Po pierwsze: Po co ci zaręczyny itp? Bo koleżanki to robią? masz mózg czy piane?
Po drugie: Nie każdy ma za życiowy cel orać na kase i wieczne rozwijanie, jeden ma ambicje i się produkuje a inny ma to w dupie i woli iść na spacer czy na ryby. Oceniasz ludzi po dochodach i stnach posiadania czyli już wiadomo że jesteś płytka.
Po trzecie: Rodzine ma się zawsze na pierwszym miejscu i jest najważniejsza, a marudzącą księżniczke zawsze można wymienić.... stąd jego zachowanie.
Więc albo przestań marudzić albo ten związek zakończ i idź marudź komuś innemu.