Dowiedziałam się o grupie HVP z kafeterii właśnie gdy na jednym z tematów o Aniele na Resorach wybiło takie szambo, że tematy leciały co kilka godzin a ja już nie panowałam nad tym, która nazwa to aktualny temat więc zmęczyłam się tym strasznie i wbiłam na hydepark jak jeszcze była normalna możliwość. Znałam chłopaków ze słyszenia czy z kilku randomowych filmików, które obejrzałam dotyczących większych dram więc grupę traktowałam jako typowo bezpieczne miejsce do plotkowania. Z czasem zaczęłam systematycznie oglądać/słuchać ich filmy czy podcasty a głównie były dla mnie rozrywką do posłuchania w samochodzie ale nigdy nie dotarłam do momentu żeby być ich wielką fanką, która wspiera finansowo czy kupuje merch - totalnie mnie to nie jarało. W którymś momencie na instagramie śmiali się z tematu, który był mi znany szeroko a ich sreeny byly typowo wyrwane z kontekstu więc mała lampka mi się zapaliła. Na grupie wyraziłam kilka razy odmienne zdanie od większości komentujących czy wyraziłam swoje małe rozczarowanie ich wyprowadzką ale oblała mnie taka falą krytyki, że wszystkie komentarze usunęłam i przestałam cokolwiek komentować. Ludzie zaczęli się tam czasami zachowywać jak wierne, bezmyślnie zapatrzone pieski i wyznawcy religii chłopaków i tępili za minimalne inne opinie, bałam się już odzywać. Dlatego plusem tej całej dramy jest to, że ich najwierniejsi fani w końcu zobaczyli jakąś skazę na ich wizerunku i że nie wszystko jest czarne albo białe.