Pannawanna
Zarejestrowani-
Zawartość
12 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
0 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Wiecie co? Ta sytuacja przybiera dziwny obrót. Teraz już widzieliśmy się jako "kumple" - bez spiny, bez emocji, bez benefitów - i powiem Wam, że bylo super: swobodnie, zabawnie, ciekawie. On też to potwierdził (wyczytane między słowami;). Chyba wspólne spędzanie czasu daje nam dużo frajdy (nikt go nie zmusza przecież:). Nie chcę tego zepsuć, więc niech zostanie tak jak jest. Może po prostu relacje między ludźmi nie są takie proste do przewidzenia? Nie chcę się rozczarować więć odsuwam od siebie myśl że moglibyśmy być parą.
-
Tylko teraz właśnie on się wycofal z seksu żeby nie robić mętliku. A twierdzi ze intelektualnie super, i chce moc ze mną mieć kontakt. Wiec brakuje tajemniczego pierwiastka
-
-
No właśnie już teraz nie chce być kochankiem! Tylko kolegą, bo w jego ocenie skoro nic do mnie nie czuje to sypianie ze soba tylko namiesza w naszej relacji. Chociaż przez kilka spotkań nie miał nic przeciwko. Tylko nie tak jak się mówi "zostańmy przyjaciółmi" - i szlus, tylko faktycznie znów jesteśmy umówieni na konkret. Ja go niestety bardzo lubię, więc pewnie godzę się na te wszystkie kombinacje z jego strony cały czas, na zewnątrz staram się mieć nerwy ze stali ale w środku mnie skręca. Niby są wszystkie elementy układanki: fizyczność, intelektualność a brakuje jakiejś magicznej przyprawy.
-
To jest tym bardziej pokrecone ze facet mowi jedno, robi drugie. I moze faktycznie w jakis sposob zalezy mu na kolegowaniu sie pozniej z czysta karta. A moze te teksty ktore rzuca to jakis banał ktory wypada powiedziec. Tego sie nie dowiemy chyba sledzac te telenowele. I trzeba jej powiedziec: stop
-
Update: dość. Szybko napisał ze taki związek nie ma sensu bo mógłby doprowadzić do jakiejś boskości której on nie che. A ze lubi mnie bardzo z che wrócić do friendzonu. Jak tu zrozumieć kulis faceta!
-
Pewnie tak. Chociaż ja nie chodzę do łóżka z pierwszymi lepszymi. Wytwarzam (ubzduran( sobie w głowie pewna wiez która mi wystarcza do przezywania seksu
-
i to jest super odpowiedz! Dziekuje Wiadomo ze nie to takie gdybanie ludzi nieznanych, kazda sytuacja jest inna itd. Ale wlasnie taki glos rozsadku mi potrzebny
-
Pannawanna zaczął obserwować Seks bez zobowiązań a związek
-
Moi drodzy. Sprowadzcie mnie proszę na ziemie/doradźcie. Co sądzicie o takiej sytuacji: Pierwsze kilka randek, w końcu facet mówi ze to nie to. Ustalamy ze kontakt zostaje bo się lubimy. I potem bęc. spotkanie, które założyłam ze będzie koleżeńskie (na neutralnym gruncie, trening) i ladujemy w łóżku. I jeszcze raz. I mi się podoba. Tylko co to może być? FwB? Coś takiego rokuje na związek? Mam mętlik w głowie i może opinia nieznajomych coś pomoże