Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pycholina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    458
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Pycholina

  1. Pycholina

    Sylwunia

    Twoja wypowiedź była odpowiedzią na mój komentarz, w którym pisałam przede wszystkim o siostrze, więc pomyślałam, że do tego nawiązujesz.
  2. Pycholina

    Sylwunia

    A co tak cicho u gwiazdy? Mówiła, że w sobotę do Szczecina powrót, to pewnie dzisiaj SZYBKIE sprzątanie i SZYBKI obiad.
  3. Pycholina

    Sylwunia

    O, teraz widzę rzeczy, których nie ma. I jeszcze jestem agresywna. Ciekawe jakie będą dalsze diagnozy. Nadal nie rozumiesz, ja opisowo przybliżyłam proces myślowy wnioskowania na podstawie wymiany naszych wiadomości w zestawieniu treści twojej wypowiedzi jako odpowiedź na moją. Tak, tak, wiem - nie napisałaś, że ja jestem skrzywiona. Wydaje ci się coś, co jest wielce dalekie od rzeczywistości. Ja z tobą o nic nie walczę (sama widzisz rzeczy, których nie ma), nie jest mi to do niczego potrzebne. Ironizuj sobie dalej.
  4. Pycholina

    Sylwunia

    Odniosłaś się do MOJEGO komentarza z tekstem, że mamy jakieś skrzywienie. Logicznym dla każdego wnioskiem by było, że takie 'skrzywienie' w swoim mniemaniu przypisujesz mnie. Teraz próbujesz przekręcić całą sytuację instruując mi, że nie potrafię czytać ze zrozumieniem albo nadinterpretuję. Nope. Nie ten kierunek. Ja z kolei polecam powściągać swoje negatywne emocje wobec jakieś śmiesznej ytberki. Krytyka krytyką, jak najbardziej, głupotę można. Ale teorie spiskowe, że jestem Sylwią na podstawie tego, że w jednej sytuacji wyraziłam zrozumienie z uwagi na jej stan zdrowia to dopiero nadinterpretacja. Poczytaj zatem książkę, którą mi proponujesz.
  5. Pycholina

    Sylwunia

    Coś wspominała, też kojarzę. Ale nie na to samo, jej siostra jest sprawna.
  6. Pycholina

    Sylwunia

    Ty też czytaj ze zrozumieniem. Ja nigdzie nie napisałam, że siostra ma obowiązek. Tak, jasne, jestem Sylwią i dlatego co chwilę krytykuję i wyśmiewam tutaj jej głupotę. Logiczne.
  7. Pycholina

    Sylwunia

    To pisałam wiele razy, że powinna inwestować nie w szmaty i kosmetyki, a leczenie i rehabilitację. Ale to nie zmienia faktu, że taki los ją czeka. Jasne, masz rację, że Sylwia zajmuje się głupotami. Ale to nie zmienia tego, co może uważać jej siostra. Ona może po prostu chcieć się później zająć swoją siostrą i tyle.
  8. Pycholina

    Sylwunia

    Po pierwsze, siostra wiedziała, że Sylwia to pokazuje na insta, bo sama Sylwia poprosiła ją, by pokazała m.in. rozwiązania w łazience (półki w obudowie wanny). Po drugie, chamskie teksty o skrzywieniu zachowaj dla siebie nie dla mnie, bo ja nigdzie nie napisałam, że jest to obowiązek siostry, a jedynie, że jestem w stanie to zrozumieć, bo wiele osób tak by właśnie zrobiło i ja również bym o swojej siostrze w takiej sytuacji pomyślała. A że Sylwia zaniedbuje leczenie to nie ma nic do tego, co może czuć i planować jej siostra. Podkreślam może. I sama kiedyś też pisałam, że lepiej Sylwia by zainwestowała kasę zamiast w ciuchy to w leczenie. Sympatii możesz nie mieć, ale to nie zmienia faktu, że ona jest chora i czeka ją to, co czeka, a jedyna siostra MOŻE chcieć jej pomóc i tyle.
  9. Pycholina

    Sylwunia

    Żaden poziom abstrakcji. Rozumiem to. Szczerze? Jasne, wkurza mnie głupota Sylwii i jej zachowanie, ale trzeba mieć trochę wyobraźni i w braku sympatii do niej być jednak obiektywnym. To bardzo chora osoba. Rdzeniowy zanik mięśni w tym typie, który ma ona doprowadzi ją do stanu, że nie będzie mogła samodzielnie żyć. Jej cały czas zanikają mięśnie i to nie tylko nóg czy rąk, ale też np. przepony, przełyku. To jest pewne i oczywiste (tym bardziej, że nie bierze leków), że ona w końcu będzie osobą, która nie będzie się poruszać, sama jeść czy oddychać. Ktoś będzie musiał ją ubrać, umyć, nakarmić i wiele innych. Ma jedną jedyną siostrę, która zapewne o tym pomyślała. Nie można było wówczas zakładać, że Sylwia będzie miała męża (co i tak nigdy nie daje gwarancji), więc jej siostra uwzględniła sytuację, że rodziców zabraknie lub będą w takim wieku czy schorowani, że nie dadzą rady zająć się Sylwią, gdy jej stan będzie tego wymagał. A będzie! To jej jedyna siostra. Dla mnie to oczywiste w takiej sytuacji i zrobiłabym to samo. Nie dołożyła się? Nie skomentuję.
  10. Pycholina

    Sylwunia

    No Sylwia zdecydowanie nie ma poczucia żenady. To widać na każdym kroku.
  11. Pycholina

    Sylwunia

    Głupota nie do zniesienia. Opala się godzinami, leży na słońcu bez przerwy, wakacje ledwo się zaczną to całe dnie na balkonie albo arkonce. Co tam czerniak, co tam fotostarzenie, co tam ochrona przed promieniowaniem. Walić to. Musi być ostra opalenizna jak w latach 2000.
  12. Pycholina

    Sylwunia

    I na live mówi jaki problem zimą mają ludzie w tej podkarpackiej wiosce, by wyjechać z niej samochodem, a nawet busem. Sama dodaje, że ona na wózku to już w ogóle nie ma o czym gadać. Ona na tej wsi byłaby po prostu jak więzień. Więzień zamknięty w czterech ścianach. Ok, pewnie to dom Daniela, który kupił mając inne plany zanim w jego życiu pojawiła się Sylwia. Ale naprawdę nie pojmuję dlaczego dalej teraz w to brną tracąc kasę i czas na pracę w domu, który dla Sylwii jest nie dość, że sam w sobie nieprzystosowany i jest ona wykluczona z korzystania z wielu pomieszczeń, jak nawet miejscowość jest najgorsza z możliwych dla osoby na wózku. To jest jego żona, on powinien mieć jej dobro i komfort na względzie. A babrze dalej przy domu, który jest totalnie nie dla Sylwii i położony w miejscu skrajnie niedopasowanym do jej stanu zdrowia. Tego to nie rozumiem.
  13. Pycholina

    Sylwunia

    I codziennie "dzisiaj wstaliśmy wcześnie, o..." 🫣 o losie, kogo obchodzi o której wstała Sylwia (i ewentualnie Daniel) ze Szczecina 31 lipca 2023 roku. Chyba tylko dla beki można to oglądać. A na live oczywiście zanalizuje od czego ma wypryski nakładając makijaż na powieki z alergią. Cyrk pojechał klauna zostawił, proszę państwa.
  14. Pycholina

    Sylwunia

    Najlepsze z tej wycieczki są momenty jak S się wdzięczy pijąc kawkę, by wyglądać jak dama. A ktoś mi powie po kij ona siedzi w restauracji w kapeluszu? Odwala gwieździe?
  15. Pycholina

    Sylwunia

    "Mądre" odchudzanie naszej gwiazdy, bo przecież 8 kg chce schudnąć. Że się tak wyrażę, stara a głupia, głodówki sobie funduje i tyle.
  16. Pycholina

    Sylwunia

    Pytanie czy zanik mięśni nie jest chorobą wykluczającą możliwość prowadzenia auta. Bo co innego osoby np. sparaliżowane od pasa w dół, które nie mają "tylko" władzy w nogach, ale poza tym mają silne i sprawne ręce, a co innego postępujący rdzeniowy zanik mięśni. Ona ma coraz mniej siły w całym ciele, ręce jej zaczęły drżeć (to objaw postępowania choroby). I wątpię, by w takim stanie lekarz jej podpisał dokumenty, gdyby chciała się zapisać na kurs prawa jazdy. Niepełnosprawność niepełnosprawności nierówna, trzeba rozsądnie to rozróżniać. Już na sam zdrowy rozsądek, ja jako kierowca auta nie chciałabym, by na jezdnię wyjechała Sylwia, której ręce drżą i nie wiadomo czy w razie czego opanuje kierownicę. Nie, ona prowadzić auta akurat nie może. Ale do pracy zawodowej jak najbardziej, przecież mogłaby nawet z domu pracować żeby nie tłuc się tramwajami. Co ona kończyła, finanse? Mogłaby pracować zdalnie.
  17. Pycholina

    Sylwunia

    No ale właśnie o tym mowa, że życie z osobą niepełnosprawną owszem, jest trudniejsze. Sylwia, jako osoba niepełnosprawna oczywiście nie pomoże Danielowi w wielu sprawach, ale jej postawa to też zupełnie inna kwestia. Np. ja skomentowałam, że wybierają się w trasę 1000 km i on sam będzie prowadził (co już uważam jest głupotą, bo to niebezpieczne), a ona go nie odciąży (tu nikt nie ma pretensji, bo to nie jej wina, że nie siądzie za kierownicą), ale jeszcze do gawiedzi utyskuje ledwo ją wsadził do auta, że zmęczona, spać się chce itp. Ja wiem, że ona jako osoba chora ma w życiu trudniej niż osoby pełnosprawne, ale jej zachowanie nie wzbudza pozytywnych emocji.
  18. Pycholina

    Kajmanowa

    Nie tylko przez stosunki seksualne może dojść do zakażenia. Jest to najczęstsza droga założenia, ale nie jedyna.
  19. Pycholina

    Kajmanowa

    Ale ja nie pisałam nic o basenie. Napisałam ogólnie o nowotworach, że czynników warunkujących zachorowanie jest mnóstwo i nikt, żaden onkolog nie powie komuś "dostał/a Pan/Pani raka od tego (tu wstaw co chcesz, jakikolwiek jeden powód)". No nie.
  20. Pycholina

    Sylwunia

    Właśnie o tym piszę. Tak naprawdę co chwilę są takie idealne przykłady.
  21. Pycholina

    Sylwunia

    Co więcej, ona mu w wielu kwestiach nie pomoże, nie odciąży. Idealny przykład był teraz jak jechali do domu. Nie zmieni go za kierownicą, sam musi prowadzić. Nie pomoże wnosić walizek, sam wszystko musi ponosić. I wiele, wiele innych. To jest duża odpowiedzialność i bardzo dużo pracy będąc w związku z osobą niepełnosprawną. I ja nie twierdzę, że nikt się nie powinien na to decydować, ale trzeba mieć świadomość, że w wielu kwestiach będzie się samemu - wiele rzeczy trzeba będzie robić samemu, nie w każdej aktywności partner/ka będzie towarzyszyć, sam/sama potrzebować pomocy czy opieki. Na razie Sylwia owszem, daje radę sama zrobić wiele rzeczy i przy sobie. Ale jej choroba postępuje, co sama przyznała, że ma wyraźnie mniej siły.
  22. Pycholina

    Sylwunia

    Tak, gwiazda kiedyś mówiła, że tam będą spać goście, gdy ich odwiedzą. Przedziwna i przekomiczna sytuacja z domem. Stoi gdzieś, niewiadomo gdzie duży dom, do końca nie zrobiony, do którego Sylwia i tak nie ma pełnego dostępu, bo nie da rady się dostać wszędzie. Jeżdżą tam 2-3 razy w roku na chwilę i wracają 1000 km do Szczecina. A gwiazda powie, że nie planują przeprowadzki do domu. No paranoja. Dom też dla niej totalnie nieprzystępny.
  23. Pycholina

    Sylwunia

    Może to tylko moje wrażenie, ale zauważyłyście też, że od tego niespodziewanego wyjazdu do rodziców coś się zmieniło? Przed wyjazdem pokazywała go, nagrywała z przyczajki, kazała obserwatorkom wchodzić na jego profil na insta i lajkować albo obserwować, jego reakcje nagrywała (oczywiście nieświadomy był). Później nagle znalazła się u rodziców, smutna, jest nieciekawie, ale nie pytajcie, imienia męża nie wymawiała, teksty matki, że każdy facet to wrzód na tyłku itp. Powrót do Szczecina i już Daniela nie pokazuje na insta. Czasem wspomni o nim, ale nie pokazuje. Wnioski nasuwają się same.
  24. Pycholina

    Sylwunia

    Lato jest, pogoda super, on kosi trawę na zewnątrz. Ona znowu sama w domu siedzi. Jako to ma sens? Nie zabierze jej nawet do ogrodu (nie wiem czy sama może wyjść, bo tam gdzie siedzi to już jakby piętro, pokazuje schody) by sobie siedziała na świeżym powietrzu, przecież tak lubi się opalać. Jak więzień siedzi sama w domu.
  25. Pycholina

    Sylwunia

    Nasza gwiazda pokazuje mleko i śmietanę w woreczku i mówi "mleko/śmietana w kartoniku". Hit. Nie wiem, jak woreczek można kartonikiem nazywać. Jakaś alergia/problem skórny na powiece, ale oczywiście wysmarowana kosmetykami do makijażu po oczach. Brawo, priorytety. Za każdym razem to samo pokazuje i w kółko to samo gada. Trasę, którą jedzie do sklepu nagrywa zawsze jak są na Podkarpaciu. To, że mieszkają na górce słyszę nie wiem który raz. Non stop to samo mówi.
×