Witajcie, chciałabym się Was poradzić, a mianowicie w 31dniu od ostatniej miesiączki poszłam do ginekologa, ponieważ bolało mnie podbrzusze, okresu nie dostałam, miałam tylko 2 dni plamienia w momencie spodziewanej miesiączki, wyszły dwie kreski. Ostatnia miesiączka była 20 stycznia, wizyta 19 lutego, dzień przed wizytą zrobiłam beta hcg i wyszła 2407 a progesteron 26.90. Na usg doktor zauważył w prawym jajnikutorbiel cialka żółtego o 3cm i powiedział że nic jeszcze nie widać, że widocznie jest za wcześnie, powiedział żeby zrobić ponownie betę i zobaczyć jak przyrasta. Poprzepisywał duphaston, luteinę itp. Po 48h powtórzyłam betę i wyniosła 5019, a progesteron 26.94. Ucieszyłam się bo przyrost jest ok,ale zaczęłam czytać i często piszę że pęcherzyk powinien być widoczny przy becie 1000, a ja miałam dzień przed 2400, martwię się że to ciąża pozamaciczna.. I ta torbiel.. choć tu lekarz mówił że to normalne jak dochodzi do zapłodnienie. Czy ktoś miał wysoką betę i nic nie było widać? Czy 31 dzień od ostatniej miesiączki to jednak za wcześnie? Bardzo się martwię tą ciąża pozamaciczną Do ginekologa idę w poniedziałek.