Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Angel123456

Zarejestrowani
  • Zawartość

    979
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Angel123456


  1. Dnia 21.05.2021 o 09:48, LoveSexOrgasm napisał:

    Dajcie spokoj z tym chudnieciem,skoro byla przed porodem bardzo szczupla to 7 kg nie zrobi jakies mega roznicy a czasem nawet fajnie podkresli krztalty kobiety.

    Jak bylo przed ciaza ,seks byl czesto czy tak samo jak teraz?

     

    7 kg nie ale 20 juz tak. Jak widze niektóre zaniedbane kobiety po ciąży to ja się nie dziwię tym facetom,że szukają kochanki. Mam znajoma która wygląda jak w bliźniaczej ciąży. I nawet nic się jej nie uśmiecha z tym robic. A ma dopiero 35lat.


  2. Dnia 20.05.2021 o 10:20, Cella napisał:

    Jesteśmy w związku od 6 lat .. 

    moj facet lat 33 kompletnie nie ma ochoty na seks . Kochamy się raz / dwa razy w miesiącu . 
    Dla mnie to stanowczo za mało .. jest mi przykro i ręce mi opadają .. czasami wprost mówię ze mam ochotę na niego , a on wiecznie „ jestem zmęczony „ 3 tyg bez seksu a on mi mówi ze jest zmęczony .. jestem od niego młodsza . Dla mnie to zaczyna być uciążliwie . Kocham go , mamy dziecko . Owszem moja figura zmieniła się po ciąży, przytyłam  . Ale nie jestem ani brzydka ani trędowata .. mam powodzenie u płci przeciwnej nie czuje się ze sobą zle a dodatkowe kg wcale mi nie przeszkadzają .. natomiast odnoszę wrażenie ze to właśnie przez to ze nie wyglądam tak samo jak kiedyś , mój maz mnie odrzuca .. 😔 czasami myśle sobie ,ze schudnę dla niego ,ale potem myśle sobie czy tak powinna wyglądać miłość .. on tez nie wyglada jak Michał Anioł tez nie ma takiej formy jak kiedyś bo przestał chodzić na siłownie .. tylko my kobiety kochamy za wnętrze i mi bez różnicy czy on ma 8pak czy brzuszek ..  przykro mi bo widzę Jak czasami spogląda na inne kobiety .. widzę ze podobają mu się bardzo młode dziewczyny - szczególnie takie fit .. przykro mi i nie wiem co ronić . Jestem bezradna , jak powinnam z nim porozmawiać ? Czy ktoś miał podobny problem i z niego wybrnął ?  Czy serio wziąć się za siebie i zmienić swoją figurę .. tylko myśle tez kategoriami ok na najbliższe 10 lat zachowam się w ryzach ale No każdy kiedyś się zestarzeje , zmieni ,skóra nie będzie jędrna jak kiedyś i co wtedy ? Znów sytuacja się powtórzy .. czy mężczyźni naprawdę kochają tylko oczami ? 

    Sory milosc miłością ale jeśli poznaje się kogoś szczupłego i w nim się zako...e to nie musi podniecać Cie ta sama osoba z 20kg na plusie. Sama jak widzę tw brzuchy niektórych facetów to po prostu ręce opadają. Skora kazdemu się starzeje i to normalne. Ale konkretna nadwagą to nie jest proces stężenia a zwykle zaniedbanie. Skoro ja dbam o siebie ,dieta ,kosmetyczka itp to nie wyobrazam sobie by facet o siebie nie dbał i chodził z brzuchem i nie,nie musi mieć 6 paka. 


  3. Dnia 23.06.2015 o 23:39, Gość mam już 33 lataa napisał:

    Ja niestety nie wychodzę. Samej trochę głupio. Przeważnie albo idę do kina albo czytam książki w domu. Nie dość ,że jestem sama to i samotna. Nie mam już za wielu znajomych,wszystko pozakładali rodziny i kontakty się urwały. Nikt samotnej koleżanki nie zaprasza. Czuję się strasznie. A jak wy sobie radzicie ?Co robicie w wolnym czasie?

    To czemu sama ? Az tak mało atrakcyjna?


  4. 45 minut temu, Malutka 29 napisał:

    Nie wierzę po prostu ze tak z dnia jego uczucia wygasły. Trzy dni przed jego ucieczka byliśmy w łóżku. Było wszystko okey. On wie ze go kocham obiecałam mu nawet ze się zmienię żeby dał mi szanse na pokazanie tego. Do tej pory sobie nie poradzilam psycholog psychiatra itd. Moje życie leglo w gruzach 

    Jak nie kocha to nic Ci to nie da. Możesz stawac na głowie i nie wiem co jeszcze robic. Uczucia to uczucia,a nie piekarnia. 

    Moja rada z doświadczeń jest taka. Będzie ciężko to przeżyć ale przeżyjesz i znajdziesz miłość na jaką zasługujesz. Może nawet lepszego faceta. Takie jest życie. Płaczemy za kimś a zjawia się ktoś o 100%lepszy.


  5. 10 godzin temu, Izakorz1@o2.pl napisał:

    Było kilka spotkań, znamy się niecałe 3 tyg i facet pisze po ostatnim spotkaniu że oczekuje seksu, bo lubi gorące okazywanie uczuć. Moje że mi na nim nie zależy. Nie chcę się teraz spotykać bo mu się odechciało czekać na seks. Mimo że były gorące pocałunki, masaż, pieszczoty od pasa w górę i leżenie razem to on potrzebuje bzykania a ja nie potrafię bez uczuć się oddać aby tylko go zaspokoić. Czy tylko ja potrzebuję więcej czasu, czy inni traktują to jak sport i mogą z każdym i wszędzie??

    Uciekaj. 

    Ja seks traktuje bardzo poważnie i na pewno nie pozwoliłabym na to od razu jak dobrze kogoś nie poznam. 


  6. 6 minut temu, Electra napisał:

    Są rodzice /teście którzy nie wtrącają się. Są teście lepsi od rodziców. Każdy z nas jest inny. Jeden wpuści jednym uchem a wypuści drugim, a inny nie pozwoli sobie, bo ma silne poczucie odrębności. Są teście /rodzice którzy za darowiznę czy pomoc przy dzieciach odkują sobie to wprdalaniem się. Ile ludzi tyle relacji. 

    To prawda. Aczkolwiek znam więcej przypadków wpierxxx się niż nie wpier...


  7. Dnia 12.05.2021 o 19:58, Electra napisał:

    Chce zamieszkać z partnerką w swoim domu. 

    Wszystko zależy jakie ma relacje z rodzicami. Jeśli poprawne, nie wtryniają się w życie to po co brać kredyty czy płacić wynajem? Dlaczego z góry zakładasz, że mieszkanie z teściami będzie katorgą? Są różni ludzie, ale są też zdrowe relacje na linii syn-rodzice. Myślę, że mieszkanie z należy uzależnić od tego jakimi są ludźmi. 

    Osobiście uważam, że powinno mieszkać się 100km od rodzinnego domu i 200km od teściów. Niestety nie zawsze można, nie zawsze to lepsze rozwiązanie. Nie wiesz jak żyłoby Ci się z nim tam, bo nie znasz jego rodziny i nie wiesz jakie łączą ich relacje. Dla zasady "nie" jest wg mnie bezsensowne. Będzie tak daleko to sprobujecie, a jak się nie da to męska decyzja co dalej. Tylko po co zakładać już problemy? 

    Mieszkanie z teściami/rodzicami zawsze konczy się draka. Niestety. Są to 4 osoby które na wszystko maja cztery różne wizję. 

    Ja osobiście jakbym mieszkała z teściami czy rodzicami już pewnie dawno byłabym po rozwodzie. Nie wytrzymałabym. Zależy też pewnie od człowieka i tego czy ktoś chce iść na ustępstwa i tego czy ktoś szanuje swoje zdanie czy ulega innym. 

    Jeden przykład.Tesc który nie umie gotować zwracał mi uwagę nawet jak mam jajka gotować,a moja kuchnia jest na prawde świetnia. A gotować uwielbiam. Tesciowa nawet wybierała nam jaki mamy sobie komplet filiżanek kupić. 


  8. Dnia 9.05.2021 o 16:38, wirtualna księżniczka napisał:

    może być atrakcyjny?Czy pojęcie atrakcyjny jest zarezerwowane tylko dla ludzi szczupłych?A może są wśród Was tacy którym kiedyś spodobała się osoba pulchna ?

    Mi nigdy. Musi to być osoba szczupła.


  9. Dnia 5.05.2021 o 08:03, Benniee napisał:

    Wydaje mi się, że Ty sama bardzo toksycznie do tego podchodzisz. Możesz go nie znosić ze względu na to jak się zachowuje ale to tylko nastolatek i wewnętrznie szarpie go to, że matka nie żyje, a ojciec widuje się z nową kobietą. Wszystko zależy od podejścia, zrozumienia i zaangażowania się stron. Powinnaś być dojrzalsza od tego dzieciaka, a wydaje mi się, że jeszcze nie do końca jesteś. Radzę skonsultować się z jakimś specjalistą typu psycholog. Jeśli Ci wystarczająco zależy, jeśli nie, to zostaw gościa i dzieciaka w spokoju. 

    Dokladnie 


  10. 16 godzin temu, downhiil napisał:

    ale co jeśli czuje to samo tylko sie pogubila? nie pisze o kiks komu jestem obojętny widac po niej ze nie, ze to ukrywa ale coś czuje więc nie gadaj głupot 

    Można się pogubić jak się jest człowiekiem zajętym np jak ja. Mam meza ,podoba mi się inny. Unikam go jak mogę choc tesknie i myślę. 

    Co wolnych ludzi może zmusić do unikania ? Farmazony 20sto latków którzy nie znają życia.  Jak się chce to się jest razem i tyle. 


  11. 4 minuty temu, ola1230 napisał:

    Ciężko mi zrozumieć dlaczego tak się stało . Nic się nie działo co by świadczyło o tym że coś jest nie tak między nami . Jest przystojnym facetem i takim jakiego zawsze chciałam może teraz taki mi się wydaje z czasem być może moje myślenie się zmieni . Boje się że z takiej znajomości narobię sobie niepotrzebnej nadziei . Ciągle tylko mi powtarza że nadal mu się podobam ale nic nie czuję do mnie .

    Człowiek czasem zako...e się w osobie nawet nie w swoim typie. O taki fenomen.


  12. Dnia 12.05.2019 o 23:29, Gość Gość napisał:

    Umiejętność kochania, szczerość,  poczucie humoru, zaradność, dążenie do celu pomimo przeciwności,  brak rozrzutności (nie mylić ze skąpstwem).

    Brązowe oczy-taki bonus. Nie wymagany ale, miło widziany.:)

    O dokladnie tak . Z tym ,że ja z oczu wole jasne kolory 😉 brąz na ostatnim miejscu 🙂


  13. Przed chwilą, Nika283 napisał:

    Niestety to prawda że on tak patrzy. Znamy się z koleżanką od dawna. Sama mówiła że chciała mi powiedzieć a kiedyś sama się natknęłam. Szłam koło jego pracy on akurat wychodził...jego kochanką w oknie i tak sobie patrzyli nie odwracając wzroku...nawet mnie nie zaywazyl

    To się nigdy nie skonczy jak będą razem pracować. Nie ma szans. Współczuję 


  14. 2 minuty temu, Electra napisał:

    Co on robi nadal w tej pracy? Gdyby mu zależało na autorce zrobiłby wszystko by naprawić relacje, zaufanie i zmieniłby pracę. Musi zerwać kontakt z kimś kto oddala go od niej. Przecież sam fakt, że ona jest nie wystarcza autorce, że on musiałby się zmusić do czegoś wbrew sobie też nie... Zrywając z nią kontakt i zmieniając pracę zmusza się do wygaśnięcia uczuć. Chuuj, że są. Nic mi do tego. Autorka wybaczyła, niestety nie warto było. 

    Ja tak właśnie zrobiłam. Zmieniłam pracę,zerwałam kontakt bo też się zakochałam. Brnąć w to to jak strzelić sobie w kolano. 

×