Moni.B88

Nie, cykl z hormonami tarczycy nie ma nic wspólnego. Np. Fsh/ lh bada się w 2-3 dc. Od lat lecze się na niedoczynność tarczycy i nigdy żaden lekarz nie patrzył na to jaki mam dzień cyklu zlecając badania krwi

Jeśli od 11 miesięcy nic nie zaskoczyło, to lepiej działać już teraz niż czekać. Niestety, ale czas jest dość ważny. Po badaniu AMH będziesz wiedziała ile czasu Ci zostało i czy starać się naturalnie czy myśleć o in vitro

A co mówi Twój ginekolog? Rozumiem, ze pecherzyki są i pękają prawidłowo? Monitorujesz to?

Na Twoim miejscu poszłabym do kliniki leczenia niepłodności, bo czasu do stracenia już nie masz( jeśli dobrze wnioskuje po nicku) Tam podpowiedzą Ci jakie badania podstawowe należy wykonać. Np badanie nasienia, sono HSG, AMH...

Chcesz używać leku do stymulacji bez konsultacji z lekarzem? Biorąc clo trzeba jednocześnie monitorować wzrost pęcherzyków i najlepiej w odpowiednim momencie podać zastrzyk na pęknięcie. Lekarz wyda Ci receptę. Nie musisz sama się diagnozować i leczyć, bo tylko można sobie zaszkodzić

Badania tarczycy tsh/ft3/ft4 wykonuje sie w dowolnym dniu, rano na czczo. Jeśli przyjmujesz leki (euthyrox, letrox) to nie przyjmujesz tabletki przed badaniem. Dzień cyklu nie ma znaczenia

Przy cp zazwyczaj jest tak, ze komórka nie wydostaje się z danego jajowodu i tam zostaje. Jednak jak np w przypadku ciąż z in vitro gdzie dochodzi do cp to jeden jajowod „zasysa” komórkę i ta tam zostaje. Wiec wydaje mi, ze jest możliwość, ze jeden jajowod komórkę wydała, a w tym czasie drugi ją „przyciąga”

Tak, spadła do 18 wiec powinno być ok tak mi się wydaje. Na wizytę idę w przyszłym tygodniu. A jak Twoje plany? Co Wam mówi lekarz?

Niestety, najpewniej wyłapałam ciąże biochemiczną... mój ostatni przyrost bety do 257 czyli 20%+ krwawienie... oby tylko spadało i nie okazała się pozamaciczna jak ostatnim razem...

Dziewczyny, moja beta dalej rośnie prawidłowo dziś 74... moja nadzieja zaczyna wracać

Nie dotyczy to kobiet, które przyjmują Ovitrelle. Beta po zastrzyku może utrzymywać się w organizmie do około 10 dni. Autorko musisz powtórzyć test. Jeśli spada, oznacza to, ze beta była po zastrzyku, jeśli rośnie to wiadomo co Powodzenia

Mam wyniki dzisiejszej bety 30! Przyrost o 150% wynik malutki, ale przyrost jest ok. Mam nadzieje, ze tym razem to będzie to!

Ja od transferu mam przepisany 2x dziennie duphaston i 3x dziennie lutinus dopochwowo. Nie zwiększył mi dawek. Stwierdził, ze poziom progesteronu jest ok i mam czekać

Ja jeszcze się nie cieszę. Dało mi to nadzieje, ale wiem, ze może się skończyć różnie. Niestety plamienie dalej się utrzymuje... a to bardzo źle. Czuje to. Nawet jest więcej niż było. Jutro się okaże czy to początek czy koniec...

Dziewczyny! Moja beta dziś to 12 więc ciąża dziś jest. Teraz tylko się modlić aby rosło a nie spadało

Ale da się uregulować to lekami?

Oby tak było Daj znać po dzisiejszej wizycie co i jak

Hej dziewczyny. Na test muszę zaczekać jeszcze kilka dni. Klinika zaleca robić test 14 dni po transferze, Dziś jest mój 7 dzień... od wczoraj mam jakieś lekkie różowe plamienie... mam nadzieje, ze to nie jest zły znak

Nie widzę nic niezwykłego w braniu hormonów w ciąży. Tym bardziej, ze napisał, ze było plamienie...

Tylko pytanie czy dochodzi do pęknięcia pęcherzyka graffa. Monitoruj cykl u ginekologa. Skoro Twój poziom LH jest niski to nawet najlepszy test owulacyjny go nie wykryje.

Autorko, kompletnie nie masz powodów aby obawiać się badania drożności jajowodów. Badanie trwa 15 min i jest praktycznie bezbolesne. Sadze, ze nikt nie będzie Cię kierował na laparoskopię na początku. Ja mam 33 lata. Idzie już 4 rok starań o ciąże. W pierwszą zaszłam po ponad roku starań, niestety poroniłam w 10tc. W kolejna ciąże zaszłam rok po pierwszej, niestety pozamaciczna. Usunięta laparoskopowo. W teorii wszystkie badania mamy prawidłowe, ale o ciąże dość trudno. Również używałam testów owu. Dzięki nim zaszłam właśnie w ta druga ciąże( wyszło jak wyszło, ale testy pomogły) Mimo tego, ze badanie drożności wyszło idealnie powodem braku ciąży najpewniej są niedziałające w odpowiedni sposób rzeski jajowodów. Podeszliśmy do in vitro. W tej chwili jestem po pierwszym transferze. Autorko, czy chodzisz do „zwykłego” ginekologa? Czy wybrałaś klinikę leczenia niepłodności?

Hej, my ze wszystkim zmieściliśmy się w 15 tysi. Badań szczególnych nie robiliśmy właściwie. Najwiecej, bo 7500 sama punkcja. Transfer i mrożenie zarodków wyszło 2300 reszta to leki i wizyty. Jakie badania Wy robiliście? Coś z nich wyszło? Macie już wyniki? Co dalej macie w planach?

Dziewczyny! Jutro mój wielki dzień. Mój pierwszy transfer Pobrano 9 komórek, zapłodniono 6 najlepszych. 5 z nich dotrwało do drugiego dnia. Na dzień dzisiejszy mam 5 zarodków gotowych do podania Trzymajcie za mnie kciuki

Na 2 tyg przed planowaną miesiączka nie pojawiają się symptomy ciąży. Mnie przy cyklach stymulowanych piersi bolały i rosły zawsze. To hormony. Musisz czekać

Autorko, jeśli wasze starania długi czas są nieowocne, a poziom hormonów jest ok może trzeba zrobić badanie drożności jajowodów? A najlepiej udać się do lekarza zajmującego się badaniem niepłodności. Do kliniki. Po sobie wiem, ze nie ma na co czekać. Ja również mam niedoczynność tarczycy od lat. Unormowana lekami. Wszystkie inne badania ok, nasienie ok.W pierwsza ciąże zaszłam po ponad roku starań, poroniłam, w druga zaszłam również po roku, ale okazała się ektopowa. Za chwile minie rok od tego czasu... właśnie podchodzę do swojej pierwszej stymulacji ivf