Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

BrygidaT

Zarejestrowani
  • Zawartość

    73
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez BrygidaT

  1. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Jak w tytule, odchudzam się całe życie , zawsze szczupła ale od dwóch lat coraz więcej i więcej mnie, i chce coś zrobić. Zgubą są słodycze i żarcie na wieczór. Spróbuję pisać jak tylko będę mogła, co jadłam czy ćwiczyłam, może taka spowiedź pomoże. Nie mam jakiegoś planu, ale na początek to jakoś muszę drastyczniej podejść i zmniejszyć brzuch ale wiem że działa systematyczność, dziś było już wszystkiego za dużo, jutro się melduję i będę opisywać co i jak. Może ktoś też szuka jakiegoś wsparcia to fajnie jakby razem się motywować, zapraszamJak w tytule, odchudzam się całe życie , zawsze szczupła ale od dwóch lat coraz więcej i więcej mnie, i chce coś zrobić. Zgubą są słodycze i żarcie na wieczór. Spróbuję pisać jak tylko będę mogła, co jadłam czy ćwiczyłam, może taka spowiedź pomoże. Nie mam jakiegoś planu, ale na początek to jakoś muszę drastyczniej podejść i zmniejszyć brzuch ale wiem że działa systematyczność, dziś było już wszystkiego za dużo, jutro się melduję i będę opisywać co i jak. Może ktoś też szuka jakiegoś wsparcia to fajnie jakby razem się motywować, zapraszam
  2. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Foxy nie odpuściłam. Dziś wróciłam ze szpitala. W sobotę karetka nas zawiozła tak jak stałam, syn zaliczył upadek na skate parku, był bez kasku , jest już ok, ale o diecie zapomniałam w zasadzie nic nie jadłam te trzy dni, weszłam teraz na wagę jest 72,9. Nie cieszy mnie to póki co, ale może pomalutku znów zacznę swoje posiłki jeść w tych moich godzinach bo życie toczy się dalej a jak już zapomnę o tym koszmarze powypadkowym, to dalej będę dążyć do celu
  3. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    A dodam tylko że wczoraj dzielnie się utrzymałam patrząc jak przy mnie jedzą różne pizze i popijają piwko. Jutro znów wyzwanie przede mną bo zaproszeni jesteśmy na prezentacje thermomixa i tu już może być problem... Ale bardzo kusi mnie żeby zobaczyć te 73 oczywiście z groszami więc jakoś będę musiała się pilnować
  4. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    30 dag w dół dziś 74,1 Mam duże szanse żeby w poniedzialek zobaczyć 73,9 ale również duże żeby znów było 75, bo to weekend więc wiadomo więcej pokus jedzeniowych Biegi będą po południu bo i dzieciaki wezmą deski hulajnogi a teraz jedziemy po bankach wycieczka Rano trochę namodzilam z jedzeniem bo nie dość że dużo przed 9 zaczęłam bo robiłam gołąbki wiec mięso próbowałam potem reszta rodzinki pierogi więc też spróbowałam a potem właściwe moje zaplanowane śniadanko pieczywo chrupkie, serek waniliniwy plus dżem
  5. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Jestem właśnie w domu, grzeję krupnik, ale nie oparłam się kotletowi mielonemu i do tego kromka chleba. Ale wybije 17 i finito z jedzeniem, choć może coś kusić bo jedziemy w gościnę, ale biorę tylko ze sobą butle wody i wymówka bo ja kierowca, a od jedzenia jaka wymówka, hmm
  6. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Waga dziś identyczna jak wczoraj 74,4 czyli nie jest zle teraz jak to zrobić żeby te pół kilo zrzucić do poniedziałku. Jutro i w sobotę z rańca ze swoim G mamy w planie pobiegać bo mamy wolne więc może ruszy w dół przez to, no i pilnować się będę z żarciem napewno Taka katastrofa co piszesz Foxy to u mnie była zawsze na porządku dziennym wzięłam jedno Raffaello i chwila nie było żadnego w pudełku, także masz rację jeden lizak nie wpłynie na odchód ale lepiej w moim przypadku od słodkości trzymać się z daleka bo nigdy nie wiadomo kiedy porwie mnie tsunami Dziś koleżanka z pracy do której zaleciałam do pokoju mówi, boszeee jak ty schudlas, nie wiedziałam sama co powiedzieć, więc tylko podziękowałam i stwierdziłam do niej że muszę się zwazyc bo może rzeczywiście coś spadło a ja nie wiem Dziś bede jeść kanapki z poledwicą i ogórkiem, na drugie kanapki z serkiem naturalnym i dżem na to Około 13 mam sałatkę: na szybko rano coś wymodzilam: kasza bulgur, filet w gyrosie, fasola z puszki czerwona i w torbę wrzuciłam sałatę lodową to sobie wrzucę do tego W domu chyba krupnik zjem choć mam też wczorajsze warzywka z kurakiem na patelnie więc zobaczę
  7. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Dziś też wg planu, choć niee, w pracy natrafiłam w szafce na lizaka jeszcze walentynkowego i go pożarłam ale więcej ekscesów jedzeniowych nie było Ale już od po 17tej tylko woda i gorzka herbata z cytryną leci. Żeby w poniedziałek było choć 73,9 hmmm Foxy chciałaś i masz więc proszę się cieszyć z tego zgubionego kilograma, idź kup kilo słoniny i zobacz czy to mało czy dużo
  8. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Dziś mniej całe pół kilo, jeszcze 40 dag i będzie najniższa waga jaką w tamtym tygodniu zanotowalam 74 Moje przemyślenia są takie, że wystarczy iż będę pilnować tych moich godzin posiłków i nie dopuszczę do kompulsu żarciowego bo wtedy zniwecze wszystko Dziś w pracy chyba dwa razy zjem, mogłabym rozdzielić na 3 bo mam dwie kajzerki jedna z poledwicą ogórkiem druga z dżemem, ale to zjem chyba po 9 może w okolicach 10 na raz, a potem około 13 jeszcze sałatka która jem od poniedziałku
  9. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Dziś udało się, nie nawpychalam się,a bo i głodu nie czuję, czyli wczoraj to był taki incydent, który mam nadzieję więcej się nie powtórzy i może uda mi się znów cały miesiąc pilnować godzin jedzenia i niejedzenia i znowu parę kilo w dół będzie Ta 17 to dobra godzina, do tej 22-23.00 naprawdę można wytrzymać i nie trzeba jakoś mocno się starać, a potem lulu i rano można zjeść o czym myślało się cały wieczór, no w granicach rozsądku
  10. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Foxy nie będę ci pisać że masz taka wagę że może nic nie spaść a i tak super wyglądasz, bo nie będę. Sama siebie pamiętam sprzed kilku lat jak miałam około 66 i marzyłam o powrocie do 59 A teraz byłam blisko wagi balwankowej i marzę o tych 66 To jest indywidualna sprawa każdego w jakiej wadze czuje się komfortowo i nawet jak ktoś ma 57 a chce 53 niech dąży to jego sprawa Także trzymam kciuki za ciebie żebyś miała jutro kilogram mniej Dziś już u mnie elegancko, choć mówią nie chwal dnia przed zachodem słońca, ale zdążyłam koło 17 zjeść dwa pieczone udka, ziemniaki purée i korniszona, więc raczej napewno głodna nie będę i nic innego do zarelka mnie nie skusi O 19 idę pobiegać może raczej potruchtac, mam nadzieję że z każdym zagubionym kiloskiem będzie mi się lepiej biegało Chciałabym wrócić do takiego biegania że 5km robiłam w 25 minut, teraz to może 2km w takim czasie wyjdzie, bo wogole kondycji nie mam
  11. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Dziś od razu na wagę, uf jest to co wczoraj Na pewno nie mogę zakanczac jedzenia o 15 czy wcześniej, bo to do niczego dobrego u mnie nie prowadzi I wczoraj miałam tylko poratowac się kawałkiem bułki z masłem bo strasznie głód mi dokuczał a zeżarłam dwie buły, cukierki jakieś, makaron, słonecznik prazony, gofry chyba dwa, no jednym słowem masakra. Pierwszy raz od miesiąca tak się zdarzyło że tak późno jadłam, to był kompuls, chyba, z tego się nie wyrasta, czai się i wyłazi kiedy człowiek się nie spodziewa Dziś myślę że będzie good W pracy dwa posiłki dziś, i to dwa identyczne, sałatka na dwa podejścia plus po pół bułki na każdy posiłek z masłem poledwicą serem żółtym cwikla W domku ok 17 udka pieczone ziemniak groszek z marchewką Mi ta 6 z przodu tak kołacze się po głowie że ja po prostu muszę do tej wymarzonej wagi dojść i nauczyć się normalnego jedzenia a nie rzucania jak wilk na owce gdy zobaczę żarcie
  12. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Miałam jakiś kryzys - zeżarłam po 21.00 masę rzeczy, błędem było zakończenie jedzenia przed 15 Mam nadzieję że dam radę od jutra kontynuować dalej swoim sposobem ten mój odchód Normalnie bardzo bardzo chce te 6 zobaczyć, a co robię?? No co
  13. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Po wczorajszym obżarstwie mam co mam 74,9 Czyli tygodniowy ubytek to 30 dag jak dobrze zapisalam, a miesięczny hmm zabrakło 20 dag i byloby 4 kilo Nauczka, póki nie SCHUDNĘ nie ma napychania się bo weekend, bo zasłużyłam bo przecież od 17 już nic i tak nie zjem Nie. Pilnować się muszę z ilością i jakością posiłków i basta Jak se pomyśle że migało mi już na wadze 73,9 to szlag trafia żem taka durnaja Wczoraj i babka ziemniaczana i zapiekanki i szpagetti, toz to szok dla organizmu, no ok d e b i l ze mnie, ale mam nauczkę i nie mam co lamentowac tylko brać się do roboty, nowy miesiąc, nowe możliwości i nowe liczby na wadze przede mną Dziś żarełko zakończe po 15, beda 3 posiłki: 9.30 - galareta drobiowa, kanapka z masłem i poledwica 12.00 - z 5 kromek pieczywka chrupkiego sante z twarogiem rzodkiewkowym 15.00 - sałatka misz masz (lodowa, filet, czeciorka, kukurydza, korniszon, ser brie, oliwa, przyprawy)
  14. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Dziś jeszcze głupsze jedzenie niż wczoraj, o wiele za dużo, jedynie godziny utrzymane, przed 17 chyba trzecią dokładkę szpagetti szamalam, noo ale fajny dzień miałam, wszystkie problemy i stres znikły więc chyba nadrabiałam ostatnie dni stresu Ale jutro poniedziałek więc na pewno będzie o wiele lepiej w pracy się utrzymać w ryzach niż w domu No ale też jutro ważenie, podsumowanie lutego, nie spodziewam się jakiś rewelacji, ale w okolicach 4 kila poszło, jakby udało się też tyle przez marzec zgubic, wow byłabym z siebie bardzo dumna
  15. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Sobota Dziś trochę pofolgowalam Na śniadanko miałam jajecznicę na kiełbasce plus musztarda plus półtora kromki kanapki z serem żółtym i pomidorem ale że dzieciakom robiłam gofry to jednego też zjadłam Tak samo przy obiedzie: miseczka rosołu z makaronem plus ziemniaki mielony schabowy kawałek babki ziemniaczanej sos pieczarkowy kapusta ogórek kiszony i jeszcze dopchalam sie kawalkiem murzynka No ciekawe co z tego będzie
  16. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Waga ta sama co wczoraj, ciekawe czy w poniedziałek się utrzyma czy nie daj boszeee wzrośnie a może ciut zmaleje, no ciekawe Namówiłam swego G. na poranny joging zaraz wychodzimy tylko wróci z pieczywkiem Dziś mamy imprezkę u moich rodziców, na 14 więc jedzenie będzie takie jak babcia zapoda A jak wrócimy z przebieżki to chyba jajecznicę zjem
  17. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Hehe, tak to jest nieraz z jedzeniem że się myśli że jest a tu figa z makiem O matko ja prawie twój wzrost bo 161 a waga wyjściowa prawie 80, to se wyobraź Dlatego tak czekam tej 6 z przodu jak zbawienia i po cichu liczę że 1 kwietnia ją zobaczę Ja w pracy zjadłam ten mój wczorajszy obiadek, a w domku jeszcze poszła teraz pomidorkowa i nie wiem czy przed 17 będę coś chciała jeść
  18. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Foxy a wyjściowa twoja waga jaka jest? A jak się czujesz jak od 15.00 już nie jesz? Ja tych kanapek się na 1 śniadanie najadłam i spoziram na zegar czy zdążę zgłodniec do 14.30-dobrze by bylo
  19. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Za wszelkie wspomagacze dziękuję, w tamtym roku namówiłam się na jakieś plastry- no 300 zł w błoto A i były tabletki apteczne i saszetki, a było tego trochę i diet masa, krótsze dłuższe, szkoda gadać Najważniejsze to być konsekwentnym, nie załamywać się jak by od razu efektów nie było tylko robić swoje Pamiętam teraz w tym odchudzie, że po pierwszym tygodniu bardzo ładny spadek zanotowalam, a po drugim klapa, musiałam pomęczyć się w kiblu żeby zanotować 20 dekowy spadek Foxy no właśnie, trzeba wybrać pod siebie i godziny i to co się lubi jeść, bo inaczej długo się nie pociągnie, przynajmniej ja tak mam Dziś mało dietkowo, ale godziny na pewno utrzymam O 10 dzis zacznę jesc bo mamy od 8 jakieś wewnętrzne szkolenie więc dziś w pracy dwa posiłki 1. Kanapki z poledwicą i jedną z serem żółtym, wczoraj dziecko nie zjadło, to przynajmniej nie wpycham od razu w siebie a zabieram do roboty, podgrzalam w tosterze, mniam, szkoda że na zimno będę jeść ale co tam 2. Wczorajszy obiad buraczki schab ziemniaki W domu pewnie pomidorowa i filet z warzywami Aha na wadze wzrost o 20 deko, ale wczorajszy ponad kilogramowy spadek to był wynikiem stresu i aż czułam jak się spalam w środku, tak nie chce, dziś już lepiej, dojszlam chyba do równowagi, aczkolwiek nie jest jeszcze za różowo
  20. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Foxy ja zawsze jadłam przed tym odchudem śniadanko około 6, bo wstawalam po 4.0 i ta 6.00 to była odpowiednią wg mnie pora, ale teraz jem dopiero w pracy ok 9,czasem wcześniej czasem później ale ta 9 to już mi się zakodowala i nawet w weekend staram się mimo że dłużej śpię to o tej 9 lub 10 zjeść. No i już pisalam że to dla mnie wybawienie te jedzenie o 9 w tygodniu bo mam teraz dłuższa chwilę na pospanie Ja wczoraj zakończyłam o 14,ale fatalnie się czułam bo ok 22 tak byłam głodna że ledwo się powstrzymalam przed chapnieciem czegoś na noc Jeżeli chodzisz wcześniej spać to pewnie dasz radę o 15 zakończyć, ale jak 23 czy później to powiem ze ciężko tyle godzin wieczorem bez jedzenia Wróciłam właśnie z marszu, wlazłam w kurtkę którą ostatnio miałam może z 3 lata temu, nawet luźna, to już naprawdę zaczynam upodabniac się do człowieka No i teraz woda woda woda A dziś zakończyłam jedzonko przed 17 Najpierw po 16 zjadłam trochę pomidorowej z makaronem, w międzyczasie doszły warzywa na patelni z filetem na oliwie, choć stało mi w gardle to porcję zjadłam, jeszcze po łyżeczce słonecznika i płatków migdalowych i finito jedzenia było na dziś Ciekawe co jutro na wadze, no niestety psychoza ważenia się włączyła i będzie tak aż nie odpuszczę
  21. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Majax to tak profesjonalnie podchodzisz do dietki bo i liczysz kalorie i przeliczylas zapotrzebowanie więc wszystko z głową Ja mam stresującą obecnie sytuację rodzinną więc może waga teraz lecieć bardzo szybko bo brak apetytu, nie lubię takiego spadku wagi spowodowanego stresem, ale nie mam wpływu na to I tego trzeciego posiłku w pracy nie dałam rady zjeść ale w domu wcisnę może warzywa z filetem z patelni
  22. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Czwartek Mały szok przeżyłam wskakujac na wagę, całe kilo dziesięć mniej od wczoraj - równo 74,a nawet pierwsze co pokazało to 73,9 Wiem że to po wczorajszym niejedzeniu od 14,ale czy uda mi się ten wynik utrzymać do poniedzialku I od razu taka myśl że moglabym z raz w tygodniu kończyć żarełko o 14 jak by to tak działało Włożyłam dziś ...enkę którą bardzo lubiłam, ale jak się utylo to se kilka lat wisiała w szafie, naprawdę fajnie wyglądam, nic nie upina, nawet w cyckach zmalalam wow Dziś w robotce jak zwykle 3 posiłki zacznę koło 9: 1. pieczywko sante - z pięć podeszw plus twaróg z rzodkiewką president 2. dwie kromki razowca z poledwicą i cwikla 3. wczorajsze resztki z obiadu których nie jadłam wczoraj: skrzydło pieczone, schabik, ziemniak, buraczki W domu chyba pomidorową tylko zjem aczkolwiek to może się zmienić
  23. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Majax ciekawo jaką dietke stosujesz Mi dziś trochę nie poszło jak trzeba, bo trzeci posiłek ten przed 14 - sałatke ryżowo tunczykowa miałam rozdzielic na dwa dni, połowę w lodowce pracowniczej zostawić na jutro, a zjadłam wszystko i byłam tak obzarta że o 17 sobie darowalam jedzonko a teraz (22.00 zaraz) odczuwam głód, a dawno głodu nie czułam Nie mogę tak robic, bo mogę nie dać rady wytrzymać kiedys i będę zła że na wieczór coś bym zjadła Dziś się uda napewno nie zjeść niczego, ale nie jest to przyjemne uczucie ten głodek Woda, myć się i lulu szybko
  24. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Dziś znów wskoczyłam na wagę, niby nie powinno się codziennie ważyć ale może lepiej codzień (u mnie dwa razy bo i wieczorem już mnie psychoza ważenia dopadła) niż jak to u mnie bywa miesiącami a ostatnio latami omijalam ten sprzęt. Na wadze super, najniższa jaką miałam ostatnimi czasy 75,1 czyli wszystko na dobrej drodze żeby w ciągu miesiąca osiągnąć te 4 kilo bo brakuje tylko 40 dag. Może nie jest imponujący wynik, bo na przykład kiedyś byłam 21 dni na warzywno owocowej dietce to zgubiłam na chwilę 7 kilo, ale teraz ten sposób bardzo mi odpowiada i jeżeli utrzymam takie godziny, a nie przewiduje żeby z tego zrezygnować, choć czasem to kłopotliwe takie tłumaczenie czemu 17 i finito, ale jak tak dalej będzie szło, to za miesiąc powinnam zobaczyć 6 z przodu, chyba się popłaczę ze szczęścia A dziś moje jedzonko następujące Wiadomo o 9 zaczynam potem ok 11.30, 14.00 i 17.00 I tak 1. galareta drobiowa plus ocet wiadomo plus dwie kromki razowca z masłem i pomidorem 2. jogurt naturalny 150 g jakiś bio plus płatki owsiane i corn flakes 3. sałatka: ryż, tuńczyk w oleju Rio mare, ogórek świeży, kukurydza, sól, pieprz W domu ostatni posiłek - jak kupie takie warzywa co wczoraj to będą warzywka na patelnie plus filet, a jak nie, to zobacze
  25. BrygidaT

    Ktoś zaczyna luty 2021

    Udało się bez piwka, moje kolezaneczki-‹piwoszki wybraly dziś herbatke, jeszcze chyba nigdy tak szczęśliwa nie byłam że nie musiałam pić piwa Jedzenie było wg dzisiejszej rozpiski, chyba w końcu poczułam zew odchudzania bo i na wieczór wskakuje na wagę, jest dobrze,...
×