BoniBluBabciaBandzior
Zarejestrowani-
Zawartość
7603 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez BoniBluBabciaBandzior
-
To żałosne, że czerpiesz satysfakcję z pisania takich rzeczy. Mnie to nie rusza, ale jesteś totalnym odpadem dla mnie.
-
Spoko
-
Twoje komentarze nie wnoszą nigdy dosłownie niczego. Popisujesz się byciem dėbilem czy po prostu trollujesz licząc na aplauz?
-
Bo to zazwyczaj oznacza koniec ostateczny, a łatwiej jest mieć rezerwę niż spalić do kogoś most. Tak to widze.
-
Tak nie napisałam.
-
To znaczy?
-
Zamiast szukać przyczyny i spróbować ją najpierw eliminować, to lepiej iść po linii najmniejszego oporu i wypisać tabletki. To jest ok? Nie sądzę. Czasem problemy hormonalne też mogą być depresjogenne.
-
Jeśli nie widzisz w tym niczego dziwnego, to jest to dopiero dziwne. Zwłaszcza, że sama jesteś chora. No ale nieważne.
-
Widać, że nie zdajesz sobie sprawy, ile czasu wymaga np. medycyna.
-
Czyli wychodzi na to, że każdy może pójść i dostać.
-
No właśnie nie. Tu się zgadzam. Lekarze wypisują antydepresanty po zwykłej rozmowie. Ot leczenie.
-
Pa
-
Nie wiem. Sugerowałam się bimba. Ktoś, kto ciągle narzeka i zrzędzi, a w zamian nic nie daje w analogicznej sytuacji przyjaciela, to raczej wampir karmiący się uwagą, a nie depresja. Choć mogę się mylić.
-
Prawdziwe życie jest wtedy, gdy się razem mieszka, a nie chodzenie co kilka dni do siebie. Chyba za bardzo poważnie podchodzisz do tego w przeciwieństwie do niej, ale już pisalam, ze 19 lat to w zasadzie nastolatka.
-
A co do tematu to moim zdaniem ciężko jest oczekiwać empatii i zainteresowania naszymi problemami o kogoś, kto jest w prawdziwej despresji i nie widzi nawet sensu życia, a co dopiero inne rzeczy. To chy a nie jest dziwne?
-
Nie wiem. Nie czytałam całego tematu.
-
To nie znaczy, że każda depresja wygląda jak u bohaterki z filmu.
-
Ona ma paranoje i uważa, że każdy temat pisze jej fagas. Olej. Co do pytania, to widocznie dla niej teraz najważniejsza jest nauka i inne sprawy, a nie poważny związek. Widzi to inaczej niż Ty i tu się rozmijacie. Poza tym to dopiero 19 lat, więc ja bym nie oczekiwała jakichś deklaracji i taktowania tej znajomości super serio. Zaproponuj jej wspólne zamieszkanie wtedy problem z widywaniem się odpadnie. Rady są dla ciebie żałosne, bo niezgodne z twoimi założeniami. Typowe. Tyle, że dobra rada nie polega na spełnianiu naszych wizji.
-
-
Nie.
-
Won.
-
Powiedzielibyście koleżance o zdradzie jej męża?
BoniBluBabciaBandzior odpisał monikaes na temat w Życie uczuciowe
Czyli kobieta na być frajerką żyjąca w niewiedzy. Super. -
Powiedzielibyście koleżance o zdradzie jej męża?
BoniBluBabciaBandzior odpisał monikaes na temat w Życie uczuciowe
Pewnie tak, ale to już jej sprawa. Na początku to jak cegła w łeb, ale na zimno w końcu też by pomyślała. -
Powiedzielibyście koleżance o zdradzie jej męża?
BoniBluBabciaBandzior odpisał monikaes na temat w Życie uczuciowe
Na osobności wprost. I najlepiej mieć przy sobie dowód. -
Powiedzielibyście koleżance o zdradzie jej męża?
BoniBluBabciaBandzior odpisał monikaes na temat w Życie uczuciowe
Nie wiem. Gdybym ją lubiła to chyba tak. Po co ma żyć w niewiedzy wierząc, że ma świetnego męża podczas gdy ja mam dowody na jego romans?