Witam:) Od roku jestem w związku z facetem,wszystko w sumie nie jest zle,mamy o czym rozmawiać,temperament seksualny mamy równiez podobny,wiec w lózku nie ma problemów.Problem polega na tym,ze on nie okazuje mi uczucia.Jest mi strasznie przykro z tego powodu,bo kiedy chce sie przytulic,mówi mi ,ze on tego nie lubi i nie przytula sie nigdy.Do mnie nie okazuje czulosci absolutnie,wiecej to tobi chyba do swojego psa.
Jakoś postanowilam ,ze tak naprawde nie ma do mnie uczuć,ale jest tez bardzo o mnie zazdrosny.Wiec poprosze o porade ,glównie mezczyzn.
Czy zdarzaly wam sie takie sytuacje?