Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Stokrotka30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    274
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Stokrotka30

  1. Nie dziczeje lecz rozleniwia się.Jak dzieciaków nie ma a mąż w pracy to ogarniam dom i obiad po łebkach bo chcę oglądać horrory na CDA i Netflixie.O pracy nawet nie myślę bo dobrze mi w domu.
  2. Nawet już niie chodzi o pomoc,ale nawet o zwykłe zainteresowanie się wnukiem i spędzenie z nim czasu. Autorka pisała to 2 lata temu, ciekawe czy coś się zmieniło a może ma już drugie dziecko.
  3. Zrezygnowałam z pracy zaraz po tym jak skończyłam urlop macierzyński.Dzieci są ważniejsze niż praca zawodowa,mąż mówi że do 60 tki jeszcze się w życiu napracuję.Na szczęście moje dzieci bardzo rzadko chorują, raz w roku.Najmłodszy synek ma 4 latka i od września opuścił tylko 5 dni w przedszkolu,ma największą frekwencję w grupie.
  4. Ja na miejscu twojej żony na razie nie szłabym do pracy, pamiętaj że ona się jeszcze w życiu napracuje do 60 tki. Skoro dzieci często chorują to nie wiem jak wy to zrobicie.
  5. Moja koleżanka kiedyś tak pracowała w sklepie odzieżowym i wytrzymała tylko 3 miesiące, na obiad jadła kanapki. No bo kiedy ten obiad zjeść ,przed wyjściem do pracy czyli po 9 czy po przyjściu z pracy czyli ok 19:00 jeśli obiad jest przygotowany a jeśli trzeba samemu zrobić?. To już lepiej pracować na produkcji na dwie zmiany.
  6. Nigdy nie podjęłabym pracy od 10:00 do 18:00 dlatego że człowiek wtedy nie je normalnego obiadu. W porze obiadowej trzeba być w pracy.
  7. Ja uważam że źle tutaj ci doradzają kobiety które mówią żebyście poszli na wynajem, przecież wynajęcie mieszkania kosztuje kupę kasy a te pieniądze można już przeznaczyć na budowę domu. Wróć do matki,może nawet nie będzie chciała od ciebie pieniędzy za połowę czynszu. Dlaczego od razu nie zdecydowaliście się zamieszkać u ciebie? Pomimo tego że twoja mama pracuje to na pewno chętnie będzie się zajmowała swoim wnukiem bo córka zawsze bliższa sercu matki ,dlatego twoja teściowa jest za swoją córką i jej dziećmi. Moja mama mieszka z moim bratem i jego żoną i dzieckiem, ja mieszkam 5 km. dalej i moja mama nie lubi syna mojego brata ,uznaje tylko moje dzieci. Wróć do mamy, zobaczysz że twoi teściowie i szwagierka odetchną z ulgą. Dom i tak odziedziczy twój mąż i jego siostra po połowie. To rozwiązanie tymczasowe,budujecie dom i żyj ja myślą. Powiedz mamie jaka jest sytuacja z teściami i wprowadź się do niej, w końcu to twoje mieszkanie rodzinne.
  8. Czytam dyskusje i nie wierzę że niektóre kobiety uważają że skoro pracują to są lepsze od niepracujących.Każda myśli inaczej.Moim zdaniem te niepracujące mają sto razy lepiej bo są wolne.Zawsze zazdrościłam tym co nie pracują i siedzą w domu z dziećmi,skoro one mogą to dlaczego ja nie?No i zwolniłam się,od 8 lat nie pracuję zawodowo i nie chcę pracować.Mąż pracuje i to wystarcza nam aż za nadto.
  9. U nas w szkole jest tak,że jeśli potrzebny jest nauczyciel na zastępstwo to biorą panią z biblioteki,panią ze świetlicy,panią pedagog lub psycholog albo nauczyciela wspomagającego który jest przydzielony do jednego dziecka zastępuje nauczyciela prowadzącego lekcje i jakoś sobie radzą,nie biorą innych nauczycieli z zewnątrz.
  10. Dodam jeszcze, że jako panna miałam dwie takie sytuacje dla których chłopak z którym się spotykałam zostawili mnie dla mojej najlepszej przyjaciółki. Jeden z nich tak bardzo się w niej zakochał że chciał się z nią ożenić, ale ona go nie chciała za męża. Zupełnie tego nie rozumiałam,ja ładna szczupła młoda a moja przyjaciółka 6 lat starsza ode mnie, przy kości ,w okularach ,typ męski. Jednak miała coś czego mi brakowało-niesamowite poczucie humoru i gadka. Była bardzo towarzyska, komunikatywna, rozmowna.Ja spokojna,ułożona,trochę niesmiala. Teraz po latach efekt jest taki że ona jest starą panną z dzieckiem bo ma 45 lat a facet w którym się zakochała nie chciał jej za żonę a ja mam wspaniałego męża i cudowne dzieci.
  11. Tu nie chodzi o żadne poczucie wartości,to jest po prostu rzeczywistość.Często jest tak, że mąż zdradza lub też odszedł do najlepszej koleżanki czy też przyjaciółki swojej żony.To jest powrzechne.Znam osobiście kilka takich par we własnym otoczeniu.
  12. Godziny otwarcia przedszkoli są różne U nas są 2 przedszkola.Jednp jest otwarte 8-15 a drugie 7-16.Jeśli praca byłaby od 6 to kto zaprowadzi dziecko na 7? A druga zmiana w pracy?Ciężko to rozwiązać. Nie masz racji pisząc że większość pracy jest od 7:00 do 15:00 -tak pracuje się tylko w biurach,a w innych zawodach praca jest najczęściej od 6:00 do 14:00 i na dwie zmiany,czasem 3.Są też prace po 12 godzin a potem dzień wolny.Każdy chciałby pracować 7-15 lub 8-16.Ale to i tak nie pasuje bo pokrywa się z godzinie otwarcia przedszkola.A do pracy trzeba wyjść przed czasem i wraca się po 15 czy po 16.Gdyby miała męża i dziadków na miejscu to jakoś by to było.W grupie przedszkolnej u mojego syna jest 15 dzieci i tylko dwie matki pracują bo mieszkają z rodzicami i babcie odbierają wnuków.
  13. Przecież ona chce pracować żeby mieć swoje pieniądze ,bo mąż jej to wytyka. Tylko że mając małe dziecko naprawdę trudno jest pracować, bo często choruje i musiałaby pracować w takich godzinach w których otwarte jest przedszkole bo dziadkowie mieszkają kilkanaście km dalej.
  14. Każdy to odbiera inaczej, dla mnie ważny jest powód dlaczego są samotnymi matkami. Panna z dzieckiem będzie się łapała byle faceta tylko żeby nie być samą, natomiast kobieta która jest rozwiedziona,przeszła już małżeństwo to ostrożniej podchodzi do wyboru mężczyzny.
  15. Wszystko zależy od tego czy jest to samotna matka panna czy też rozwiedziona. Jeśli rozwiedziona to traktujr taką kobietę na równi z mężatką bo po prostu z mężem nie wyszło i się rozstali,ale jeśli panna... no cóż nawet nie była warta tego żeby facet ją poślubił. Moja sąsiadka została sama w piątym miesiącu ciąży, facet nie miał zamiaru się z nią żenić wyjechał do Anglii i ślad po nim zaginął.Teraz ma drugiego faceta z którym ma córkę i on również nie chce się z nią żenić, ale przynajmniej razem żyją,kobieta jest brzydka i otyła
  16. Niekoniecznie twój mąż ma inną na oku , po prostu tęskni za twoim dawnym wyglądem .Ja codziennie robię makijaż ale po domu też chodzę tak jak mi wygodnie.Na początku małżeństwa mój mąż mówił żebym się nie malowała skoro jestem w domu,niech skóra odpocznie, żebym włożyła wygodne spodnie dresowe, luźniejsze bluzki.Ale po kilkunastu latach małżeństwa zaczął już zmieniać zdanie- powiedział że jak wraca z pracy chciałbym zobaczyć żonę ładnie ubraną a nie ciągle w jednym i w tym samym, w rozciągniętych swetrach i ciągle w spodniach,chciałby żebym chodziła w spódniczkach. Powiedziałam mu że w spódniczkach chodziłam jak byłam młoda a teraz jest mi wygodnie w getrach i leginsach. Jestem szczupła, ważę 53 kg i naprawdę świetnie wyglądam w obcisłych rzeczach, nie chodzę już w luźnych.
  17. Nie wiem co ci doradzić. Może porozmawiaj z rodzicami,opowiedz im o całej tej sytuacji,może rodzice jakoś ci pomogą w tym sensie że może będziesz mogła do nich wrócić i rozstać się z mężem?Bo wydaje mi się że po urodzeniu drugiego dziecka nie będzie lepiej. Nawet gdyby dzieci chodziły do przedszkola czy żłobka to przecież bardzo często łapią przeziębienia i musiałabyś chodzić na zwolnienia, więc całkiem prawdopodobne że przez to mogłabyś stracić pracę.Ja rozejrzę się za jakąś pracą dopiero wtedy gdy najmłodsze dziecko pójdzie do 1 klasy. Być może twój mąż ma kochankę za granicą.
  18. Jej autorko ja ci naprawdę bardzo współczuję Ja nie pracuję od 9 lat bo zajmuję się domem i dziećmi i mój mąż nigdy mi nie wypominał że za dużo wydaję i on wcale dużo nie zarabia.
  19. Ja tak miałam przy powstawaniu torbiela na jajniku.
  20. Moje dzieci jeżdżą na Zielone szkoły,na kolonie na 2 tyg.i nigdy nie daję im telefonie żeby nie siedzieli na necie i nie grali.Powinni cieszyć się z beztroski,wyjazdu,odpocząć od internetu.
  21. Jprd straszysz dziecko klapsem jeśli obleje się piciem?? Dla mnie to jest nie do pojęcia.Przecież to jest 3 latek, nie ma jeszcze tak sprawnych rączek i zawsze może się niechcący oblać, mój ponad 4 letni syn czasami rozleje picie na podłogę daję mu ściereczkę i proszę żeby wytarł a jak nie chce to ja wycieram.Bez przesady żeby za takie coś dawać klapsa!To dlatego twój syn jest taki spokojny i nie masz z nim problemu bo on się po prostu ciebie boi.. Pamiętam taką sytuację ciocia mi opowiadała,na weselu była rodzina z 3 letnią dziewczynką do której mama powiedziała "jak chcesz siku to powiedz,pójdziemy do toalety bo jak się zesikasz w majtki to dostaniesz w dupę" i ta biedna dziewczynka dosłownie co 10 minut mówiła do mamy że chce siku i chodziły do toalety bo bała się że popuści i dostanie lanie w tyłek. Ciocia powiedziała że bardzo jej się to nie podobało i zwróciła uwagę tej matce że to przecież tylko 3 letnie dziecko i zawsze może się zdarzyć że zesika się, na co matka odpowiedziała że to ona wychowuje dziecko i wie co robi.
  22. Ja też miałam stwierdzoną cukrzycę ciążową nawet leżałam w szpitalu ale nigdy w życiu nie stosowałam diety po powrocie do domu i wszystko jest okej,dziecko duże 4,5 kg urodzone w 39 tygodniu przez CC Teraz ma 4 lata.
  23. Ja prasuję raz na jakiś czas co kilka tygodni.Przecież koszulki czy spodnie jak wyschną to nie wymagają prasowania!Tylko koszule wizytowe prasuję, ewentualnie bluzki córce, ale staram się żeby ubierała te które nie są wygniecione,żeby nie prasować.
  24. Bo ksiądz wychodzi z takiego założenia że jeśli rodzice chrzczą dziecko to równie dobrze mogą wziąć ślub kościelny.Czasami jest to niemożliwe gdy np. jedno z rodziców jest w drugim związku małżeńskim i nie może już po raz drugi wziąć ślubu kościelnego. Dziecko nie jest niczemu winne że rodzice nie mają ślubu kościelnego, ale cóż zrobić
×