Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

downhiil

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1350
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez downhiil


  1. że moje zachowanie w relacji z opisywana przeze mnie kobieta było deebilne. teraz już wiem gdzie popełniłem błędy, ciężko odratować to co jest teraz ale wiem że nie slusznie ja obwinialem, myślę że czuje do mnie niechęć, moze ma mnie za wariata (?) chciałbym z nia pogadac po koleżeńsku i wyjaśnić wątpliwości 

    mam lekcje na przyszłość czego nie robic w relacjach z kobietami, surowa lekcje

     


  2. też jestem wierzący ale nie do końca w Boga takiego jak przedstawia kościół, w dziadzie na chmurce. Bóg to cos innego, dekalog ite inne sprawy wymyślili jacys pastuszkowie, klscioly tez. Tak sądzę 

    a jesli jest milosc to skad sie bierze jak nie od Boga 


  3. 23 minuty temu, Druhu napisał:

    To nie jest kwestia wiary. Dzisiaj jest tyle wolnych dziewczyn, starszych, młodszych, po rozwodach, że nie warto ingerować w czyjeś śluby, dla paru chwil z kimś kto jest  pozbawiony wielu rzeczy, że szkoda wymieniać. 

    maxii, lecisz na mnie? 

    nie wiesz jakie to uczucie, jaka siła to Ci łatwo pisac, gdyby to bylo takie porste dawno bym ja olal

    w sumie gdy jei nie widze zapominam, ale gdy ja spotkam dostaje jakiegos szalenstwa na jej punkcie i trochę zal mi z tego zrezygnować bo moze juz mi nie będzie dane poczuc cos takiego


  4. 23 minuty temu, Druhu napisał:

    Ale jak mają małżeństwo kościelne, to już jawne wejście na terytorium Boga. Jestem odważny, ale w tej przestrzeni wolałbym nie ryzykować 😁

    teraz to sam zniechecasz a sam sie śmiałeś ze nic nie robie

    sam widzisz jakie to proste, z jednej strony ciągnie cie ale.. 


  5. 23 minuty temu, maxii napisał:

    znam tez taka historie taka sama i ona odeszła dzieci nie mieli

    ale pozniej miala wyrzuty i chodzila do psychologa 

    teraz juz maja dziecko tzn z tym nowym a tamten byly tez ulozyl juz zycje 

    wiec rób jak uwazasz 

    poki nie maja dzieci

    poki co rozmawiamy tylko o spotkaniu, jeśli to by bylo cos wielkiego to ona by musiala wybrać, ale do tego długa droga poki co i juz nnie wierze ze cos moze z tego byc


  6. 6 minut temu, Druhu napisał:

    On by odpuścił, łaskawy książę. Pomyśl o  jej gachu, któremu też zaszkodzisz, o zakres tych rzeczy nie pytaj, tylko siebie postaw w jego sytuacji. 

    ja tez nie jestem w dobrej sytuacji, moze mi zalezy bardziej niz jemu tego nie wie nikt


  7. 14 minut temu, Druhu napisał:

    Też tego nigdy nie rozumiałem, jak można pod wpływem chwili wziąć na swoje sumienie resztę życie takiej niestabilnej emocjonalnie pacjentki, do tego zakręcić stosunek do kobiet jej nieudacznika i skrzywdzić dzieci. 

    nie ma dzieci, wtedy bym odpuścił 


  8. 2 minuty temu, maxii napisał:

    ale sie przyczynia pomysl o tym

    myśle, ale jeśli jest nieszczęśliwa a mam powód sadzic ze nie do końca 

    tez mi żal tego faceta, jej i mnie tez mi żal ale co mam zrobić to nie odchodzi to uczucie


  9. 3 minuty temu, Ava napisał:

    Dopadają Cię czarne myśli. Masz jednak nadzieję na rozwój relacji lub raczej nawiązanie bliższej relacji z nią. Zastanawia mnie tylko w jaki sposób miałoby to się stać, skoro to jest mężatka. Ona na 99% nie wyjdzie sama z żadną inicjatywą, nawet jeżeli też jej miękną kolana na Twój widok. Jedynie Ty możesz coś tutaj zdziałać. 

    wkurzyla mnie wiele razy, ja ja tez, tutaj jest duzo zlych emocji ale i mile wspommnienia 

    ktos inny na moim miejscu dawno by ja olal


  10. 2 minuty temu, Ava napisał:

    No dobra. Wychodzi na to, że masz rację. Przeceniłam te jego uczucia. To jednak nie jest miłość tylko jakiś chwilowy szał ciał. Patrz poniżej. 

    Downhiil -  zacznij może od razu swoje nowe poszukiwania. Nie trać czasu. A ja głupia myślałam, że Ty się naprawdę w niej zakochałeś. 

    zakochałem ale wzdycham a ona pewnie zaraz będzie biegać z brzuchem, nie ze mna te numery

    nie wierze juz w wyjątkowość  kobiet, miłość i bezinteresowność 

    jak ktos toba poniewiera emocjonalnie to zaczynasz patrzec trzezwo


  11. 7 minut temu, Druhu napisał:

    Gdyby był zauroczony i pewny swoich uczuć, tego czego od niej chce, to propozycja spotkania wiele razy by wjechała. Bo czego człowiek ma się wtedy lękać? Swoich dobrych intencji, uczucia? Czego? 

    wiele razy? chyba raz wystarczy 


  12. 2 minuty temu, maxii napisał:

    miałam taka sytuacje jesli nie zaprasza albo nie chce nawiązać jakiejś fajnej rozmowy zebys zdobyl smialosc i ja zaprosił  to chyba cie niechce

    mysle ze chce cos bo nie raz chodzi za mna wygląda na to ze specjalnie 


  13. Przed chwilą, 2libed napisał:

    wszystko jest możliwe może coś ma takiego co jej sie podoba ale on ma chyba coś z psychika nie tak wiec większe prawdopodobieństwo że jest chory i widzi coś czego nie ma.

     

    znalazl sie pan doktor 😂a moze to ona ma? 


  14. Przed chwilą, maxii napisał:

    miałam taka sytuacje jesli nie zaprasza albo nie chce nawiązać jakiejś fajnej rozmowy zebys zdobyl smialosc i ja zaprosił  to chyba cie niechce

    mozliwe ale z drugiej strony zawsze ktos jest obok to moze nie chce plotek


  15. 3 minuty temu, Druhu napisał:

    Nie postawiłem znaku równości, ale downhiil jest 4/10 i startuje do 8/10. Dlatego się wstydzi, a ona gdyby odwrócić sytuację, nie miałaby z tym problemu. 

    nie, jesteśmy praktycznie na tym samym poziomie wizualnie, w dodatku ona ma makijaz wiec ma latwiej 🤣

    chyba ze me lustro klamie, ale babki na mnie zwracaja uwage moze nie wszystkie.. 

×