyłapałam tekstu o doskonałości. Komentarze również, Buu akceptuje tylko pozytywne a każdy inny według niej to hejt w białych rękawiczkach.
-
Właśnie czytałam inny wątek i natknęłam się na cytat w którym Buu określiła się jako „nieobliczalnie doskonała wewnętrznie”. Może pamięta ktoś z Was gdzie pojawił się ten fragment? W ramach wdzięczności wyślę wirtualną pulpę mango( oczywiście bez cukru) i dewolaja z frytkami