sylviasta
Zarejestrowani-
Zawartość
24 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez sylviasta
-
Hej. Chciałabym porozmawiać na dość niecodzienny temat dotyczący kurtek zimowych. Od zawsze, od małej dziewczynki bardzo lubiłam chodzić w kurtkach. Tak mam do dziś. Po powrocie do domu kurtkę zdejmuję dopiero jak już na prawdę muszę. Odkąd mieszkam sama nie wymieniam kurtek co sezon czy dwa, po prostu dokupuję. Wcześniej w dzieciństwie niestety moje "stare" kurtki znikały w bardzo smutny dla mnie sposób. Chętnie dowiedziałabym się jak wygląda podejście innych kobiet, dziewczyn do ich kurtek zimowych. Czym sugerujecie się kupując nową kurtkę, gdzie i w jaki sposób trafiają wasze "stare kurtki". Zdaję sobie sprawę że temat jest co najmniej dziwny, ale mimo to liczę że jakaś kobietka podejdzie do niego z wyrozumiałością.
-
Dziękuję za odpowiedź
-
Co konkretnie nazywasz absurdem?
-
Dla jednych coś jest głupotą, dla innych nie.
-
Na prawdę żadna z was się nie wypowie?
-
Lepiej opowiedz o swoich kurtkach zimowych ok?
-
Nie. nie miałam. Wiesz chciałabym też żeby wypowiedziały się kobietki dla których kurtki to "tylko" kurtki. A skąd pytanie o kożuch?
-
Chętnie poczytałabym wypowiedzi zwyczajnych "normalnych" kobiet na ten temat.
-
" Nemetiisto" Raczej jestem osobą otwartą na różne tematy więc nie mam nic przeciwko gdybyś chciał wymienić jakieś poglądy, zapytać o coś w tym temacie. W pierwszym wpisie napisałam tak ogólnie jak to wygląda.
-
Dziękuję Ci za ta opowieść. Wnioskuję z tego co napisałeś że podobnie jak ja dbasz o swoje kurtki Jestem kobietą i męskie kurtki nie bardzo mnie interesują. Mam tu na myśli że wygląd takich kurtek mi się nie podoba. Prawdę mówiąc miałam kilka razy okazję ubrać kurtkę mojego chłopaka i muszę powiedzieć że jakoś tak nie czułam się w niej dobrze. Niby kurtka, ale to już nie to.
-
"SieLaNa" Napisz proszę coś więcej o tych kurtkach. Proszę.
-
Może rozwiniesz ten temat?
-
Nie koniecznie opowiedzieć swoją historię, ale chętnie poznałabym historię Twoich kurtek zimowych.
-
Rozumiem to że kurtki Cię nie interesują i szczerze wątpiłam w to że odezwie się ktoś podobny mi. Liczyłam na to że w ogóle odezwie się ktoś chętny do podjęcia rozmowy i mogłabym chociaż w ten sposób porozmawiać z kimś dla kogo kurtka to tylko kurtka. Jeżeli już się odezwałaś i chciałabyś kontynuować tą rozmowę to bardziej swobodnie czułabym się wiedząc że nikt poza mną i Tobą tego nie czyta, i stąd prośba o wiadomości prywatne.
-
Muszę przyznać Ci rację. Jeżeli miałabyś ochotę porozmawiać to bardzo proszę o prywatną wiadomość jeżeli jest tu taka opcja.
-
Pojawił się tu temat fetyszu. Uważam jednak że w moim przypadku nie jest to fetysz. Z tego co wiem fetysze, jakieś fantazje seksualne wywołują podniecenie. Ja uwielbiam chodzić w kurtkach zimowych, sprawia mi to nie małą przyjemność, ale w żaden sposób mnie to nie podnieca. Mam dość sporo kurtek i nie wyobrażam sobie tego że miałabym się którejś pozbyć.
-
To nie jest fetysz, ale ok.
-
No to nieźle. Lecz wolałabym porozmawiać o Twoich kurtkach.