Hatszepsut

I wszyscy są szczęśliwi. (Dalej są z sobą) Ona bo ma porządnego faceta, a on, bo myśli że ją rozdziewiczył i był tym pierwszym.

Dokładnie. Z tym to może być różnie. Raz może być masakra teksańską piłą łańcuchową, a raz zero krwi. Jedną może boleć, drugą wcale. Jedna była na to w szpitalu by zrobili jej zabieg bo chłopak nie dał rady się przebić. Albo miała pancerną, albo chłopak zbyt miękkiego. To poważnie a nie żart. Byłam świadkiem. Tak że nie ma reguły. A na marginesie znam taką co dwa razy "traciła dziewictwo. Drugi raz zbajerowała chłopaka że to jej pierwszy raz, a to był z pięćdziesiąty. Poszła z nim do łóżka jak zaczynał się okres i chłopak łyknął tą bajkę jak pelikan. Tak więc autorka nie ma co się przejmować.

Nie zawsze mogą to być urojenia. Może okazać się że ktoś patrzy z ukrycia.

A mówią że klimat się ociepla. Tylko nie u nas.

Większość martwi się jak schudnąć. A mnie by się przydało kilka kilogramów. 160 wzrostu i 42 waga

Na apetyt akurat nie narzekam. Jem sporo. Prawie jak ojciec. Przykładowo dzisiejszy obiad. Udko z kurczaka trzy spore ziemniaki i surówka. Taką pizze guseppe z z szynką i pieczarkami wciągam na jedno posiedzenie. Jest to raczej kwestia przemiany materii. A przydało by się trochę tłuszczyku na pupie i piersiach.

Zdarzyło się. Podczas gilgania.

W stu procentach zgadzam się. A jak nie zatęsknią to kij im w oko. Najważniejsze to uniezależnić się

Nie wiem skąd jesteś. Wujek google zawsze doradzi. Wpisz "sklep z gazem pieprzowym w xxxxx" i gotowe. Iksy to nazwa twojej miejscowości. Na miejscu już ci doradzą co wybrać.

Ja chodzę do Vision Express. Przy zakupie okularów lub soczewek badanie wzroku 9zł. I to całkiem profesjonalnie. Na codzień korzystam z soczewek kontraktowych

Nie powiedziała bym. Chude uda i wystające żebra. Nie więcej ale z 5 kilogramów by się przydało

Jak by nie patrzeć, biznes ta moja koleżanka robi dobry. Nie mam pojęcia ile to kosztuje z paczkomatu,, ale tam facet płaci po dwie stówki. A nieraz i więcej. Nie jest to często, ale nie każdego stać na taką bieliznę. Myślę o tej nowej.

No nie. Tamta nie rozbiera się przy nim. Na chwilę odsłania przebieralnie by mu pokazać co ma na sobię. A poźniej za zasłoną zamienia starą na nową.

Dlaczego prowokacja? Znam taką co tak robi. Znalazła takiego fetyszyste. Układ jest taki. Idzie z nim do sklepu, wybiera sobie bieliznę i to z górnej półki. Facet za to płaci a w zamian dostaje to co ona ma na sobie. Pokazuje mu się w tej starej bieliźnie. A później w przebieralni zamienia na nową. Dwa razy byłam przy tym jako obstawa.

To samo myślałam.

Wydaje mnie się że czym później tym gorzej.. Ten lęk narasta z czasem.

No no. A starożytny Rzym? Też się działo.

Sorki. Nie chcę obrazić ale twój nick jakoś inaczej mi się skojarzył. Wystarczy pierwszą literę "P" zamienić na "R"

A tak w temacie to lubię ssać męskie sutki. Faceci lubicie to?

Dzięki. A słyszałeś o turyńskim papirusie?

Można to tak nazwać, ale w gwałcie robi się to na siłę. A tu kobieta nie protestuje, nawet się nie rusza. Ale w sumie się zgadzam.

Halo! Sutki to inna nazwa brodawek.

Mowa tutaj o trochę pijanych. Ludziom w tym stanie nieraz puszczają hamulce. Ale jak kobieta jest zalana w trupa? Są takie przypadki. Mnie to podchodzi pod nekrofilię.

Poproś go o pomoc w czymś, pochwal go, zaproś do domu pod jakimś pretekstem.