Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Angel123456

Zarejestrowani
  • Zawartość

    979
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Angel123456


  1. 30 minut temu, Nika283 napisał:

    Mój mąż miał romans prawie rok , wybaczyłam bo mamy dwoje dzieci , i nadal go kocham pomimo tego co mi zrobił.

    otóż dręczy mnie jedna rzecz, jeden aspekt ONI pracują razem co drugi dzień , co drugi dzień mają ze sobą stycznośc.

    Moja dobra znajoma tam pracuje i mówiła że on ciągle na nią zerka , uśmiecha się, szuka jej konntaktu wzrokowego tak jakby się nie mógł na patrzeć...

    wiem że nic go nie łączy z nią już  , ale po co te spojrzenia?uśmiechy , boli mnie to....

    Bo się zakochal i ciągle o niej myśli. Jak z nią pracuje to ciezki temat . Współczuję 


  2. 21 minut temu, ona 1357 napisał:

    Jestem przerażona. Dziś się spytałam co z rannymi zwodami to mówił że nie ma od kilku lat regularnie. A chodziło mi o to że dopiero teraz ma problemy ze swoim "sprzętem", czego wcześniej nie było z innymi partnerkami. Kochamy się dosyć często, ok 4 razy w tygodniu regularnie. Stąd zastanawiam się co się stało, że nagle odczuwa taka niemoc. Wcześniej nie zauważyłam nic złego, a o ranne erekcje wcześniej nie pytałam. Czyli jednak one powinny być codziennie? Szukałam w internecie informacji na ten temat jak często, ale niestety nie ma., a sama nie znam tak organizmu męskiego 

    Ile on ma lat ?


  3. Dnia 6.04.2021 o 08:16, Fidodido napisał:

    Ja myśle, że wszystkie kobiety mają coś z lesbijek. W podstawówce obserwowałem ze zgrozą jak się miedzy sobą witają. Całus w usta. Wtedy byłem zniesmaczony. Coś jak żeńska wersja Breżniewa😂😂😂😂

    Fujjjj


  4. Dnia 26.02.2017 o 19:32, Gość gość napisał:

    Zdaję sobie sprawę, że prawdopodobnie portale randkowe to jedyna opcja poznania kogoś, ale mam opory. Przecież wiadomo, ze na takich portalach nikt nie pisze prawdy o sobie. Każdy jest inteligentny, z poczuciem humoru, z pasjami (to nic, ze spedza każdy wieczór na forach internetowych:D), słuchający dobrej muzyki i oglądający tylko ambitne filmy (to dlaczego na pittbullu sala byla pełna?:D) Poza tym wiadomo, że najważniejsze jest dobre zdjęcie. Można zrobić 10 błędów ortograficznych, używać bynajmniej w znaczeniu przynajmniej, ale ja zdjęcie dobre, to pewnie skrzynka mailowa będzie pełna.

    Ja poznalam męża na sympatii. Nie moglam lepiej trafić. 10 lat się znamy 


  5. Dnia 29.03.2021 o 20:28, Matthew1000 napisał:

    Nie wiem dlaczego ale cały czas jest przekonanie że kawaler lub panna 30-35+ to osoby z którymi coś jest nie tak. Ja rozumiem że jeżeli kawaler lub panna w tym wieku jest na utrzymaniu rodziców i całą swoją pensję przeznaczają na alkohol i imprezy to ok ale są też wyjątki. Dam wam przykład po sobie. Gdy miałem 20 lat wyprowadziłem się od rodziców i wynająłem sobie mieszkanie, sam się utrzymuję, umiem sobie ugotować, posprzątać, uprać itp. Dziś mam 30 lat. I pomimo tego że jestem osobą niezależną i samodzielną ludzie cały czas patrzą na mnie spod byka i z przymrużeniem oka dlatego że jestem kawalerem. Na początku myślałem że kobiety pozytywnie patrzą na kawalerów samodzielnych i niezależnych ale życie i czas pokazało mi że wcale tak nie jest. Powiem wam że z własnego doświadczenia i obserwacji zauważyłem że samodzielni i niezależni faceci nie mają wcale tak łatwo żeby znaleźć kobietę i stworzyć związek. Sam już nie wiem czego oczekują kobiety ale skoro facet niezależny i samodzielny nie jest dla nich przykładem i nie imponuje to kobietą to się zastanawiam czy to aby z kobietami jest coś nie tak. Nie będę was ukrywał że ja gustuję w starszych od siebie kobietach 5-10 lat czy aby to jest wielka przeszkodą żeby stworzyć związek i założyć rodzinę? Znajomi którzy założyli rodziny kontakty się pourywały i zostało skromne grono znajomych. Imprezowiczem nie jestem i nie chodzę po klubach i dyskotekach bo mnie to już nie bawi.  Zastanawiam się i nic nie przychodzi mi do głowy. Byłem w związku z kobietą (starszą o 5 lat) która w końcu mnie odrzuciła z powodu że tak to nazwę obowiązków bo za mieszkanie trzeba zapłacić, rachunki, raty utrzymanie auta i przeszkadzało jej to że na pierwszym miejscu stawiałem wydatki a potem reszta. Drugi związek (starsza o 10 lat) nawet przez chwilę mieszkaliśmy razem wszystko było ok dopóki pewnego dnia oznajmiła że zostajemy przyjaciółmi wyprowadziła się i bach po 3 tygodniach wzięła ślub z innym i urodziła dziecko. Zaś próba nawiązania trzeciego związku okazała się totalną paranoją (starsza o 8 lat) mieszkała z córką z siostrą i jej rodziną i matką, i tylko przywieź, zawieź, odwieź daj i daj i jak się dziwiła że mieszkam sam że jak ja daję radę ona się nigdy nie wyprowadzi z domu, więc podziękowałem za znajomość. Jeśli możecie poradźcie w jakim kierunku zmierzać bo też na siłę się wiązać żeby nie być samemu to mija się z celem. Chciałbym w końcu założyć rodzinę i stworzyć związek z osobą która też daje coś od siebie i odwzajemnia jak i wspiera, ale boję się jednego żeby takie życie nie doprowadziło do jakiejś depresji bo wtedy to już pozamiatane. 

    Nie szukaj starszej. Szukaj młodszej. Staresz kobiety mają już pewne wymagania ,oczekiwania w przeciwieństwie do ,,świeżych" dziewczyn które nie mają doświadczenia w związkach.

    • Sad 1

  6. 1 godzinę temu, 84Michal84 napisał:

    nie wiem jak rozumiec ta rozmowe... Otoz wczoraj zona zaczela cos opowiadac o jakims facecie ktorego zna z pracy i on ja podrywa, zaczala go wychwalac w mojej obecnosci. Ja sluchalem, ona powiedziala ze on ja zaprosil na kolacje, a ona odmowila, zapytalem czemu, przeciez to tylko kolacja... ona swoje argumenty ze nie chce ze dla niej to jak zdrada itd... w koncu powiedzialem jej ze jest dobra matka kobieta bla bla bla pewnie jest tez troche zmeczona i mna itd wiec moze isc do niego na ta kolacje, a jesli ma ochote na wiecej to ja nie jestem przeciwny byle uzywali prezerwatyw, a jesli bez to nie zrobia sobie tylk obadania, ona byla zaskoczona tym smiala sie i jakby bardziej sie do mnie dobierala, ogolnie jej zainteresowanie mna wzroslo, chociaz myslalem ze sie obrazi, powiedzialem jej ze jesli ma cos zrobic to pewnie  i tak to zrobi i lepiej zebym o tym wiedzial to wtedy sytuacja bedzie jasna.

    cieszyla sie ze tak powiedzialem i zrezygnowala ze spotkania z tym gosciem, czy ona sprawdza moja rekacje? byc moze ta historia byla troche wyslona przez nia zebym byl zazdrosny bo raczej ona nie dopuszcza do siebie innych mezczyzn

    U mnie podobnie tylko jak moj się dowiedział o jakiejś kawie chciał gościa zabić 🤣


  7. Dnia 27.03.2021 o 21:09, Użyszkodnik napisał:

    Skoro im sie podobasz, zniechecasz je czyms. Ja nie mam nic do niesmialych prawiczkow w tym wieku, to jeszcze normalne.

    Właśnie. Takiego wzielam i szybko zrobilam z niego pewnego siebie faceta 🙂


  8. Dnia 27.03.2021 o 18:31, bulk123 napisał:

    Cześć. Przeglądam forum i różne rzeczy widziałem dlatego postanowiłem zapytać. Mam 25 lat. Nigdy nie miałem dziewczyny i nie uprawiałem seksu. Nie wynika to z mojego wyglądu. Jestem szczupły, wysoki, raczej wysportowany. Na tinderze dużo par więc chyba nie o wygląd chodzi. Nigdy nie miałem dziewczyny bo jestem nieśmiały. Nie potrafiłem nigdy zagadać, poderwać. W sensie seksualnym. Z dziewczynami jako koleżankami potrafię pogadać. Męczy mnie ta sytuacja, bo jestem coraz starszy a doświadczenia seksualnego brak. Może nieśmiały, miły, spokojny prawiczek pociąga jakieś kobiety? Gdzie mogę znaleźć chętną? Tylko nie mówcie żeby iść na rokse bo jednak szacunku mam do siebie na tyle żeby za to nie płacić. Nie chodzi mi tylko o seks ale również o rozmowę i ogólnie pobyć z kobietą. Szanuję kobiety i potrafię je docenić. Może jest jakaś chętna? Albo chociaż porozmawiać o tym? 

    Dzizas. To powód do dumy ,a nie wstydu. Znajdziesz swoją nie martw się. Mój mąż tez był prawiczkiem i tez był w takim wieku jak go poznalam. I takiego go chcialam bo nie był,,jak nadgryziony batonik".


  9. 2 godziny temu, PrawiczekPzn napisał:

    mentalnie może mieć i 60 lat, oraz teoretycznie może być i biSeksualistą,

    poza tym, w tym geriatrycznym por.no może mu się podobać pewność siebie tych kobiet,
    a autorka mając depresję, może być z lekka odpychająca dla niego....

    (Ale z pewnością możliwe są inne rozwiązania i odpowiedzi...)

    A tez racja.


  10. 9 godzin temu, PrawiczekPzn napisał:

    A Ty masz tam włosy, czy nie?

    inna sprawa, że to by potwierdzało moją tezę, że faceci i ludzie szukają, to czego nie mają....

    mam wrażenie, że on może szukać takich starszych, czyli bardziej przytulajskich kobiet,
    bo młodsze, kojarzą się z ostrymi szprychami i ostrym rżn.ięciem.....

    Ale, co by nie szukał, to
    niekoniecznie to na co ma ochotę

    inna sprawa, jak kojarzę por.nosy z ka.zi.rodztwem to szukanie bezpieczeństwa w se.ksie

    więc szukanie dojrzałych włosiastych kobiet,
    to pokazanie jakby se.ksu z kobietami zakompleksionymi,
    bo ten facet może mieć więcej kompleksów niż ty....

     

     

    Więc możesz być naprawdę ładna, a z nim byś większy sukces osiągnęła, gdybyś w ogóle się nie goliła,
    albo goliła, ale w trakcie byś go prosiła trochę w tak zakompleksionym stylu o wycałowanie kompleksów:
    celulitu, zmarszczek, czy tam nie wiem czego...

    Mając 22lata, jesteś dla niego ostrą szprychą, niezależnie, czy na taką pozujesz, czy nie...

    a mam wrażenie, że keyword, którego szuka, to se.ks z kobietą, która ma więcej kompleksów, niż sam facet
    m.in. dlatego, że on sam może mieć takie mieć

     

    Kojarzysz, że są kobiety, które domagają się por.nosów w stylu:

    bardzo ładny i przystojny facet z starą i brzydką kobietą?

    no proszę, tutaj masz ezgemplarz takiego faceta....

     

    Może to on przy tobie się czuje starą i włochatą kobietą,
    bo jest starym facetem z obwisłym brzuchem

     

     

    Nie jestem alfą i omegą
    Wszystkich rozmów nie zjadłem, to jest to co mi przyszło na myśl...

     

     

    Możesz udać czasem damę w opałach (damsel in distress)
    i udawać, że płaczesz, nawet nago, ale kompletnie bez makijażu z potarganymi włosami,
    i możesz poprosić, żeby on Cię pocieszył
    Są faceci, czy kobiety co lubią, żeby druga osoba była smutna i płakała,
    i wynika to pewnie z kompleksów...

    Na miłość boska on ma dopiero 34 lata a piszesz o nim jakby miał 50

×