Tajemniczy$
Zarejestrowani-
Zawartość
21 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
1 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Ostatecznie zadecydowalem ze lepiej juz nie miec z nia kontaktu by nie robic sobie nadziei, bedzie cos chciala to ma numer i moze zadzwonić, zaczynam ukladac sobie powoli życie, dobre postępowanie?
-
Myslalem nad opcją typowo zabawowa, zwykły romans bez zobowiazan, to by wypaliło? Skoro I tak nie chce ze mna być.
-
No I mieliśmy sie spotkac jutro, miala sie zastanowić i dac znac, ale jak zawsze "nie wiem" i na koniec że nie chce. Tyle chyba ze znajomości z nią.
-
Ma do mnie przyjechac w te sobotę, dla zartow napisalem czy na randke pojdzie ze mną to odpisala "nie dzięki" i sie zapytała czy chce sie spotkać to jej napisałem ze spoko, no to ona ze może będzie w sobote tylko to przemysli. Dziwna babka
-
Chyba właśnie zaczęła korzystać z życia. Tak jakby poważnie już nic nie chciała ze mną grać.
-
Czyli w skrócie odpuścić?
-
Czuję się po części winny, ale wiem że to nie moja wina tylko jej rodziców bo nigdy się nią nie zajmowali, dopiero od 3 miesięcy zaczynają coś robić w tym kierunku. Jak sama mówi że nie wyobraża sobie dalszego życia ze mną i że będzie dla niej lepiej (jak sama mówiła) gdy nie będę się z nią widywał to chyba tak musi być. Sama mnie zlewa nic nie napiszę itp. tak jakbym był powietrzem dla niej, mimo że 3tyg temu mówiła że chce być razem tylko potrzebuje czasu. A teraz pisze że nie chce być z "przywyczajenia czy z litości" to sam nie wiem co myśleć.
-
Ewidentnie ona tego nie chce
-
Czyli rozumiem zeby sobie odpuscic mimo ze ją kocham i mi zależy? Dla wlasnego zdrowia
-
Napisałem jej że może na mnie liczyć. Tylko nie chce sobie robić nadziei że będę z nią razem skoro sama swojej mamie mówiła że nie widzi ze mną przyszłości. Pisała że w ogóle nie wie co robi w życiu. Psycholog powiedział żebym dał sobie spokój z nią. "Nie potrzebuję pomocy" zawsze to mówiła, teraz też. Skoro nie chce się widzieć to chyba nie chce, prawda?
-
Czesc. Mam 18 lat i mam do was prośbę, potrzebuję pomocy. Dwa lata temu napisała do mnie dawna przyjaciółka z którą straciłem kontakt bo tak chciała (zablokowała mnie) i napisała po 2 latach właśnie. Zapytała się czy możemy się spotkać itd. zgodziłem się i spotkaliśmy się 3 miesiące po napisaniu do mnie. Ale mniejsza. Zostaliśmy parą, układało się wszystko dobrze. Do czasu, cały rok 2019 był dobry, rok 2020 zaczął psuć się przez lockdown i w tym nasz kontakt bo mieszkamy daleko od siebie. Koło czerwca spotkaliśmy się po pół roku przerwy przez pandemię. Później coraz częściej, na weekendy. Ostatecznie w październiku zaczęły się jakieś małe kłótnie o bzdety. W listopadzie napisała mi o 3 w nocy "...alaj ode mnie" czym prędzej tego samego dnia przyjechałem do niej i pogadaliśmy. Posiedziałem 3 dni i pojechaliśmy do mnie, próbowała popełnić samobójstwo skacząc z okna, następnego dnia przyjechała jej mama i zabrała ją karetka pogotowia. Nie miałem z nią kontaktu bo trafiła na oddział psychiatryczny. Dostała telefon po swoich urodzinach i mogłem z nią pogadać, na święta do niej przyjechałem żeby czuła się lepiej. Nawet jej rodzice nie przyjechali, dopiero następnego dnia. Jak wyszła na sylwestra ze szpitala to od razu do niej przyjechałem i spędziliśmy go razem, zapytałem się czy chce być moją dziewczyną itd. (w szpitalu mówiła przez telefon że zawsze chciała ale nie czuła się nią). Od jej wyjścia wszystko dobrze się układało, aż do pewnego momentu, nagle zaczęła mówić że robię to źle tamto i że to moja wina to wszystko, tak samo jej mama mnie oskarżała. Jej mama powiedziała jej żeby napisała mi kilka dni temu że nie chce się widywać. Mimo że 3tyg temu mówiła że chce walczyć i że jej zależy, powiedziała że chce przerwy że musi wszystko przemyśleć dookoła, okej dałem jej swobody. Moi rodzice mówią że jej mamą nią manipuluje bo jest na psychotropach. Co wy byście zrobili? Niby mówi że nie chce mnie widzieć, a z drugiej strony niby jej zależało 3tyg temu. Czekać czy sobie odpuścić mimo że mi zależy bardzo na niej? Dzięki za pomoc