Kiciarozek

3 godziny temu, Leelith napisał:

Z utrzymaniem ciąży. Poroniła, chyba kilka razy.

A skąd wiadomo ? Nigdy o tym nie mówiła. 

8 godzin temu, Zaba19 napisał:

A jaki problem mierzyc dzinsy kilka miesiecy temu, a teraz wrzucic rolke?

No dajmy już spokój z tymi domysłami, jak ktoś jest grubszy to od razu, że w ciąży ? A to już nie można przytyć bo się lubi dobrze zjeść ? Mówiła że wróciła do pudełek i poszła na aerial, który jej odpowiada bo jest leniuchem w ćwiczeniach fizycznych. Normalna sprawa.

4 godziny temu, Leelith napisał:

A no faktycznie, teraz zauważyłam

W sumie, jeśli byłaby w ciąży, to po jej problemach, zdecydowanie bym się nie zdziwiła, że chciałaby ją ukrywać i ogłosić jak najpóźniej. 

A jakie miała problemy?

7 godzin temu, Leelith napisał:

Skąd wiesz?

Chociażby dlatego że chodzi na jogę w powietrzu. Raczej nieodpowiedzialnego byłoby robić to w ciąży.

6 minut temu, matkachrzestna napisał:

Ale mnie rozbawiłaś. DziękI

Rozmowa w sprawie pracy. Pada pytanie: Gdzie wcześniej pracowaliście?

Patryk: Ja w Pudelku to taki portal plotkarski. Jestem specjalistą od plotek.

Adam: A ja u Moliera. Sprzedawałem badziewie za duży hajs. 

Hahaha

Właśnie ktoś odpowiedział, że skończył studia w Krakowie. Pracował chyba jeszcze w Fakcie. Żadna praca nie hańbi tak sądzę. Strasznie duży jad się tu wylewa. 

Przed chwilą, Cudawianki napisał:

Dziennikarz, bo pisał do Pudelka. Dokąd zmierza ten świat?

Sam przedstawiał się w ten sposób i że pracował dla kilku redakcji, w pamięć zapadł mi Pudelek bo potem się z niego śmiał, innych nie pamiętam.

1 godzinę temu, matkachrzestna napisał:

Dobry komentarz. Te dwa przypadki to takie typowe DWA ZAKOMPLEKSIONE ROSZCZENIOWE KLEKOTY. Na ich przykładzie można obserwować mieszankę hipokryzji, kombinowania, wykorzystywania innych, zakłamania, odwracania kota ogonem, prowokacji... Ciekawe co te dwa przypadki robiłyby w realnym życiu, gdyby nie mogły zajmować się tym czym zajmują się teraz czyli rozrywką dla mas. Jaką pracę by podjęli? Co potrafią poza siedzeniem i gadaniem, a własciwie ogłupianiem młodych ludzi pod przykrywką niby czarnego humoru? Czym te dwie pozbawione energii życiowej małpki z wirtualnego cyrku z dwiema lewymi rękami zajęłyby się poza internetem? Widać, że to ludzie z poważnymi problemami w główce, kompleksami i nadmiarem wody sodowej. 

Patryk jest dziennikarzem, pracował chyba nawet w redakcji Pudelka itd. A Madam mówił, że pracował w Moliera 2 więc myślę, że robiliby coś podobnego. Nie bronię ich ale oni nie usiedli w tych swoich fotelach od razu po szkole średniej, wiedli życie z "normalną" pracą przed VP więc nie róbmy z nich jakiś niedorozwojów w tym zakresie

Dowiedziałam się o grupie HVP z kafeterii właśnie gdy na jednym z tematów o Aniele na Resorach wybiło takie szambo, że tematy leciały co kilka godzin a ja już nie panowałam nad tym, która nazwa to aktualny temat więc zmęczyłam się tym strasznie i wbiłam na hydepark jak jeszcze była normalna możliwość. Znałam chłopaków ze słyszenia czy z kilku randomowych filmików, które obejrzałam dotyczących większych dram więc grupę traktowałam jako typowo bezpieczne miejsce do plotkowania. Z czasem zaczęłam systematycznie oglądać/słuchać ich filmy czy podcasty a głównie były dla mnie rozrywką do posłuchania w samochodzie ale nigdy nie dotarłam do momentu żeby być ich wielką fanką, która wspiera finansowo czy kupuje merch - totalnie mnie to nie jarało. W którymś momencie na instagramie śmiali się z tematu, który był mi znany szeroko a ich sreeny byly typowo wyrwane z kontekstu więc mała lampka mi się zapaliła. Na grupie wyraziłam kilka razy odmienne zdanie od większości komentujących czy wyraziłam swoje małe rozczarowanie ich wyprowadzką ale oblała mnie taka falą krytyki, że wszystkie komentarze usunęłam i przestałam cokolwiek komentować. Ludzie zaczęli się tam czasami zachowywać jak wierne, bezmyślnie zapatrzone pieski i wyznawcy religii chłopaków i tępili za minimalne inne opinie, bałam się już odzywać. Dlatego plusem tej całej dramy jest to, że ich najwierniejsi fani w końcu zobaczyli jakąś skazę na ich wizerunku i że nie wszystko jest czarne albo białe.

Przed chwilą, Evvita124 napisał:

Hydepark hydeparku

mignęło mi to gdzieś ale myślałam, że to jakaś "tania podróbka" coś jak typu Hydepark Vogue Poland. Dzięki. 

53 minuty temu, Sttaciata napisał:

No czas na reakcję, aby się jakoś wybronić, z godziny na godzinę im ucieka. Jutro albo jeszcze dziś wleci kolejny film Sylwka, który ich tylko pogrąży. Pewnie, jeśli nie okażą dość szybko skruchy, załóżmy na przestrzeni 2-3 dni,  bardzo dużo stracą. Już stracili dużo wiernych fanów, którzy ich wspierali finansowo, 10 tysięcy osób już przeszło na nową grupę i liczba ta bardzo szybko rośnie. W skrócie, jak się szybko nie ogarną, to nie będzie co zbierać z ich kariery.

Jaką nową grupę?