No wiem . Ale kobiety - jak autorka, ktore troche “odjechaly” z tym co jest, a czego sie spodziewaja/czego chca aby bylo prawda - moga poniesc sie niepotrzebnie, sluchajac Naburdramy. Moze powinny wtedy wiedziec ze kobieta ktora I’m radzi marzy od wielu lat o “kitku”, ktory dal jej pare lat temu roze i czekoladki. I Ona wierzy ze cos w tym musialo byc. Lata temu. Nigdy go nie calowala- I (nie daj boze) nie dotknela za fiutka