Zdezorientowana23

Podstawowe pytanie czy Ty potrafisz się sama pierwsza do niego odezwać czy za każdym razem to on pisze na dzień dobry i dobranoc? Jeśli tylko on pierwszy zaczyna rozmowę to mi też by się pewnie po pewnym czasie znudziło zaczynanie rozmowy bo bym to odebrała jako narzucanie się. Postaw na szczerą rozmowę nic nie tracisz, a czasem lepiej zagrać w otwarte karty i się nie zadręczać

Mam 23 lata, mój partner 34 ( nie mam dzieci, jesteśmy ze sobą ponad rok) Problem leży w tym, że mój facet obniża mi samoocenę. Wiadomo każda kobieta ma jakieś kompleksy te mniejsze albo większe. Ja staram się z nimi walczyć, zaczęłam ćwiczyć niedawno, odżywiam się zdrowiej no ogólnie wszystko na plus. Mój facet praktycznie codziennie chodzi na siłownię, jest dobrze zbudowany i umięśniony. Po części on mnie zmotywował, że można godzinę dziennie poświęcić na sport. Przechodząc do sedna sprawy.. On obniża mi samoocenę.. na Facebooku obserwuję jakieś laski które wyglądają jak laski z porno*ów, często są gołe (duże piersi, pośladki) koledzy wysyłają mu jakieś filmiki gdzie laska się powoli rozbiera, a potem się mastur++je albo jakaś laska która w jakiejś seksownej bieliźnie grzebie cos w aucie i się wypina, że praktycznie ma wszystko na wierzchu.. wiem on nie ma na to wpływu co kto mu wysyła i bym to zrozumiała gdyby na to nie reagował, ale on ten filmik wysłał do innego kolegi i się z tego cieszy.. Ogląda pornosy z jakimiś starszymi Paniami typu Milf.. i niby nic w tym nie ma, ale wiem że jedną z partnerek zdradził tuż przed ślubem z jakaś starszą babą bo wysyłał jej jakieś gole zdjęcia i ona mu itd (tłumaczył się tym, że nie było seksu w związku) wracając do tematu jest mi mega przykro kiedyś już z nim rozmawiałam na ten temat i niby ustaliliśmy, że mnie to rani... A on dalej robi to samo Sama nie wiem czy to ja przesadzam czy to jest normalne. Łapie się na tym, że nie umiem już normalnie na niego spojrzeć. Seksu mu nie odmawiam kochamy się praktycznie codziennie, czasem jakiś dzień lub dwa bez, ale przeważnie potem możemy się kochać kilka razy dziennie. Czuję się zraniona, czuję się gorsza i ostatnio się przez to popłakałam. Niby mówi mi, że mnie Kocha i chce mieć ze mną dzieci, wspominał coś o zaręczynach, jego rodzina bardzo mnie lubi on mówi że chce już stabilizacji i że chciałby założyć już rodzinę. Poznał mnie jak ważyłam kilka kilo więcej, ale ja się zastanawiam czemu on tak się zachowuję. On zazdrosny o każdego kolegę, nawet o tych których poznałam kilka lat przed nim. Urwałam kontakt i nie mam kolegów. Za to on może mieć koleżanki, bo on je poznał przede mną.. no ale ja też poznałam ich przed nim i nie utrzymywałam jakiś kontaktów, czasem jakaś krótka wymiana zdań i tyle ale do niego to nie dociera.. On za to jedną komplementował, że świetnie wygląda, że jest piękna itd.. z drugą się na kawe umówił po czym dodał że musi swoją kobietę poinformować bo jestem zazdrosna i tak się wymienili komplementami, że mi się przykro zrobiło. Robię wszystko żeby było dobrze, ale ciągle czuję jakbym robiła za mało Była jeszcze sytuacja, kiedy zaprosiła go jakaś laska do znajomych i on zaakceptował te zaproszenie po czym zaczął do niej pisać (ta dziewczyna do mnie napisała i wysłała screeny rozmowy) wymienili kilka zdań oczywiście nie obyło się bez komplementów z jego strony, ona zwróciła mu uwagę.. po czym go postraszyła, że napisze do mnie i pokaże co on wypisuję. Nie minęła chwila i on do mnie dzwonił (ogólnie byliśmy pokłóceni) on nie wiedział, że ja już wiedziałam co się stało. I zaczęła się gadka, że mnie Kocha, tęskni i że musimy się pogodzić jak przyjdzie z pracy bo on nie chce się ze mną kłócić ja oczywiście grałam twardą jakby nigdy nic się nie stało. Przyszedł do domu i się go spytałam czy się dobrze bawi moim kosztem. Wybaczyłam, zapomniałam nie było tematu. Ale po tym co się teraz dzieje nie wiem co mam myśleć

Zrobiłam tak jak napisałaś i podziałało. Przeprosił mnie i powiedział, że więcej się to nie powtórzy. Widzę znaczącą poprawę w jego zachowaniu, zrobił porządek na Facebooku także jestem zadowolona, ale oczywiście nie chwalę bo póki co za krótki czas minął, ale oczywiście jestem czujna. Dziękuję za radę

To po co pakować się w związek jeśli się ma takie potrzeby. Dla mnie to przykre jest i takie tłumaczenie że facet lubi popatrzeć... Ja też jestem kobietą i powinnam lubieć sobie popatrzeć.. a jakoś tego nie robię bo nie chciałabym żeby on się źle czuł i nawet nie mam na to ochoty

A co byś powiedziała na to, że planuje się zaręczyć. W tym roku mamy plan budowy domu już cała rodzina o tym wie, nawet mamie mówił że chce się zaręczyć i że planujemy dziecko. Dlatego jestem zdezorientowana... Właśnie byłam pewna siebie zawsze, a kompleksy każdy jakieś ma...

W pornosie tak, ale chyba specjalnie obserwować kogoś żeby sobie cyce oglądać, cipki itd to już chyba nie jest na miejscu

Sama już nie wiem co o tym myśleć jestem rozbita emocjonalnie..

Może ktoś jeszcze się wypowie?

Czyżby sarkazm?

W sumie masz rację, obniża w ten sposób, że ogląda te gole babska które mają idealne figury, wysyła jakieś mega zboczone filmiki do kolegów. Na początku mi powiedział że uwielbia duże piersi, no i że jego kolegi dziewczyna ma takie duze i kiedyś nie potrafił odwrócić od nich wzroku. Ja również mam spory biust. Ale jakoś tak utkwiło mi to w głowie. Kiedyś pokazał mi jakąś dziewczynę i powiedział że jakbym ćwiczyła to tak bym wyglądała... Zrobiło mi się przykro

A co myślicie o tym żeby pokazać mu co piszecie? bo czuję się jak wariatka czepiając się o te Panienki. A może to by mu dało do myślenia..

Wiem, że nie ma Badoo bo to sprawdziłam. Instagrama zawiesił nie wchodzi na niego niby dla mnie żebym nie była 'zazdrosna' o jakieś gole panienki. Ale co z tego jak robi to samo na Fejsie.

Tylko, że ta sytuacja była 3miesace po tym jak się z nim związałam. Od tej pory nie akceptuje zaproszeń i nie pisze z nikim chyba, że z tymi koleżankami ale to też raz na jakiś czas. Wiem nie powinnam go usprawiedliwiać, ale chce uczciwe przedstawić sytuację. Dziękuję za odpowiedź

No ogólnie wytłumaczył mi jak doszło do zdrady, nie była ona fizyczna, a jedynie wiadomości coś jak cybers*x. Tamta laska miała dziecko z innego związku, on chciał dziecko, a ona szukała tatusia dla swojego dziecka i nie chciała następnej ciąży. Seks był bardzo rzadko raz na kilka miesięcy. W sumie nie jest typowym karkiem, wygląda jak normalny facet wśród znajomych i osób które gdzieś tam przypadkowo poznałam mial dobra reputację. Czuję się zagubiona totalnie dziekuje za Twoją odpowiedź

Nie jest to mój ideał, kompletne przeciwieństwo mojego ideału mężczyzny z wyglądu poprostu zadziałała chemia. Nigdy nie wypominał, że mam rozstępy czy że jestem grubsza, zawsze powtarza, że Kocha mnie taką jaką jestem. Ale sport to zdrowie i że człowiek się lepiej czuje jak zrobi coś dla Siebie, a przy okazji mogę coś rzucić i czuć się pewniej.

Odechciewa, ale jednocześnie się zastanawiam czy może przesadzam.. może inne kobiety to akceptują nie wiem dlatego zadałam tutaj te pytanie żeby dowiedzieć się co inni myślą na ten temat

Z kolegami nigdzie nie wychodzi, po pracy wraca do domu. Opowiada wszystko co dzieje się w pracy, nie piję alkoholu no chyba że ze mną wino albo piwko. Nie chodzi na dyskoteki, na Fejsie też nie pisze z jakimiś laskami po za sytuacjami które opisałam. Myślisz, że lepiej odejść? Czy może postarać się o jakąś terapię dla związku?

Wcześniej był grubszy, od kilku lat ćwiczy no i teraz wygląda bardzo dobrze. Kobiety zwracają na niego uwagę nie powiem, że nie ale jestem w stanie to zrozumieć i zaakceptować nie dotyka mnie to.

Ciężko jest skreślić coś co się budowało przez rok. Wśród jego znajomych ma dobrą reputację "miły, pomocny, uprzejmy, pracowity, zaradny" i faktycznie coś w tym jest. Jedynie mnie ta strefa seksualna boli i drażni. On twierdzi że oczu sobie nie wydrapie. Mam dostęp do jego konta (za jego pozwoleniem, żeby odbudować zaufanie po tej akcji co pisał z tą dziewczyną) w każdej chwili mogę sprawdzić co on wyczynia. Ale czy jest sens sprawdzać i się zadręczać sprawiając sobie przykrość.. dziękuję za Twoją odpowiedź