To nie jest miło powiedzieć komuś, kto cierpi, że jest egocentrykiem. Ty byś chciała być tak pocieszana, Nenesh?
Edyta, jak nie możesz się pozbierać w ogóle, to pomyśl o psychologu. Mi po śmierci męża terapia bardzo pomogła. Trochę kosztowała, ale za to życie potem inne... poszłam do pracy jeszcze, a myślałam, że już nigdy mi się nie zdarzy, poznałam nowe koleżanki, znalazłam hobby (decoupage). Warto.