Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Załamana7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    186
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Załamana7

  1. Ja też nie wracam do pracy póki co po poronieniu. Wiadomo smutek , rozżalenie i przykładowo pytania innych lub nieudolne pocieszanie. Myślę że do połowy marca nie wrócę
  2. Z tego co wiem kobieta w ciąży nie może pracować w nocy i pracodawca musi zagwarantować jej warunki pracy . Ale stresu nie da się ograniczyć ...jak się akurat pracuje z takimi a nie innymi ludźmi
  3. Jeśli masz akurat taka pracę to tak ale ja pracuję umysłowo na jedną zmianę więc nic mi nie groziło.
  4. Jak pisałam mi w pewien sposób pomagała praca . A Ty pracujesz?bo takie siedzenie cały dzień w domu nie wpływa dobrze na człowieka. W naszym przypadku siedzenie w domu na zwolnieniu nie jest wskazaniem a jedynie wyborem.
  5. Wiadomo że są gorsze i lepsze dni . Staraj się myśleć pozytywnie chociażby dla dziecka na które nasz smutek i stres nie działa dobrze
  6. No takie chwile są przykre... kiedy nie możesz w pełni cieszyć się ciążą. A jak się czujesz?
  7. Dopiero dzień przed zaczął boleć mnie cały brzuch i miałam kolki , na drugi dzień poronienie
  8. U mnie też w rodzinie i męża nie było przypadków trisomii 21 . No ale często jest to loteria.. Ja miałam tak jak Ty . Nie wiedziałam co czuć i myśleć. Na początku płakałam. Potem zaczęłam żyć normalnie i traktować ta ciążę na codzien normalnie. Chodziłam do pracy i to też stwarzało wrażenie normalności.. Czekałam na amniopunkcje aż 1 dnia 15 tygodnia poroniłam.
  9. U mnie prawdopodobieństwo trisomii 21 1:18 przypuszczam że większe ze względu na wiek bo mam 32 lata . No właśnie....ten obrzęk często niestety jest wyrokiem... zdarzają się cuda wiadomo.
  10. Rozumiem. Ja pewnie bym chciała wiedzieć chociażby dla własnej wiedzy
  11. Tak. Nie zależy nam na napisach , chcemy godnie pożegnać nasze małżeństwo a nie oddać na odpady medyczne
  12. A nie mogłaś zapytać lekarza co to za abberacja? Miałabyś już ta wiedzę z którą byś mogła pójść do lekarza
  13. Nasze maleństwo zostanie pochowane w grobie dziecka utraconego. Jest u nas taki wspólny pomnik
  14. My będziemy tylko na cmentarzu i uczestniczyć będę tylko ja i mąż . Masz już wyniki?
  15. Współczuję...miałam tak samo kilka dni po tej wieści nie spałam ciągle płakałam. Młoda mama ma rację musicie mieć nadzieję bo może w Waszych przypadkach będzie inaczej
  16. Jak się dziś czujesz młoda mama ?
  17. Tam gdzie ja leżałam było osobno ginekologia a osobno położnictwo (dla tych które rodziły) , poronienia leżały na ginekologii. Osobiście szpital w którym leżałam muszę pochwalić, byłam dobrze traktowana z taktem i szacunkiem.
  18. Nie była ze mną inna pacjentka. Na początku byłam chwilę sama
  19. Chwilę byłam sama po samym poronieniu więc mogłam popłakać. Potem przyszła pacjentka na jakiś zabieg. Byłam na sali dla dwóch osób. Ogólnie sale były raczej wypełnione bo co chwila ktoś przychodzi
  20. Wytrzymaj jeszcze te kilka tygodni bo 3 miesiącu ciąży nie mogą zwolnić. W ogóle co to za umowa przedłużana co miesiąc?
  21. Płeć jest nam potrzebna do pochówku...na resztę mogę poczekać
  22. Płeć od 2 do 4 dni a jeśli chodzi o to czy była wadą genetyczna to chyba do 10 dni
  23. Dokładnie czekanie jest najgorsze....ja mam już to za sobą ale nadal się nie otrząsnęłam...może po pochówku będę w stanie zamknąć ten rozdział za sobą. Oczywiście nigdy nie zapomnę o moim aniołku ale trzeba żyć dalej ...
×