GoscMarta

Hej, Ja mialam 2 razy podany zarodek średniej klasy nie pamiętam dokladnie czy to było 3.2.3 czy jakoś tak. Teraz mam córkę 20 miesięczna śliczna i zdrowa tylko łobuz straszny i jestem w 11 tyg ciazy. Także takie słabsze zarodki tez maja duży potencjał. Jedz codziennie ananasa przez tydzień i staraj się nie wysilać. Będę trzymać kciuki.

Szkoda ze nie Dublin bo chciałam tobie polecić polska ginekolog która dzis przyjmuje. Tak byś nie musiała się do jutra stresowac! Ciezko się nie przejmować ale krwawienie nie musi oznaczać poronienia, ja miałam bardzo silne krwawenia przez 6 tyg i prawie co drugi dzień i dzieciak był w porządku.

Megi jesteś z irlandii? A jak tak to w jakiej miejscowości mieszkasz?

Moja koleżanka miala in vitro 2 zarodka, jeden obumarł chyba kolo 8 tyg wiec polecili jej zrobić aminopunkcje zeby zobaczyć czy drugie jest zdrowe i drugie ciaze straciła właśnie przez to badanie. Także w moim przypadku aminopunkcja byłaby tylko rozważana jak testy genetyczne wyjadą zle. Pappa nawet nie robie bo nie uważam że to wiarygodne badanie.

Ja mailam 4.67 ng/ml ale to inna jednostka.

U nas od 14 tyg szczepia, na bank poczekam na przypływ energii..mam nadzieję że nastąpi to wcześniej niż później

Ja też będę się szczepić jak będzie możliwość. Niestety w grupie ryzyka wymienija 3 czynniki u kobiet kobiet ciazy: wiek pow 35, nadwaga/otyłość i cukrzyca lub cukrzyca ciążowa a u mnie wszystkie 3 występują

Moja wizyta w czwartek to będzie 10tyd i 6 dni robie sobie harmony test bo mieszkam za granicą i takie u nas robia. Do tego płeć chce poznać. U mnie są te same objawy i obawy, czy oby na bank jeszcze serduszko bije i jak krwiaki itp. Nie pomogło mi że wczoraj czułam się jakbym miała zemdleje caly dzien, ból głowy i mdłości koszmar. Trzymam za was wszystkie kciuki, oby wszystko było jak nalezy

Bedziemy trzymać kciuki, niestety cale in vitro i okres ciazy a przynajmniej jej początek to ciągły stres a do tego dawki hormonów które dostajemy wpływają na nasz nastrój. Glowa do góry, pare głębokich wdechów a plamami się nie przejmuj bo to moze być podrażnienie od czopka czy aplikatora.

Ja bym powiedziała że nawet więcej, przy pierwszym podejściu za samą diagnostykę zapłaciłam ponad 4tys złotych a potem koszt invitro u nas to było ponad 18tys, przy drugim podejciu mowilam sobie w duchu przecież diagnostyka była to zrobią nam tylko wirusowe a tu wyszalo ponad 2.5tys i znowu 18 za invitro. Do tego leki drogie do 16tyg beż refundacji żadnej, badania genetyczne płodu i kosz wychodzi naprawdę duży ale wiadomo jest cel to się płaci.

Ja miałam 2 IVF I moje AMH były 0.9 i 0.74 i obie procedury zakończyły się powodzeniem wiec główa go góry. AMH podobno zależy od witaminy D i coenzymu Q10 wiec moze zrob sobie suplementacje przez parę miesięcy i powtórz badania. Podobno tez powinno się badać AMH w 3 dniu cyklu.

Hej Ava, widzę że jesteśmy na tym samym etapie u mnie też 9 tydzien

Mialam dwie stymulacje i za każdym razem zaplodnili ponad 10 komórek a do 5 doby dotrwala tylko 1 blastka i to średniej oceny a oba transfery zakończyły się powodzeniem wiec naprawdę tak jak dziewczyny piszą tylko jednej trzeba

Dziewczyny, czy ktoras z was jest w ciazy I ma male dziecko w domu? Ja mam corke 1.5 roku I czasami nerwy mi siadaja. Ona jest super zywa I niestety w ogole nas nie slucha a od kiedy jestem w ciazy strasznie mnie tym denerwuje. Chyba to przez hormony ale czasami to az cala chodze z nerwow. W pierwszej ciazy tak nie mialam no ale tez dziecka w domu nie bylo. Mala wlasnie idzie spac a ja musialam sobie az herbatke z melisy zaparzyc. Troche sie boje ze te nerwy mojej ciazy zaszkodza.

Dwa razy sie udalo przy pierwszym podejsciu, przy pierwszej ciazy mailam acard I heparyne po transferze a przy drugiej tylko heparyne I to podana kilka dni po nim. Wczoraj mailam 5 weryfikacje I lekarz mowil ze sama heparyne mam brac.

Nie dopiero pare dni po transferze zaczelam brac heparyne.

Ja juz przed stymulacja przy tablekach anty mialam powiedziane ze mam brac acard bo mam nadkrzepliwosc krwii

Dzieki dziewczyny! Nie robilabym bety sama dla siebie ale musze wyslac wyniki do invicty, to juz moja ostatnia 5 weryfikacja.

Dziewczyny mam takie pytanie, wynik usg dzis byl spoko ale popoludniu dostalam wynik bety I moje przyrosty sa stable 03.04 mailam 3302 a 13.04 tylko 18738, wychodzi na to ze przyrost jest 41% I nie wiem czy sie tym stresowac czy nie. Dzis rozpoczelam 7 tydz a malego wzrost jest na 6t6d I serce bilo 122bpm. Doradzicie cos?

Powodzenia dzisiaj

U mnie dzis dobre wiesci, na usg jest zarodek I jest bijace seruszko. Mierzy dzien do tylu ale lekarz sie tym nie przejmuje niestety do tego mam krwiaka. Krwiaki towarzyszyly mi przy dwoch ciazach I jedna skonczyla sie poronieniem wiec mam nadzieje ze tu bedzie dobrze. I tak jestem super szczesliwa bo nie mam zadnych objawow ciazowych I myslalam ze sie nie uda.

Nie pamietam gdzie to czytalam ale podobno w ciazy odradzaja szczepienie chyba ze jest sie w jakiejs groupie ryzyka. Jezeli musialabym sie szczepic to wybralabym Pfizera bo podobno nie powoduje az takich mocnych reakcji poszczepiennych.

Trzymamy

Normalnie zylam tylo ogoraniczylam wysilek jakikolwiek czyli bez podnoszenia, targania zakupow I takie tam A co do tyg ciazy to polecam kalkulator do ivf. Wyszukajcie sobie w necie- ivf and fet due date calculator.

Bardzo mi przykro, ja tez stracilam swoja pierwsza ciaze w 14 tyg wiec wiem jak to jest. Z czasem bedzie lepiej ale zapomniec sie nie da i nastepna ciaza bedzie niestety bardziej nerwowa. Poki co to mocno przytulam.