MałaMijestzajęta

A dlaczego nie? Poświęcam temu kilkanaście minut w tygodniu (nie kilka godzin dziennie jak niektórzy), więc zupełnie w niczym mi to nie przeszkadza i z niczym nie koliduje. Poza tym naprawdę oczekujesz, że będę ci się tłumaczyła, dlaczego czytam ogólnodostępne forum? Bo mogę.

Ty naprawdę myślisz, że ja jestem Laurą? To jesteś jeszcze mniej rozgarnięta niż myślałam. Osobiście też uważam, że ona czyta ten wątek, więc w tym momencie dostarczyłaś jej niezłej zabawy. Naprawdę zrób coś z tą swoją obsesją, bo to niebezpieczne. I chodzi mi o wpływ tej obsesji na ciebie, nie na Laurę.

Nie omieszkam. W końcu masz takie ciekawe hobby, że warto, aby osoby, z którymi podobno masz zawodowo do czynienia, o nim wiedziały.

Spoko, w ramach solidarności kobiet, ja mogę im uświadomić, kim jesteś. W końcu tyle tu o sobie piszesz, że jeśli nie fantazjujesz na swój temat, to szybciutko będą wiedzieć, o kogo chodzi.

Koniecznie dodaj link do tego forum i podpisz się swoim tutejszym nickiem. Niech będzie jasne, kim jesteś, co wyprawiasz w internecie i jakie masz moralne prawo do tego, żeby uważać się za ostatnią sprawiedliwą.

Ty za to wiesz aż za dobrze. Ilość twoich komentarzy poświęconych Laurze najlepiej świadczy o tym, jak bardzo twoje życie kręci się wokół niej. Prawdziwa specjalistka. A twój komentarz jest kolejnym dowodem potwierdzającym, że solidarność kobiet to fikcja i mrzonka. Jesteście obrzydliwe.

Tak samo jak nawiedzone, ordynarne, obsesyjne hejterki z kafeterii są idealnymi wyrazicielkami świętego oburzenia.

Wiadomo. Kto nie z wami, ten przeciwko wam. Zło wcielone i wszystko co najgorsze - zaraz po Laurze.

Nie, ani trochę. Ten kanał od dawna nie powinien istnieć. Tymczasem porównaj jej wyświetlenia z wyświetleniami np. Panny Joanny, Szusz czy Stylizacje. Też stare wyjadaczki, dużo więcej subskrybcji, a wyświetlenia nie odbiegają od tych, które ma Laura.

Tylko nadal do mnie nie dotarło, jak niby widzowie mają za nią odpowiadać, a o tym napisałaś. Coś się pogubiłaś.

Do tego też ma prawo. I to ona będzie ponosić tego konsekwencje. Akurat jeśli o to chodzi, to nikomu poza sobą krzywdy tym nie robi.

Jakoś nie bardzo się przed tym wzbraniał, kiedy dostawał dary losu ze współprac ,wcinał domowe obiadki i recytował wikipedię do kamery.

Zdaje się, że te osoby wspierają WOŚP, a nie Boobę.