BoniBluBabciaBandzior

Wkurza mnie ta typiara, która mq córkę z tym lekarzem. Pewnie z tym kurierem jest żeby zazdrość w nim wzbudzić.

A w przeszłości miałaś jakieś przejścia z facetami?

Ave ma ryja. Sancti spirytus. Ameno.

Plyta nagrobna baba wyrodna.

Kicz mnie boli. Serce az bardzo kicz toteż. Pjoter pożegnał bo nie tam. Proste.

Justyna i Piotr...serio?

Znowu projektujesz swoje subiektywne odczucia na mnie. Splunąć bym nie chciała na ciebie. Wolę być kłodą na drodze niż 1 procent sympatii wobec ciebie odczuwać. Takie są fakty. A teraz wyprdalam.

I ktoś taki śmie pouczać innego o szacunku. Zjedz snikersa, gwiazdorzysz. Tu możesz. Żegnam ozięble.

A ty slyszałeś nazywając mnie kłodą? Wydaje mi się, że nie, więc z łaski swojej zaprzestań tej hipokryzji i sam najpierw wyjdź ze swojej bańki pseudoracjonalisty.

Dla mnie tak.

W takim, że jestem na forum dyskusyjnym, które służy między innymi, a właściwie głównie do ścierania się różnych poglądów. Natomiast to, co ktoś robi z moim zdaniem, czy się z nim zgadza, czy gardzi mam gdzieś. Wolna wola.

Może terapia mu pomoże, ale to nie znaczy, że może cię traktować, jak chce, bo ma zaburzenia.

To twoje subiektywne odczucia, które projektujesz na mnie w tej chwili.

Nie gram w żadnej lidze. Ile ty masz lat? 15? Żeby coś przegrać musiałabym z tobą konkurować, a ja tego nie robię. Dorośnij.

Ledwo związek się zaczął, a koleś 2 razy nie wie, co czuje? Chamstwo, chciwość i samolubstwo. Patologia po prostu. Chyba, że macie 18 lat i bawicie się w związki.

Jakiej pomocy? Dla mnie to się by nadawało do zakończenia.

To i tak wyszło z twoich ust. A właściwie z palców. Nie zależy mi na potwierdzaniu mojego zdania przez większość. Męczące są wymiany zdań z tobą. Nie lubię cię.

Mnie już niezbyt.

Przed chwilą gardziłeś moim obiektywizmem. Czy można brać cię na poważnie? Chyba nie bardzo. Dla ciebie życie i szczęście sprowadza się do libido. Dla mnie nie, toteż nie dogadamy się. A teraz nazwij mnie aseksualną kłodą, tak jak masz w zwyczaju. Rili dont ker. Pa

Pewnie żyje stereotypami na ich temat.

Niezaradnością, niesamodzielnością, brakiem prywatności, uzależnieniem od mamusi, brakiem własnego kąta, który rzutuje na intymność w relacji itp. Naprawdę uważasz, że to normalne, iż 40 letni chłop żyje z matką? Ja naprawdę rozumiem, że są sytuacje, w których trzeba się opiekować starymi rodzicami, bo nikt inny tego nie zrobi za nas, ale bez przesady. Facet to facet. Wymaga się od niego bycia męskim. Twój słynny popęd, który narzuca wymagnia od mężczyzny określonych zachowań, których szukają u nich kobiety. Życie.

Dlaczego podobnej rady nie dałeś babie, która narzeka, że facet każe jej schudnąć? Wedle twojego poglądu powinieneś napisać jej, że jeśli nie pasuje ona chłopu, to powinna znaleźć takiego, który zaakceptuje ją grubą. Bycie starym koniem mieszkającym u mamusi to taka sama choroba jak otyłość i ma poważne skutki dla związku.

Niczego nie zakładam. Po prostu widzę, co piszesz i jak piszesz, zarówno do mnie wcześniej, jak i innych. Samo pierwsze zdanie właściwie mówi wszystko o twoim stosunku do mnie. Jak ja śmiem myśleć, że ktoś taki jak ty mógłby nawet coś tak niskiego, jak pogarda na mnie zużyć zabawny jesteś z tą swoją kreacją na kafe. Pozujesz na alfę i omegę.

Mam być zatem subiektywna i wówczas tym nie pogardzisz? Dziwne masz te poglądy. Nie wszystkie drogi. Za mało chyba wiesz jednak o ludziach i ich dążeniach. Pytałeś agenta, gdzie występują ludzie, którzy się nie leczą. Ja takich znam, czyli istnieją i bynajmniej nie są chorzy umysłowo.

Nie piszemy o popędach. Zresztą w ogóle nie piszemy, bo jesteś pełen wyższości i jakiejś nieuzasadnionej pogardy wobec rozmówców, w tym mnie. Cześć.