Mam problem z moim partnerem. Mianowicie... odrzuca kazdy moj pomysl na wspolne spedzenie wieczoru...
do tej pory bylismy dosc zajeci praca, nie mielismy chwili dla siebie przez ostatni czas. Ostatnio zrobilo sie luzniej i pojawil sie problem, moj partner odrzuca kazdy moj pomysl spedzenia wspolnie wieczoru. Nie lubi ogladac seriali, filmow, wszelkie gry na mniej niz kilka osob go nudza, wyjescie na spacer/przejazdke tez go nie interesuje. Najchetniej to tylko zapraszalby znajomych do nas, a ja nie zawsze mam ochote na towarzystwo innych ludzi szczegolnie z taka czestotliwoscia i o wieczornej porze kiedy mam rano do pracy...
Generalnie stawalam na glowe zeby go zadowolic ale jemu nic nie pasuje. Ostatnio konczy sie tak ze siedzimy w osobnych pokojach i ja czytam ksiazke on przed tv, albo idzie do kolegow ale to ostatnio tez go nudzi. Nie wiem co mam robic, boje sie zeby to nie przerodzilo sie w paskudna irytacje soba nawzajem