Lanaba.

Ona tam w komentarzach pisze, że musi podać producenta, bo sprawa dotyczy artykułów spożywczych. Tak jakby ona pierwsza na świecie sprzedawała artykuł spożywczy. Oczywiście, że musi i powinna podać na opakowaniu, przez kogo została wyprodukowana herbata. Ale mówić o tym w filmie, który ma herbatę wypromować i przyznać się bez żenady, że można tę herbatę kupić prawie o połowę taniej.. To trzeba być, serio, rekinem biznesu...

Tak, potem film trwa 15 minut, a 10 opowiada, czemu nie wrzucała filmów. Pozostały czas to stały kontent, czyli recenzja pogody itp

Haha kolor Śper zrobił mi dzień, aż też musiałam wrócić do tego haulu Najlepsze w niej jest to, że zapowiada film i po północy mówi że się nie wyrobiła haha no tak, bo napewno wczesniej nie wiedziała, że się nie wyrobi. Gdyby w ogóle zamierzała wrzucić jakiś film to wcześniej dałaby znać, nagrałaby story 'cześć, słuchajcie, jest np. 19.00 a ja nadal nie wyrobiłam się z pracą, dlatego filmu dziś jednak nie będzie", wtedy byłaby w miarę wiarygodna, oczywiście gdyby była to jednorazowa sytuacja, a nie codzienna wymówka tak strasznie mnie to bawi, że ona myśli, że ktoś w te jej tłumaczenia wierzy...

O ja pie. rdykam, co za odlot w ostatnim filmie. Ona zna sytuację z obu stron, jako influencer i przedsiębiorca (na szczęście narazie nie ma się za dużego influencera) ta praca to nie żadne hop siup bo trzeba pilnować kiedy maja przyjść paczki... Co za krindż. Dotarłam do pytań od widzów i muszę zrobić przerwę, bo mogę tego nie znieść.