Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Asiabaaia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    27
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

7 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Hej ja również rozpakowana. Adaś urodził się 19.09.2021 Waga 3950g, 59cm dlugi Odeszły mi wody. Po 8 godzinach pod oksytocyną, słabo postępujące rozwarcie, tętno maluszka zaczęło spadać, musieli zrobić CC. Poród wspominam jako koszmar, ale najważniejsze, że synek jest już ze mną i zdrowy
  2. Gdybyśmy mieszkali wszyscy razem, to i flora bakteryjna byłaby ta sama. Ja po ich wizytach czesto jestem chora (w zeszłym roku przywiozły nam covida), a co dopiero maleństwo. Rozumiem, że to rodzeństwo i nie chce im odbierać możliwości spędzenia czasu z bratem i tatą, ale obawiam się o zdrowie noworodka, na odwiedziny będzie jeszcze czas. Może przez tych kilka tygodni mąż mógłby np widywać się z dziecmi poza naszym domem i bez noclegu, a później wszystko wróciłoby do normy, no nie wiem sama, może przesadzam
  3. Lada dzień urodzę dziecko. Mąż ma troje dzieci z poprzedniego małżeństwa w wieku przedszkolno-szkolnym. Czy w pierwszych dniach, a może nawet 2-3 tygodniach po porodzie, lepiej by było żeby dzieci nie przyjeżdżały do nas (zwykle mamy je od piątku do niedzieli)? Mam mieszane uczucia, mąż sam tego nie zaproponował, a ja jednak obawiam się chorób, które dzieci mogą przywlec z 3 różnych placówek... często przyjeżdżają do nas zasmarkane, kaszlące. Jakie jest Wasze zdanie?
  4. W większości przypadków jednak dzieci zostają z matką
  5. Skoro tatuś nie myślał o konsekwencjach skoku w bok, to teraz niech jeździ 200km do dzieci w odwiedziny. Nie rozumiem dlaczego autorka miałaby zostawać w mieście, gdzie nie ma mieszkania, rodziny, przyjaciół, tylko po to, żeby tatuś miał blisko odbierając dzieci co 2 tyg na weekend.
  6. Ja 35 tc i 18 kg na plusie
  7. Cześć dziewczyny Jestem po badaniach połówkowych, wszystko w normie. Dzidziuś kopie bardzo delikatnie, ledwo wyczuwalnie, tak że czasem nie wiem, czy to mi się w brzuchu coś przelewa, czy to Adaś daje o sobie znać Jestem coraz cięższa, brzuch ogromny, choć od osób trzecich słyszę, że niby wcale nie aż taki duży... Krzywej cukrowej jeszcze nie mialam, bardzo się jej boje, bo ja ogólnie zle znoszę pobieranie krwi, często mdleję po lub w trakcie co do szczepień, to też nie planuję, a juz na pewno nie będąc w ciąży
  8. Ja prowadzę własną działalność i mam teraz w firmie taki czas, że wstaję do pracy o 5 rano i pracuje do 18. Juz chodzę po ścianach z wyczerpania, a z drugiej strony cieszę się, że w dobie pandemii w końcu interes ruszył i nie mogę sobie teraz odpuścić. Liczę, że za parę tygodni wszystko się ustabilizuje i trochę odetchnę. Dalej nie czuję ruchów dzidziusia (19+3), w poniedziałek wizyta u ginekologa
  9. Ja jestem w połowie 18 tygodnia i też jeszcze nie czuję ruchów
  10. Czyli nie tylko ja mam takie tempo tycia Dobrze usłyszeć, bo wszędzie tylko czytam, ze dziewczyny albo nic nie tyją, albo wręcz chudną...
  11. Hej dziewczyny W zeszly czwartek miałam plamienia i pojechałam na izbę przyjęć do szpitala, żeby mnie zbadali, na szczęście z dzieckiem wszystko w porządku, ale stresu się trochę najadłam. Ruchów dziecka niestety jeszcze nie czuję, wizytę u ginekologa mam 26 kwietnia, nie mogę się doczekać. Nasz synek będzie miał na imię Adam Ja się czuję świetnie. W pierwszym trymestrze przytyłam co prawda 6kg, ale teraz od kilku tygodni waga już stoi w miejscu. Wieczorami bolą mnie plecy w odcinku lędźwiowym, ale nic poza tym mi nie dokucza. A jak u Was?
  12. Dzidzuś rozwija się prawidłowo. Bedzie chłopak!
  13. Ja mam 168cm wzrostu, na początku ciazy ważyłam 59kg. Pierwszy trymestr mocno mnie zmęczył, z dość intensywnego trybu życia przeszlam w siedząco-leżący, bo bylo mi słabo, ciągle spalam, nie miałam sil nawet obiadu ugotować, czy naczyń pozmywać. Organizm pewnie jest w szoku, stąd tak przybrałam. Dziś o 18 mam wizytę, tez nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć maluszka. Brzuch mi rośnie, w sumie gdyby nie to, to bym nie czuła, ze jestem w ciąży
  14. Dlatego ja chodzę prywatnie i mam spokojną głowę. Jutro czeka mnie wizyta. Przytylam juz 6kg dziewczyny, a dopiero zaczynam 16 tydzień... jestem przerażona.
×