downhiil
-
Zawartość
1350 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez downhiil
-
-
że moje zachowanie w relacji z opisywana przeze mnie kobieta było deebilne. teraz już wiem gdzie popełniłem błędy, ciężko odratować to co jest teraz ale wiem że nie slusznie ja obwinialem, myślę że czuje do mnie niechęć, moze ma mnie za wariata (?) chciałbym z nia pogadac po koleżeńsku i wyjaśnić wątpliwości
mam lekcje na przyszłość czego nie robic w relacjach z kobietami, surowa lekcje
-
że niby Bog wymyslil sluby? Adam i Ewa zyli bez slubi, to wszystko to wymysl ludzki zeby jakos spoleczenstwo funkcjonowalo w miarę moralnie
dla mnie to jakies bzdury
-
też jestem wierzący ale nie do końca w Boga takiego jak przedstawia kościół, w dziadzie na chmurce. Bóg to cos innego, dekalog ite inne sprawy wymyślili jacys pastuszkowie, klscioly tez. Tak sądzę
a jesli jest milosc to skad sie bierze jak nie od Boga
-
3 minuty temu, Druhu napisał:Są jakieś granice tego działania, chyba nie amputowali ci moralności, prawda?
ciekawe czy ktos inny by sie zastanawial dajmy na to jej facet gdyby byla ze mna
-
23 minuty temu, Druhu napisał:To nie jest kwestia wiary. Dzisiaj jest tyle wolnych dziewczyn, starszych, młodszych, po rozwodach, że nie warto ingerować w czyjeś śluby, dla paru chwil z kimś kto jest pozbawiony wielu rzeczy, że szkoda wymieniać.
maxii, lecisz na mnie?
nie wiesz jakie to uczucie, jaka siła to Ci łatwo pisac, gdyby to bylo takie porste dawno bym ja olal
w sumie gdy jei nie widze zapominam, ale gdy ja spotkam dostaje jakiegos szalenstwa na jej punkcie i trochę zal mi z tego zrezygnować bo moze juz mi nie będzie dane poczuc cos takiego
-
23 minuty temu, Druhu napisał:Ale jak mają małżeństwo kościelne, to już jawne wejście na terytorium Boga. Jestem odważny, ale w tej przestrzeni wolałbym nie ryzykować
teraz to sam zniechecasz a sam sie śmiałeś ze nic nie robie
sam widzisz jakie to proste, z jednej strony ciągnie cie ale..
-
23 minuty temu, maxii napisał:znam tez taka historie taka sama i ona odeszła dzieci nie mieli
ale pozniej miala wyrzuty i chodzila do psychologa
teraz juz maja dziecko tzn z tym nowym a tamten byly tez ulozyl juz zycje
wiec rób jak uwazasz
poki nie maja dzieci
poki co rozmawiamy tylko o spotkaniu, jeśli to by bylo cos wielkiego to ona by musiala wybrać, ale do tego długa droga poki co i juz nnie wierze ze cos moze z tego byc
-
21 minut temu, Ava napisał:a może to typ flirtujący ze wszystkimi? Miałeś czas i okazję ją poobserwować. Nie flirtuje z innymi w pracy?
nie, nigdy nie zauwazylem
-
6 minut temu, Druhu napisał:On by odpuścił, łaskawy książę. Pomyśl o jej gachu, któremu też zaszkodzisz, o zakres tych rzeczy nie pytaj, tylko siebie postaw w jego sytuacji.
ja tez nie jestem w dobrej sytuacji, moze mi zalezy bardziej niz jemu tego nie wie nikt
-
14 minut temu, Druhu napisał:Też tego nigdy nie rozumiałem, jak można pod wpływem chwili wziąć na swoje sumienie resztę życie takiej niestabilnej emocjonalnie pacjentki, do tego zakręcić stosunek do kobiet jej nieudacznika i skrzywdzić dzieci.
nie ma dzieci, wtedy bym odpuścił
-
nie zauroczylem sie bez pwoodu, byl flirt z jednej i drugiej strony
-
2 minuty temu, maxii napisał:ale sie przyczynia pomysl o tym
myśle, ale jeśli jest nieszczęśliwa a mam powód sadzic ze nie do końca
tez mi żal tego faceta, jej i mnie tez mi żal ale co mam zrobić to nie odchodzi to uczucie
-
3 minuty temu, Ava napisał:Dopadają Cię czarne myśli. Masz jednak nadzieję na rozwój relacji lub raczej nawiązanie bliższej relacji z nią. Zastanawia mnie tylko w jaki sposób miałoby to się stać, skoro to jest mężatka. Ona na 99% nie wyjdzie sama z żadną inicjatywą, nawet jeżeli też jej miękną kolana na Twój widok. Jedynie Ty możesz coś tutaj zdziałać.
wkurzyla mnie wiele razy, ja ja tez, tutaj jest duzo zlych emocji ale i mile wspommnienia
ktos inny na moim miejscu dawno by ja olal
-
1 minutę temu, maxii napisał:ale przeciez jesli mezatka to rozbicie malzenstwa jest niemoralne? to czyjas krzywda
jak na to patrzysz? jak bys z tym zył?
jesli ktos rozbije to ona nie ja, przeciez nikt nikogo nie zmusza
-
2 minuty temu, Ava napisał:No dobra. Wychodzi na to, że masz rację. Przeceniłam te jego uczucia. To jednak nie jest miłość tylko jakiś chwilowy szał ciał. Patrz poniżej.
Downhiil - zacznij może od razu swoje nowe poszukiwania. Nie trać czasu. A ja głupia myślałam, że Ty się naprawdę w niej zakochałeś.
zakochałem ale wzdycham a ona pewnie zaraz będzie biegać z brzuchem, nie ze mna te numery
nie wierze juz w wyjątkowość kobiet, miłość i bezinteresowność
jak ktos toba poniewiera emocjonalnie to zaczynasz patrzec trzezwo
-
5 minut temu, Druhu napisał:Nie istnieje platoniczne zakochanie, jakieś z in vitro.
jak chcesz tu wyrwać panne to raczej nie na brak romantyzmu
-
7 minut temu, Druhu napisał:Gdyby był zauroczony i pewny swoich uczuć, tego czego od niej chce, to propozycja spotkania wiele razy by wjechała. Bo czego człowiek ma się wtedy lękać? Swoich dobrych intencji, uczucia? Czego?
wiele razy? chyba raz wystarczy
-
dobra nie ma co sie zastanawiac, moze ja zapytam wprost, jak zrobi ze mnie idiiote to urywam kontakty i szukam następnej, bo mysoe ze ona w zyciu sie nie odezwie sama
-
2 minuty temu, maxii napisał:miałam taka sytuacje jesli nie zaprasza albo nie chce nawiązać jakiejś fajnej rozmowy zebys zdobyl smialosc i ja zaprosił to chyba cie niechce
mysle ze chce cos bo nie raz chodzi za mna wygląda na to ze specjalnie
-
Przed chwilą, 2libed napisał:wszystko jest możliwe może coś ma takiego co jej sie podoba ale on ma chyba coś z psychika nie tak wiec większe prawdopodobieństwo że jest chory i widzi coś czego nie ma.
znalazl sie pan doktor a moze to ona ma?
-
Przed chwilą, maxii napisał:miałam taka sytuacje jesli nie zaprasza albo nie chce nawiązać jakiejś fajnej rozmowy zebys zdobyl smialosc i ja zaprosił to chyba cie niechce
mozliwe ale z drugiej strony zawsze ktos jest obok to moze nie chce plotek
-
3 minuty temu, Druhu napisał:Nie postawiłem znaku równości, ale downhiil jest 4/10 i startuje do 8/10. Dlatego się wstydzi, a ona gdyby odwrócić sytuację, nie miałaby z tym problemu.
nie, jesteśmy praktycznie na tym samym poziomie wizualnie, w dodatku ona ma makijaz wiec ma latwiej
chyba ze me lustro klamie, ale babki na mnie zwracaja uwage moze nie wszystkie..
-
ona moze byc raczej pewna ze jej nie odmowie, ja wrecz odwrotnie
-
4 minuty temu, Druhu napisał:Jak jej facet wpadnie w oko, to zrobi wiele, oczywiście ma to swoje granice, on twierdzi, że się za nim odwracała, więc gdzie widzisz przeszkodę żeby poszła za ciosem?
tak zrobila ostatnio
ogólnie to uważam
w Życie uczuciowe
Napisano
czuje bol gdy ja widzę, juz nawet nie dlatego że z nia nie jestem, bez powodu