Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nonamek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Nonamek

    Życiowa rozterka.

    Witajcie. Czytając Wasze odpowiedzi i je analizując stwierdzam że nie ma sensu starać się zaangażować w tą "znajomość". Ona ma chłopaka a którym jest od półtorej roku i nie będę wchodzić miedzi du*e a papier. Dzieki za odpowiedź i życzę Wam dobrego dnia. Pozdrawiam.
  2. Nonamek

    Życiowa rozterka.

    Ja nie jestem w stanie postawić się w Twojej sytuacji. Piszac tutaj z własnym "problemem" licze na podpowiedz kogoś kto jest przezywal taka sytuację lub zna to z autopsji. Nie licz że w jakikolwiek sposób Tobie odpowiem.
  3. Nonamek

    Życiowa rozterka.

    Cześć, jestem 27-letnim facetem. Prowadzę stabilne życie, mieszkam z partnerka od 3 lat która ma dziecko w aktualnym wieku 5 lat. Sytuacja jest stabilna, stała praca z obu stron, plany przyszłościowe, ślub zaplanowany na połowę tego roku (2021). Problem zaczą się gdy trafiłem do szpitala ok półtorej roku temu. Poznałem wtedy pielęgniarkę która odbywała praktyki, kobieta w wieku mojej partnerki. Nie miałem z nią jakiegokolwiek wielkiego kontaktu ale w moim mniemaniu to było to, to jest kobieta z którą chciałbym spędzić resztę życia. Nie miałem odwagi ani czasu aby spotkac się z nią prywatnie. Zamienionych kilka wiadomości w podzience za opiekę się nie liczy. Największy problem się zaczyna teraz. Ślub za pasem, nie jestem pewny uczuć do swojej narzeczonej a od półtorej roku nie jestem przestać myśleć o niej (o pielęgniarce która odbywała praktyki). Nie wiem co powinienem zrobić, skontaktować się z nią czy zapomniec? Pisze chaotycznie z racji sytuacji. Liczę na rzetelna odpowiedź. Pozdrawiam.
×