Załamana7

Niedawno byłam w ciąży pierwszy raz . Niestety straciłam ciążę w 15 TC . Pracowałam cały czas i wiesz co? Żałuję. Dlatego że ja czułam się okropnie. Te ponad 3 miesiące byłam straszniejsze zmęczona do tego stopnia że tamten okres pamiętam jak przez mgłę. Chciałam być dobrym pracownikiem ale jako ma to sens? Jeszcze zdążymy się wykazać a o siebie trzeba dbać. Pewnie zanim byłam w ciąży napisałabym że szybko tym bardziej że dobrze się czujesz. Ale teraz wiem z czym kobieta musi się wtedy mierzyć. Idź na to zwolnienie

Daj znać co wyszło. Trzymam kciuki

Tak ale u mnie niestety były inne nieprawidłowości. Obrzęk , przezierność karkowa 6, nieprawidłowy przepływ żylny więc lekarz to był prawie pewien trisomii... dziadziuś umarł przez obrzęk. Do teraz nie wiemy co poszło nie tak. Będziemy teraz badać siebie. U Ciebie wszystko jest dobrze więc myślę że nie masz powodów do obaw

31

Ja miałam 1:18 zespół Downa i dziecko było Zdrowe. Będzie dobrze

Ja miałam duże prawdopodobieństwo urodzenia dziecka z trisomia po testach pappa. Moje dziecko miało obrzęk uogólniony i zmarło w 15 tygodniu. Potem robiliśmy badania genetyczne materiału i wyszło że nie było żadnych chorób genetycznych. Test pappa to jedynie prawdopodobieństwo. A jakieś inne markety po badaniach prenatalnym świadczące o chorobie?

Chodzi o test pappa czy co ?

A ja Cię rozumiem autorko doskonale. Sama ukończyłam edukację wczesnoszkolna i dopiero po studiach na praktykach , w pracy zaczęłam się orientować że to nie to ... że się nie nadaje. Jestem spokojna, raczej melancholijna , lubię ciszę dlatego poszłam w kierunku tej administracji o której piszesz ludzie piszą że to nudny kierunek i praca ...dla wielu pewnie tak ale nie dla mnie aaaa i znalazłam pracę w budżetówce dwa razy. Pierwsza zmieniałam z powodu przeprowadzki do narzeczonego. Także nie słuchaj ludzi że potrzebne są znajomości. Poza tym po tym kierunku możesz pracować w wielu miejscach. O pracę trudno jak w prawie każdej branży . A pielęgniarstwo skąd Ci przyszło do głowy skoro praca z dziećmi Ci nie pasuje ? Tam to się człowiek namęczy przy chorych. A praktyki będziesz miała na różnych oddziałach i co wtedy znów powiesz że to nie jest to ????

Jak tam dziewczyny u Was?

Ja tam uważam że nie warto robić na szybko bezmyślne bo chce mieć dziecko. Czasem mam wrażenie że usmieracsz swoje dziecko za życia i tylko czekasz aż umrze żeby robić kolejne . Dla Ciebie jest jedynie ważne by mieć dziecko nie liczy się człowiek którego masz w sobie i to że ktoś może cierpieć po stracie. Widać że masz mleko pod nosem

Mam nadzieję że badania moje coś wykażą. A może nic i nie wiem co gorsze bo przy kolejnej ciąży będę żyć w ogromnym strachu że sytuacja się powtórzy. A Ty dzwoniłaś czy wysłali Ci wyniki ?

Zdecydowanie za długo.

Właśnie się dowiedziałam że nasz aniołek to chłopiec...serce mi pęka

Jak pisałam mi w pewien sposób pomagała praca . A Ty pracujesz?bo takie siedzenie cały dzień w domu nie wpływa dobrze na człowieka. W naszym przypadku siedzenie w domu na zwolnieniu nie jest wskazaniem a jedynie wyborem.

No takie chwile są przykre... kiedy nie możesz w pełni cieszyć się ciążą. A jak się czujesz?

Dopiero dzień przed zaczął boleć mnie cały brzuch i miałam kolki , na drugi dzień poronienie

U mnie też w rodzinie i męża nie było przypadków trisomii 21 . No ale często jest to loteria.. Ja miałam tak jak Ty . Nie wiedziałam co czuć i myśleć. Na początku płakałam. Potem zaczęłam żyć normalnie i traktować ta ciążę na codzien normalnie. Chodziłam do pracy i to też stwarzało wrażenie normalności.. Czekałam na amniopunkcje aż 1 dnia 15 tygodnia poroniłam.

Młoda mama masz już wyniki?

Tak. Nie zależy nam na napisach , chcemy godnie pożegnać nasze małżeństwo a nie oddać na odpady medyczne

A nie mogłaś zapytać lekarza co to za abberacja? Miałabyś już ta wiedzę z którą byś mogła pójść do lekarza

Nasze maleństwo zostanie pochowane w grobie dziecka utraconego. Jest u nas taki wspólny pomnik

Współczuję...miałam tak samo kilka dni po tej wieści nie spałam ciągle płakałam. Młoda mama ma rację musicie mieć nadzieję bo może w Waszych przypadkach będzie inaczej

Tam gdzie ja leżałam było osobno ginekologia a osobno położnictwo (dla tych które rodziły) , poronienia leżały na ginekologii. Osobiście szpital w którym leżałam muszę pochwalić, byłam dobrze traktowana z taktem i szacunkiem.

Dokładnie czekanie jest najgorsze....ja mam już to za sobą ale nadal się nie otrząsnęłam...może po pochówku będę w stanie zamknąć ten rozdział za sobą. Oczywiście nigdy nie zapomnę o moim aniołku ale trzeba żyć dalej ...

Młoda mama nie wiem czy mogę zadać Co to pytanie ale czy masz już widoczny brzuszek? Bo ja już u siebie zaczęłam zauważać że mi się zrobił większy...teraz mi brakuje tej ciąży