Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

GoscMarta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    115
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez GoscMarta


  1. Dziewczyny, jestem juz 3 raz przeziebiona w przeciagu ostatnich 2 miesiecy. Nie daje juz rady. W ciazy malo co mozna brac a z nosa sie leje, kaszel nieziemski I do tego zatoki zawalone. Ostanio bylam juz na antybiotku I pomoglo tylko na chwile. Nie chce sie faszerowac kolejnym antybiotykiem bo malo dziala. 

    Corka zaczela chodzic do przedszkola I tez chora a ja od niej, ona juz po 2 antybiotykach jest I jest tydzien ok a potem znowu to samo 😔

    Jak sobie radzicie w ciazy z choroba? Ja juz waruje, w jakas nerwice wpadne!


  2. 1 godzinę temu, Wiosenka napisał:

    Dziekuje za te slowa. Bardzo sa mi potrzebne. Czasami mysle ze ona juz zawsze przy piersi bedzie przysypiac. Kupilam specjalna butelke medeli, ktora zmusza dziecko do ssania, bo inaczej jej nie leci. Widze tez ze z dnia na dzien coraz wiecej ssie gdy jest przy piersi a coraz mniej spi. Tzn w zaleznosci od dnia i godziny, ale postepy sa . 

    A u Ciebie to "zaskoczenie" bylo nagle czy nastepowalo powoli, stopniowo ? 

    Wszyscy mowia ze do mojego meza. Chyba wteszcie mu sie udalo bo trzy starsze corki to skora zdjeta ze mnie, do niego ani troche nie podobne, tylko wzrost po nim maja dwie, bo on jest bardzo wysoki, a teraz to nawet ja widze ze coreczka ma jego oczy, brode i rysy.

     

    Moja tez przysypiala a ze byla super mala to musialam ja karmic co 3 godziny, kazali mi ja rozbierac zeby jej zimno bylo I zeby nie spala, mokra husteczka ja rozbudzac a ona o tak spala 😊

    Teraz ma prawie 2 latka I je jak szalona a dalej jest szczupla.

    Bylam pare razy u doradcy laktacyjnego I wlasnie na tym spotkaniu zaskoczyla 😁 

    Mieszkam w irlandii I u nas doradca laktacyjny jest za darmo w szpitalu matki I dziecka. Nie wiem jak jest w polsce ale polecam przejsc sie pare razy bo naprawde warto karmic piersia. 

    • Like 1

  3. 23 godziny temu, Ada23 napisał:

    Dziewczyny mam pytanie do tych  do transferu na cyklu sztucznym(Estrofem+progesteron)w ktorym dniu cyklu lekarz zlecał wam  badanie poziomu progrsteronu.Pytam poniewaz u mnie dzis pierwszy dzien cyklu miesiączkowego zbadałam progesteron  i wynik 1,6ng/ml.Jak na moje to wysoki?Co o tym myślicie?Lekarz nic nie mowil zeby badać tylko dopiero przed włączeniem leków z progesteronem.Jestem zaskoczona,ze w pierwszym dniu cyklu taki wysoki poziom.Niby od 3dc mam zacząć brac Estrofem ale w sytuacji tak wysokiego progesteronu nie wiem co zrobić.

    Ja w 1 dniu cyklu mialam 0.33 wynik progesteronu. Powiedz lekarzowi o wyniku 😊

    • Thanks 1

  4. 9 godzin temu, Wiosenka napisał:

    Sywi wytrzymasz jeszcze te 2-4 tygodnie, ani sie obejrzysz jak będziesz miała ją już przy sobie. Najważniejsze, żeby Twoja córcia dojrzała. 

    My mamy sie rewelacyjnie. Cały dzień patrzę tylko na mój maleńki cud. 

    Gdybym mogła wybierać to wolałabym urodzić najwcześniej w najbliższy poniedziałek, czyli dwa tygodnie później niż urodziłam. Malutka miałaby skończone 37 tc (dokładnie 37+ 5 ) i miałabym poczucie, ze niczego nie straciła. Może też nie miałabym tyle przebojów z karmieniem piersią. To jedyna kwestia w której mamy pod górkę. Córeczka nie ma jeszcze prawidłowego odruchu ssania i karmię ja ze strzykawki lub sondy przy piersi, no i walczę z laktatorem. W poradni laktacyjnej obiecują, ze bliżej terminu porodu powinien sie ten odruch pojawić. Jak na wczesniaka przystało dopiero dzisiaj wróciła do wagi urodzeniowej (2700g) a liczę sobie, ze gdyby była w brzuchu to miała by już ok 3200g. Czasu jednak nie da się cofnąć.

    A tak poza tym to moje maleństwo jest najcudowniejsze na świecie ❤️ (oczywiście ) Jest bardzo spokojna, prawie w ogóle nie płacze, nie przeszkadza jej szczekanie psów i hałas. Patrzy na mnie tymi maleńkimi ślicznymi oczkami a ja się rozpływam. Z każdym dniem kocham ją coraz bardziej (nie wiem jak to jest jeszcze możliwe) i jestem najszczęśliwsza osobą na świecie. Najchętniej zatrzymałabym czas. Wcale nie chcę żeby ona była coraz starsza, dla mnie mogłaby zostać tym noworodkiem na baaaaardzo długo. 

     

    O maleństwie wyżej 🙂 

    A kupować zaczęłam bardzo wcześnie. Wózek już w 11/12 tc i od wtedy poszło lawinowo. Za to poród mnie tak zaskoczył, że nie miałam spakowanej walizki, w pospiechu rano gdy odeszły mi wody wrzucaliśmy do pierwszej z brzegu walizki najmniejsze ciuszki dla córci, i w panice szukałam wszystkiego co jest potrzebne. Skończyło sie tak, ze właściwie nic z tego co wzięłam mi sie nie przydało, a maż co chwile dowoził mi paczki 😄 

    Invicta Gdańsk. 

     

    Wisienka moja corka byla z 37tyg a miala 2.375 kg byla super malutka I tez nie ssala z piersi. Doradca laktacyjny powiedzial ze jest taka mala ze nie ma silly jeszcze, dlugo sie meczylam zeby sciagac mleko I jej z butelki dawac ale po chyba 5 tyg zaskoczyla I tak karmilam do 15 miesiaca, pozniej juz zadnej butelki nie chciala tylko piers. Czasem warto sie pomeczyc a dziecko moze ciebie zaskoczyc I zalapac nawet szybciej niz fachowcy przewiduja 😉

    • Like 1

  5. 4 godziny temu, MartaM napisał:

    Cześć,

    Niestety w piątek wieczorem dostałam krwotoku. Dostałam kroplówki i jakoś przespałam do rana, natomiast wczoraj zrobili mi badania i okazało się że beta rośnie zbyt szybko i agresywnie.... lekarze już nie chcieli czekać 😭😥😭😥. Wczoraj zostałam zoperowana. Usunięto mi ciążę 😭 i kawałek macicy. Na szczęście reszta macicy została. Mam ogromną blizne od pępka po samą***** wiecie 😥. W brzuchu była również krew więc założono mi też dren.

    Czuję się taka..... pusta 😭 Boli mnie myśl że moje dzieci w trakcie operacji żyły 😭

    Nie dam rady psychicznie. Nie dam ,😭

    Bardzo mi przykro, trzymałam za was kciuki!


  6. 14 minut temu, Marysia 88 napisał:

    Dziewczyny, mam jeszcze jedno pytanie do tych z Was, które robią sobie zastrzyki z heparyny - czy tez tak macie, ze jak wstrzyknięcie zawartość strzykawki i wyciągnięcie igle z brzucha to troszkę płynu Wam ucieka na zewnątrz skory? Kurcze mam tak prawie za każdym razem, już różnych sposobów próbowałam i zawsze to samo...jakieś rady? 😉

     

    ps Gratuluje wspaniałych wieści Dziewczyny ☺️☺️

    U mnie czasem tak się dzieje ale nie wiem od czego to zależy.


  7. 1 minutę temu, MartaM napisał:

    Kobietki Kochane,

    Wyniki dwóch 5 dniowych mrozaczkow w 11dpt

    Beta 132,4 mlU/ml 

    Estradiol 1645,43 pg/ml 

    Progesteron 41,49 mg/ml 

    Jest czym się cieszyć ❤️🍀✊ rozmowa z lekarzem dopiero jutro ale czy zleci czy nie sama z siebie zrobię betę za 48 godzin. Jestem taka szczęśliwa. Siedzę i płacze ze szczęścia 🥰🥲

     

     

     

     

    Gratulacje 🥰

    • Like 1

  8. 1 godzinę temu, MartaM napisał:

    Hej. Dziś 10dpt i zrobiłam sobie obiecanego sobie samej sikańca. Wyszedł pozytywnie..... Druga kreseczka jest cieniutka i blada ale jest....i nie jest to cień cienia tylko prawdziwą kreska. ,🥰❤️😍 Jutro idę na ostatnią betę spokojniejsza a dziś jestem szczęśliwa bo to chyba dobry znak 🥰❤️😍

    Super wiadomość, trzymam kciuki 😊

    • Like 1

  9. 39 minut temu, MartaM napisał:

    Przyszła nie doszła szefowa zauważyła że się udzielam na forum fb dotyczący in vitro gdzie rozmawialiśmy o transferach itp i poprosiła mnie o wyjaśnienia....no nie okłamałam. Odpowiedziałam że się leczę i niestety.... Na to wychodzi że dziewczyna też ma problem skoro jest na takiej grupie i niestety nie wyrozumiała.

    Przykre to, jak powiedzialam szefowi że chce pracować z Polski przez parę miesięcy bo podchodzę do in vitro to dal mi dodatkowe  wolne i powiedział zebym się niczym nie stresowała. No ale ja nie pracuje w Polsce.


  10. 22 minuty temu, Mroowka Zet napisał:

    U mnie na razie nie ma plamień, progesteronu też mi nie zwiększył, ale to pewnie dlatego, że mam wysoki poziom. Też mam zalecenie, żeby dużo leżeć i odpoczywać. Oby za tydzień był mniejszy.

     

    5 godzin temu, MartaM napisał:

    Co myślicie o tych wynikach?

    Beta: 13,2 mlU/ml 

    Estradiol: 2322,15 pg/ml 

    Progesteron: 39,12 ng/ml 

    Wydaje mi się że chyba słabo....strasznie beta spadła.

     

     

     

    Ja miałam taka betę w dniu 6 dpt I się udało, trzymam kciuki 🤞

    • Like 1

  11. 8 godzin temu, amore napisał:

    czesc dziewczyny przeczytalam watek od deski do deski i chociaz wczesniej nie udzielalm sie to bardzo mi pomogliscie w tym ciezkim dla mnie czsie jaki przeszlam. podeszlam  3 razy do transferu  1 raz na swoich komurkach ,2 nasepne razy kd.lekarz stwierdzil ze nie ma sensu na wlasnych poniewaz prdukowalam bardzo malo swoich komurwk 4 i byky slabej jakosci. 1 podejcie z kd ciaza biochemiczna . 2 transfer byl 29 marca  7 kwietnia beta 274 ,10  kwietnia beta 1224,jutro usg i nie moge spac,... w gacie ze cos pujdzie nie tak . nie  mam zadnych objawow jak inne dziewczynyn tutaj. nie bola mnie pirsi, nie jestem zmeczona nie mam nic jedyne co to czesto siku chodze ,ale mysle ze to po lekach.dziewczyny prosze trzymajcie jutro tzn.dzis rano kciuki

    Powodzenia 🤞

×