Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Angel123456

Zarejestrowani
  • Zawartość

    979
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Angel123456


  1. Dnia 12.09.2021 o 21:09, Piotruś3535 napisał:

    tu nie chodzi już o te jej dzieci.. te dzieci ma z poprzedniego związku, po rozwodzie jest.. chodzi o obecnego jej faceta który jest tylko jej chłopakiem ale czy ja mam się starać o nią nadal skoro ona zdradza go ze mną a wcześniej zdradzała poprzednich facetów i im rogi przyprawiała.. leci na kasę to widać po niej. 

    Zdradza jego będzie i Ciebie. Zawsze mnie zastabawial fakt jak można zaufać osobie która zdradza swojego partnera ? Jest po rozwodzie,ma już innego,a puszczą się z Toba. Sory nie popatrzyłabym się na taką kobietę. 


  2. 1 godzinę temu, Druhu napisał:

    Myślę że w tym życiu nie będziesz miala okazji do zazdrości. Chyba że się weźmiesz za siebie i pojedziesz do Żakowic. Jedynie wierzę, że nikomu nie ufasz, to akurat w twoim przypadku jest zasadne. Kłamczuchy tak mają. 

    A i schowaj te plastikowe nogi manekina ubrane w za długie skarpety. Skarpeciaro 😉

    Sory ale już mowilam,xe nie rozmawiam z poziomem zero.


  3. 2 minuty temu, taki obraz wasz napisał:

    Też prawda, ale kiedyś nie wybierało się najprzystojniejszego z otoczenia, tylko liczyły się inne cechy.

    Z pewnością, ale też musieli mieć możliwość, by ten charakter pokazać. A jeśli faktycznie byli tak nieatrakcyjni, to raczej o to trudno.

    Po co by mi był facet najprzystojniejszy z otoczenia? Kobiety nie szukają takich. Musi mieć,,to cos" ale na pewno nie chciałabym takiego,za którym wszystkie się oglądają. Co to to nie 


  4. 1 godzinę temu, mirelio napisał:

    Czy niski wzrost dyskwalifikuje faceta, czy facet 167 cm wzrostu to jest niski?

    Patrząc na to,że w mojej garderobie mam buty tylko na szpilkach, a sama mam 169 cm byłoby kiepsko. Ale miłość nie wybiera. Choć nie wyobrazam sobie zrezygnować ze szpilek ale nie kazda babka je lubi.


  5. 5 godzin temu, Sandra36 napisał:

    Moim zdaniem to seks bez zobowiązań. Zresztą teraz większość mężczyzn ja stosuje. Nigdy nie wiedziałam co to oznacza aż sama nie spróbowałam. Tylko z mojego doświadczenia chodzi mi od strony kobiety angażujemy się i tyle. Analizujemy aż w końcu to my cierpimy itd. Na samym początku trzeba postawić granice. Konkretnie. Na czym ma to polegać. Trzeba wyjaśnić żeby potem któraś że stron nie cierpiała. Mężczyźni przeważnie się nie angażują. To są samce oni zaliczają zdobywają itd. 

    Nawet jak konkretnie to określisz to nie masz gwarancji,że się nie zaangażujesz. 


  6. Dnia 27.05.2021 o 23:40, Johny napisał:

    Szczęściarz ..ja spotkałem na swej drodze mamuśki swoich dzieci . Lubię dzieci ,dogaduję się z nimi ,ale tylko wtedy gdy choćby traktują mnie na poważnie ,a nie jak maderfakera . No i gdy tylko ośmielałem mieć swoje zdanie ,to byłem elementem obcym . Wiem ,takie realia związku z bagażem 

    W jakim wieku były te dzieci ?


  7. Dnia 29.05.2021 o 18:54, marcin40l napisał:

    Nikt nic takiego nie powiedział:) . Tylko tak troszkę irracjonalnie podeszłas do tematu. Być może jesteś ostrożna, być może rozbierasz wszystko na czynniki pierwsze , ale chyba w tej sprawie niepotrzebnie. Można się skomunikować na priv, jeśli trzeba umówić na kawę i ten jeden wieczór fajnie się pobawić. Ja tak to odczytałem. Pomyślałem sobie dlaczego nie, zrobię sobie wycieczkę, potancze z sympatyczną osobą. To pewnego rodzaju też miało być wyzwanie dla mnie. Nigdy nie byłem w takiej sytuacji.  W sumie nikogo bym nie znał, ale to w niczym nie przeszkadza aby usiąść koło kobiety i przetańczyć kilka godzin.  A potem wrócić do hotelu , odespać troszkę, wieczorem coś pozwiedzać i w poniedziałek wrócić do domu. Może troszkę szalone ale kto powiedział że nie mogłoby być ciekawie i fajnie 🙂

    No i to jest dobre podejście do sprawy. Brawo  🙂


  8. 12 godzin temu, milena1996 napisał:

    Piszę ponieważ nie mogę zasnąć Problem był z nami właściwie od początku ale nie był tak duży jak teraz. Mam 21 lat a Mąż 35. Bardzo go kocham i staram się być jak najlepszą żoną. Jesteśmy 5 lat po ślubie.Mam pochodzenie polsko brazylijskie wyglądam bardziej na dziewczynę z Brazylii niż polkę. Mąż zawsze mówił że bardzo mu się podobam ale...Właśnie zawsze było jakieś ale. Włosy za mało kręcone a cera nie dość śniada więc każe mi używać samoopalacz i kręcić włosy mimo że i tak mam oliwkową cerę i falowane włosy. Gdy chodzę bez makijażu słyszę że mam za mało wyrazistą twarz. Ćwiczę i jestem szczupła i zdrowa ciało jest jędrne i mam normalne krągłości ale słyszę że biust i tyłek ciągle za mały bo na pornosach laski mają większe. Na komputerze ma mnóstwo filmów i zdjęć z kobietami o urodzie bardziej egzotycznej niż moja. Najbardziej go kręcą mieszanki jak np pół azjatka pół afrykańska albo koreański itd. Wszystkie wyglądają jak idealne dziewczyny z Instagrama i wiem że nigdy nie będę tak wyglądać chyba że zrobię sobie operacje plastyczne. A tego nie chcę bo sama ze sobą czuję się dobrze i tylko to że nie jestem w typie Męża przeszkadza mi cieszyć się życiem i seksem. Bo odkąd przyłapałam go na oglądaniu porno z tymi laskami i to Zaraz po seksie ze mną nie czuje się już wystarczająco dobra w łóżku i nie potrafię wyluzować. Rozumiem że mężczyźni oglądają porno ale boli mnie świadomość że one są w jego typie a ja nie. Próbowałam z nim porozmawiać i powiedział że owszem podobają mu się inne kobiety ale ja też i że mnie kocha. Chciałabym chociaż raz od niego usłyszeć że dla niego jestem najpiękniejsza na świecie 😞 Pracuję, uczę się zajmuję domem i świata poza nim nie widzę. Nie zwracam uwagi na innych mężczyzn. Czy są tu ludzie którzy mają partnera nie w swoim typie?Czy taki związek rokuje? Pokazałam mu kilka profili na insta gdzie są pokazane zdjęcia bez Photoshopa typu beauty false ale on i tak powtarza swoje że jego marzeniem jest przespać się z czarnoskórą kobietą 😞

    Współczuję. Nie wytrzymałabym z takim 


  9. Dnia 23.06.2015 o 23:39, Gość mam już 33 lataa napisał:

    Ja niestety nie wychodzę. Samej trochę głupio. Przeważnie albo idę do kina albo czytam książki w domu. Nie dość ,że jestem sama to i samotna. Nie mam już za wielu znajomych,wszystko pozakładali rodziny i kontakty się urwały. Nikt samotnej koleżanki nie zaprasza. Czuję się strasznie. A jak wy sobie radzicie ?Co robicie w wolnym czasie?

    To czemu sama ? Az tak mało atrakcyjna?


  10. 45 minut temu, Malutka 29 napisał:

    Nie wierzę po prostu ze tak z dnia jego uczucia wygasły. Trzy dni przed jego ucieczka byliśmy w łóżku. Było wszystko okey. On wie ze go kocham obiecałam mu nawet ze się zmienię żeby dał mi szanse na pokazanie tego. Do tej pory sobie nie poradzilam psycholog psychiatra itd. Moje życie leglo w gruzach 

    Jak nie kocha to nic Ci to nie da. Możesz stawac na głowie i nie wiem co jeszcze robic. Uczucia to uczucia,a nie piekarnia. 

    Moja rada z doświadczeń jest taka. Będzie ciężko to przeżyć ale przeżyjesz i znajdziesz miłość na jaką zasługujesz. Może nawet lepszego faceta. Takie jest życie. Płaczemy za kimś a zjawia się ktoś o 100%lepszy.


  11. 10 godzin temu, Izakorz1@o2.pl napisał:

    Było kilka spotkań, znamy się niecałe 3 tyg i facet pisze po ostatnim spotkaniu że oczekuje seksu, bo lubi gorące okazywanie uczuć. Moje że mi na nim nie zależy. Nie chcę się teraz spotykać bo mu się odechciało czekać na seks. Mimo że były gorące pocałunki, masaż, pieszczoty od pasa w górę i leżenie razem to on potrzebuje bzykania a ja nie potrafię bez uczuć się oddać aby tylko go zaspokoić. Czy tylko ja potrzebuję więcej czasu, czy inni traktują to jak sport i mogą z każdym i wszędzie??

    Uciekaj. 

    Ja seks traktuje bardzo poważnie i na pewno nie pozwoliłabym na to od razu jak dobrze kogoś nie poznam. 


  12. 6 minut temu, Electra napisał:

    Są rodzice /teście którzy nie wtrącają się. Są teście lepsi od rodziców. Każdy z nas jest inny. Jeden wpuści jednym uchem a wypuści drugim, a inny nie pozwoli sobie, bo ma silne poczucie odrębności. Są teście /rodzice którzy za darowiznę czy pomoc przy dzieciach odkują sobie to wprdalaniem się. Ile ludzi tyle relacji. 

    To prawda. Aczkolwiek znam więcej przypadków wpierxxx się niż nie wpier...


  13. Dnia 12.05.2021 o 19:58, Electra napisał:

    Chce zamieszkać z partnerką w swoim domu. 

    Wszystko zależy jakie ma relacje z rodzicami. Jeśli poprawne, nie wtryniają się w życie to po co brać kredyty czy płacić wynajem? Dlaczego z góry zakładasz, że mieszkanie z teściami będzie katorgą? Są różni ludzie, ale są też zdrowe relacje na linii syn-rodzice. Myślę, że mieszkanie z należy uzależnić od tego jakimi są ludźmi. 

    Osobiście uważam, że powinno mieszkać się 100km od rodzinnego domu i 200km od teściów. Niestety nie zawsze można, nie zawsze to lepsze rozwiązanie. Nie wiesz jak żyłoby Ci się z nim tam, bo nie znasz jego rodziny i nie wiesz jakie łączą ich relacje. Dla zasady "nie" jest wg mnie bezsensowne. Będzie tak daleko to sprobujecie, a jak się nie da to męska decyzja co dalej. Tylko po co zakładać już problemy? 

    Mieszkanie z teściami/rodzicami zawsze konczy się draka. Niestety. Są to 4 osoby które na wszystko maja cztery różne wizję. 

    Ja osobiście jakbym mieszkała z teściami czy rodzicami już pewnie dawno byłabym po rozwodzie. Nie wytrzymałabym. Zależy też pewnie od człowieka i tego czy ktoś chce iść na ustępstwa i tego czy ktoś szanuje swoje zdanie czy ulega innym. 

    Jeden przykład.Tesc który nie umie gotować zwracał mi uwagę nawet jak mam jajka gotować,a moja kuchnia jest na prawde świetnia. A gotować uwielbiam. Tesciowa nawet wybierała nam jaki mamy sobie komplet filiżanek kupić. 


  14. Dnia 9.05.2021 o 16:38, wirtualna księżniczka napisał:

    może być atrakcyjny?Czy pojęcie atrakcyjny jest zarezerwowane tylko dla ludzi szczupłych?A może są wśród Was tacy którym kiedyś spodobała się osoba pulchna ?

    Mi nigdy. Musi to być osoba szczupła.


  15. Dnia 5.05.2021 o 08:03, Benniee napisał:

    Wydaje mi się, że Ty sama bardzo toksycznie do tego podchodzisz. Możesz go nie znosić ze względu na to jak się zachowuje ale to tylko nastolatek i wewnętrznie szarpie go to, że matka nie żyje, a ojciec widuje się z nową kobietą. Wszystko zależy od podejścia, zrozumienia i zaangażowania się stron. Powinnaś być dojrzalsza od tego dzieciaka, a wydaje mi się, że jeszcze nie do końca jesteś. Radzę skonsultować się z jakimś specjalistą typu psycholog. Jeśli Ci wystarczająco zależy, jeśli nie, to zostaw gościa i dzieciaka w spokoju. 

    Dokladnie 


  16. 16 godzin temu, downhiil napisał:

    ale co jeśli czuje to samo tylko sie pogubila? nie pisze o kiks komu jestem obojętny widac po niej ze nie, ze to ukrywa ale coś czuje więc nie gadaj głupot 

    Można się pogubić jak się jest człowiekiem zajętym np jak ja. Mam meza ,podoba mi się inny. Unikam go jak mogę choc tesknie i myślę. 

    Co wolnych ludzi może zmusić do unikania ? Farmazony 20sto latków którzy nie znają życia.  Jak się chce to się jest razem i tyle. 

×