Malowany widać z tych co zwierząt nie mieli i nie wiedzą jak boli ta strata. No cóż nie każdy potrafi być delikatny na ludzie cierpienie. A Tobie koleżanko strasznie współczuję około 2 tygodni temu pożegnaliśmy po 16 latach naszego przyjaciela piesełka Kenzo boli nadal i codziennie strasznie mi go brakuje a zwłaszcza tych oddanych szczerych oczu... pozdrawiam