Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Riva

Zarejestrowani
  • Zawartość

    62
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Riva


  1. 6 minut temu, Luizjana002 napisał:

    Kilka dni wcześniej zaplanowalismy, że pojedziemy do babci, mial byc tez jego kuzyn którego lubi, codziennie o tym wspominałam, mówiłam że się super będą bawić a ja w tym czasie pojadę im po lody do sklepu. Wszystko było super, jak przyszło co do czego nie było opcji wyjścia bez niego a przecież nie zostawie go na siłę wyrywającego sie babci z rąk

    Właśnie że powinnaś. Rozumiem że do przedszkola nie chodzi. Do szkoły jednak będzie musiał. W takiej sytuacji jak opisywałaś powinnaś wyjść jak najszybciej obiecując że zaraz wrócisz. Wróć po paru minutach. Następnym razem niech Twoja nieobecność trwa troszkę dłużej. Tą metodą małych kroczków, trzeba dziecko przyzwyczaić że  bez mamy nic się strasznego nie dzieje. 

    • Like 2

  2. Dnia 2.02.2021 o 14:04, lidka.pl napisał:

    ednak ostatnio mam znaczne zakłucenia cyklu tzn.mam oznaki typowe jak przed okresem zaczyna się od skąpego plamienia i po wszystkim ,natomiast po dniu pojawia się gęsty śluz w kolorze krwi i tak przez około 7-dni.

    Z tym powinnaś iść do dobrego ginekologa. Mogą to być zaburzenia hormonalne. Ja tak miałam, tylko że dużo bardziej. Co do reszty to zgadzam się z poprzedniczkami


  3. 2 minuty temu, Gonia1 napisał:

    To jeszcze raz....spróbuj....może myśli, że się droczysz z nim 

    To napewno jeszcze raz spróbuję. Po tym jak się spotkamy. Postaram się by to nastąpiło za jakiś czas. 


  4. Tak teraz pomyślałam że zacznę go unikać. Będzie to trudne bo mieszka dwa piętra wyżej, ale spróbuję. Prędzej czy później i tak wpadniemy na siebie. Wtedy powiem o co mi chodzi. 


  5. 8 minut temu, MorbidAngel napisał:

    Będzie chciał.  Jeśli nie chcesz czegoś więcej to mu odmów. Jeśli przez to wasza przyjaźń się skończy to znaczy że nie była prawdziwa tylko on od zawsze liczył na coś więcej. Nie rób nic wbrew sobie bo będziesz żałować . Obgadaj to z nim jeśli nie zrozumie to jest egoistą, a nie przyjacielem

    No nie od zawsze bo znamy się od przedszkola. Ale generalnie masz rację. 


  6. No nie chcę z nim tego typu relacji. Chodzi mi właśnie o to jak przemówić do niego by sobie odpuścił. Na samą minetę jeszcze może bym się zgodziła. Ale będzie chciał znowu a później coś więcej. 


  7. 2 minuty temu, Gonia1 napisał:

    Może z Tobą chce zdobyć jakieś doświadczenie....skoro już chce zrobić Ci minetke....postaw sprawę że owszem ale bez zobowiązań...

    Mam go uczyć? 


  8. 4 minuty temu, Radler88 napisał:

    A po co? Korzystaj z tego, że możesz mieć wylizaną cipkę kiedy tylko chcesz. Powiedz mu, że absolutnie bez zobowiązań - takie 'fucking friends'. Tym bardziej, że już pewnie widział co masz pod majtkami. 

    Nie chodzi o to czy widział czy nie.

    Trochę to dziwna by była sytuacja. Masz liż i spadaj? Wolałabym utrzymać relację koleżeńską. 


  9. Mam takiego kolegę. Nic więcej tylko kolega. Znamy się od lat. Razem chodziliśmy do podstawówki i gimnazjum. Nasi rodzice trochę się przyjaźnią. W dzieciństwie kilka razy zabawiliśmy się w "dorosłych". Takie głupoty. Pokazywaliśmy sobie co mamy w majtkach i  całowaliśmy się.  To mieliśmy wtedy chyba po 7 czy 8 lat. Teraz mamy po 18. Niedawno kilka razy coś tam próbował. Była rozmowa że koleżeństwo i nic więcej. Teraz znowu przypomniał mi o tych wygłupach z dzieciństwa i nalega że chce mi wylizać cipkę po koleżeńsku i bez wzajemności. Ja nic nie muszę robić. Boję się żeby to nie zabrnęło dalej. Nie to że jest on jakiś paskudny, ale wolę mieć w nim kolegę. 
    I jeszcze jedna sprawa. Kiedyś po małym melanżu u naszej wspólnej kumpelki odprowadził mnie do domu. Ja niewiele pamiętam. Koleżanka mówiła że byłam narąbana w trzy d..y. On mówił że odprowadził do drzwi. Rodziców nie było. Obudziłam się rano w koszuli nocnej i bez majtek. Rzadko śpię w koszulach a jeżeli już to zakładam majtki. Preferuję inne piżamy. Podejrzewam że ten kolega mnie tak ubrał,  a mówi że nawet nie wchodził do mieszkania. 
    Chodzi mi o to jak przemówić do niego by sobie odpuścił. 
     

×