Mloda Mama

A biopsje masz w środę? Czy dopiero będziecie umawiać wizyte ?

Nie pozostaje mi nic innego jak czekać bo jeżeli ma się tak zdarzyć jak mówił lekarz to prędzej czy później to nastapi niestety

Ciężko to określić. Nie mogłam się z początku wyprostować, dopiero po jakimś czasie jak przeszły dreszcze to wstałam i ustąpił ten ,,ból" brzucha

No dzisiaj jak mnie bolał ten brzuch to też taki inny. Niby to nie był skurcz ale takie uczucie jakbym miała kolkę tylko że na środku brzucha po całości a nie tak jak przy zwykłej kolce z boku brzucha

Daj znać jak już będziesz po badaniu. Trzymam kciuki aby było dobrze

Mnie najbardziej zaniepokoiło zasłabnięcie bo jak zaczął boleć mnie brzuch to momentalnie zrobiło mi się ciemno przed oczami i zrobiło mi się goraco a po chwili trzęsłam się z zimna. Brzuch mnie wcześniej nigdy nie bolał tylko na samym początku ciazy przez jakiś tydzień ale było to spowodowane rozciąganiem się macicy. Teraz wiedząc w jakiej sytuacji jestem każde złe samopoczucie będzie dla mnie sygnałem że dzieje się coś złego..

Ja nie robiłam bety ale wydaje mi się że powinna wyjść juz po kilku dniach od terminu spodziewanej miesiączki. Test ciążowy robiłam bodajże w dzień spodziewaniej miesiączki lub dzień po i wynik wyszedł juz pozytywny

Nie. Dobrze się czuje, nic mnie nie boli. Nie odczuwam że coś może być źle ale nigdy nic nie wiadomo

Trzeba wierzyć że bedzie dobrze. Ja niestety już się nie oszukuje że bo znam wyniki badań ale trzymam kciuki za Ciebie zeby się udało i wszystko było dobrze. Dla mnie najgorsze jest to czekanie co sie wydarzy. Już nawet torbę spakowałam gdybym musiala jechać do szpitala. I tak naprawdę gdzie bym się nie ruszyła to zabieram ja ze sobą do auta żebym miała najpotrzebniejsze rzeczy przy sobie. Jak przyjdą mi wyniki poczta to musze sie umówić do swojej ginekolog i wtedy dowiem się czy serduszko nadal bije..

No z tego co zrozumiałam to dziecko nie ma szans na przeżycie..przecież wad genetycznych nie da się leczyć niestety

Skoro lekarz mi powiedział że dojdzie do samoistnego poronienia to prawdopodobnie jest to jakaś ciezka wada.. Podobno jak jest sie nosicielem to albo dziecko będzie chore albo też może zostać tylko nosicielem. Mam nadzieję że jeżeli bylibyśmy nosicielami to w drugiej ciąży nie wystąpi juz taka wada a jedynie tylko nosicielstwo bądź wg dziecko nie będzie niczym obciążone. Z tego co czytałam to jest to najczęściej losowy przypadek niż występowanie nosicielstwa bo przecież takich rzeczy juz się nie zmieni ani nie wyleczy skoro cóż juz od urodzenia występuje w naszych genach

Mi jak narazie pozostaje czekać na to co się wydarzy..Trzymaj się i dawaj znać co i jak..chciałbym się jakoś przygotować na to wszystko..

Gdy u mnie dojdzie to takiej sytuacji to będę chciała się starać o kolejne dziecko jak najszybciej, mam nadzieję że następnym razem będzie już wszystko dobrze. Można wykonać badania kariotypu rodziców aby sie dowiedzieć czy nie jest sie nosicielem jakiejś wady genetycznej. I nie wiem czy wiesz ale jak będziesz miała akt urodzenia martwego dziecka to należy Ci się skrócony urlop macierzyński który wynosi 8 tygodni.

A mogłabym jeszcze wiedzieć czy Twój mąż mógł wejść z Tobą do szpitala czy nie?

Jak już będę miała wyniki to dam znać, mam nadzieję że do tego czasu nic się nie wydarzy

To ja pewnie do tego czasu to może będę miała wyniki. Ja dobrze się czuje, nic mnie nie boli, ale że nic mi nie dolega nie oznacza że wszystko jest dobrze. Dowiedziałam się że gdyby doszło do obumarcia to do samoistnego poronienia dochodzi dopiero po około 2 tygodniach...a na wizytę do swojej ginekolog mam się dopiero umawiać gdy będę miała wyniki.

Z tego co mi wiadomo to wczesna amniopunkcje czyli taka która ja miałam to wykonuje się między 11 a 14 tyg ciazy

Jak byłam na tej amniopunkcij to byłam w 14 tyg. Teraz 15 tydz. U mnie lekarz zapytał się czy wyrażam zgodę na amnio bo gdybym przyjechała za 2 tyg to mogłoby już być za późno i do tej pory serduszko mogło by juz przestać bic a tak to przynajmniej będę znać dokladna przyczynę tego obrzeku wiec miałam zrobiona tego samego dnia co byla zaplanowana biopsja. Chciałabym wierzyć że bedzie dobrze ale już trzech lekarzy mi mowilo że jest bardzo źle i w dodatku te wyniki z tego testu PAPPa.. gdyby było dobrze to podejrzewam że wyniki tez byly by dobre. Za wynikami amniopunkcji bede czekać około 3 tyg

Załamana7 Cześć. Ja już otrzymałam wynik z testu PAPPa trisomia 21 1:25 trisomia 18 1:75 a trisomia 13 1:8. We wtorek zamiast biopsij kosmowki mialam jednak wykonywana amniopunkcje bo lekarz który mnie zbadał stwierdził że na biopsje juz za późno i że za moja zgoda moze wykonac wczesna amniopunkcje. Niestety lekarz nie daje mi szans na to że dziecko przezyje przy takim obrzęku i że najprawdopodobniej dojdzie do obumarcia wewnątrzmacicznego..

Załamana7 No tak naprawdę to tylko po biopsji będzie wiadomo jaka to wada. Z tego co czytałam to w niektórych przypadkach biopsja nie wykazała żadnej wady genetycznej i tak na prawdę nie było wiadomo od czego ten obrzęk

Załamana7 Na badaniach wyszło że dziecko ma za wysokie tetno bo aż ponad 180 gdzie normy w tym tygodniu ciąży sa do 160 u/min, przeziernosc karku 6,89mm. Za wynikami z krwi czekam do tej pory także nic więcej nie wiem oprócz tego że dziecko jest cale obrzęknięte. We wtorek jade na biopsje do Łodzi. Dzisiaj byłam u mojej ginekolog i również stwierdziła że prawdopodobnie to wada genetyczna, sądząc po obrzeku jest wada letalna. Powiedziała że dziecko może obumrzeć nawet w połowie ciąży albo umrze po porodzie ale musze sie do niej zgłosić jak będę miała wyniki z Łodzi i będziemy myśleć co dalej robić