Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bbcw

Zarejestrowani
  • Zawartość

    38
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez bbcw


  1. Fajny post, też w końcu chce zrobić coś z własnym ciałem. Prosto jest oceniać i komentować, a jak sie spojrzy na siebie samą?
    Najpierw trzeba ułożyć sobie dobrze w głowie

    Dlaczego chce się schudnąć, po co i jaki chce rezultat?

    Wydaje mi sie, że dobrym pomysłem byłoby najpierw przeczytanie jakis ksiazek o podejsciu do odchudzania, zeby to były nawyki, a nie "dieta" w sensie cos długofalowego i cos do czego można sie przyzwyczaić, a nie zakładać, ze schudne tyle i tyle w ciagu tylu dni. Potem efekt jojo gwarantowany.

     

    To z tym rondem, mega - chce zacząć nie od 1go stycznia, ale od jutra. NIe od "kolejnego poniedziałku", nie od pierwszego 

    Na serio od JUTRA. 🙂 


  2. Hejka, chciałabym się dowiedzieć jakie oznaki u faceta mogą świadczyć, że jest zainteresowany? 

    Przedstawie to na moim przykładzie, ale chce tez dowiedzieć się czy mam rację.

    Faceci tak samo jak kobiety, często mylnie wprowadzają nas w błąd. Jeśli chodzi o mnie, poznalam fajnego faceta przez internet. No i przez to, nie oszukujmy się, kontakt jest trochę utrudniony, z racji tego, że mieszkamy w innych miejscowościach. Jakieś 150km różnicy. Piszemy ze sobą więcej niż 3 miesiące, ale od 2 bardzo intensywnie. Widzilaismy się nawet dwa razy. On pyta co u mnie, jak mi minął dzień. Raczej stroni od komplementów, ale jest miły. No i wiadomo, piszemy o wszystkim i o niczym. Tylko teraz nie wiem czy coś z tego będzie. Ja chce się zaangażować, ale jego zachowanie czasem daje dużo do myślenia. W sensie wydaje mi się, że daje mi znaki, że jest zainteresowany, ale zaraz potem mam wrażenie, że mnie traktuje jako zwykła kumpele. Z jednej strony spotkaliśmy sie i spędziliśmy razem fajnie czas, przyjechał prawie do mojej miejscowości, ale z drugiej strony mam wrażenie, że zdawkowo mi odpisuje. Pyta się jak mi minął dzień, jak się czuje, ale czasem nie odpisuje na wiadomości. Daje mi często dziwnie sprzeczne sygnały. Niby szuka pretekstów do rozmów i gada nawet o głupotach, z drugiej strony reaguje na wybiórcze wiadomości. 

    Co myślicie, czy facet który nie jest zainteresowany byłby w stanie dalej ciągnąć znajomość tylko po to żeby mnie nie urazić? 

    Z własnego doświadczenia dajcie przykłady kiedy byliście w podobnej sytuacji lub jakie sygnały mogą świadczyć, że facetowi zależy. 


  3. Hej, dziewczyny pomocy! Mam zaproszenie na ślub za miesiąc (teraz dopiero przyszły zaproszenia, ze względu na obostrzenia) Jestem niska(158) i mam trochę więcej tłuszczyku nosze takie L, macie jakieś fajne sprawdzone sklepy albo konkretne ...enki? Mile widziane zdjęcia. Dobrze się czuje w zielonym kolorze takim ciemnym butelkowym czy morskim, czerwień też jest okey, czarnego wolałabym nie, ale jak będzie coś sztos to też przemyśle. 


  4. pisze sobie z kolesiem, jest spoko, ale chyba on więcej nic nie chce. Nie widzieliśmy się, tylko gadaliśmy w czasie rzeczywistym głosowo, ale bez kamerki. No i sprawa się ciągnie tak z miesiąc może. Piszemy sobie, czasem on napisze pierwszy czasem ja, ale jakos nie ma mowy o niczym więcej. Mam sobie odpuścić czy ciągnac taka oto znajomość żeby była po prostu? Napisac do niego może sama i wyjsc z inicjatywa o spotkanie? Wtedy sie dowiem co i jak czy milczec po prostu czy co ? : < 

    Śmieszne jest to, że doradzać innym potrafię, a jak stoje przed podobnymi sytuacjami to sama nie wiem co robic ...


  5. 18 minut temu, Qwerty82 napisał:

    A w przypadku podrywu to jak to dziala?

    Czesc wpadles mi w oko nie chce mi sie bawic w gierki, przyjedz do mnie i mnie ... (wlasciwe dopisac)

    ??

    W przypadku podrywu dla mnie osoba, która jest zainteresowa bedzie po prostu odpowiadać na te wiaodmosci, telefony i dążyć do jakiegos spotkania, lub poznania sie nawet online. Jak nie to znaczy, że nie byli sobie pisani xd

     


  6. 2 minuty temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

    Ten, kto odzywa się pierwszy, pokazuje że mu bardziej zależy. Może to i dziecinne, ale...

    W sumie inicjatywa należy do faceta, chociaż z drugiej strony kręciłaby mnie kobieta, która sama chciałaby przejąć inicjatywę. Nie zawsze, ale raz; żeby zobaczyć jak to jest 😉

    No a co w przypadku kiedy zaczyna sie to wzajemnie uzupełniać w relacji? Takie troche ganianie za myszka, czasem jeden goni, a drugi sie chowa i tak na zmiane 😉


  7. Hejka, mam do Was pytanie, co uważacie na temat odzywania sie/pisania/dzwonienia itp jako pierwsi?

    W przypadku kobiet: jak dla mnie to oznaka, że nie mamy zakorzenionych schematów i tez pokazujesz, ze jestes zainteresowana

    w przypadku mężczyzn : niby przejmowanie inicjatywy do Was należy, ale ile można pierwszemu robic te pierwsze kroki

    Jakie są Wasze przemyslenia? Czy to bardziej na plus czy na minus, napisz jaka płec i co myslisz o obu przypadkach

    Co jest teraz trendy, nad czym sie zastanawiasz gdy piszesz, czy uważasz, ze to strata czasu, czy ktos nagle traci w oczach i zainteresowanie? Jestem max ciekawa :d

     


  8. Chyba wazne jest o czym tam pisali, czy były jakies podteksty czy po prostu zwykle rozmowy. Ja bym porozmawiała szczerze czego on chce, czego oczekuje i czy chce ratować to co macie. Porozmawiałabym też co go zasafcynowało w tamtej kobiecie, dlaczego z nia mu sie dobrze pisze i jesli mozesz zmienic jakies nastawienie i dac mu np. wiecej ciepła  to to zrób. Z reguły ludzi ciągnie do nowych znajomosci, bo szukaja czegos nowego, albo czegos czego nie daje im obecny partner. Jesli to tylko pisanie było, a jednak Ci o tym powiedział rozumiem? Nie wiem czy to zdrada .. np nie zachował się w stosunku do Ciebie dobrze, ale jednak gair skoro wgl Ci o tym powiedział. Moze miał jakies problemy, nie pytałas go o nie, zabrakło tego czegos, chcuał wygadac się komus obcemu, a wyszło jak wyszło .. Rozmowa i jeszcze raz rozmowa. To bardzo prosta rada, alepo pierwsze rozwikła Twoje bolączki no i dowiesz sie czy jest warto ciagnąć to dalej. Mimo ze prawda może zaboleć, lepiej po prostu wiedziec, niz czuc sie jak koło u wozu ... 


  9. 18 minut temu, Niburdiama napisał:

    zeby zrozumial aluzje, że jestem gotowa na calowanie i ma pozwolenie? W co to ubrać, żeby nie wyjsc na latwa? 

    Może po prostu wyczuj chwilę i sama go pocałuj? Pokażesz, że sie nie boisz, a facet z pewnością odwzajemni pocałunek. Jeśli nie, to będziesz wiedzieć, żeby juz nie tracic czasu na faceta, skoro nie zależy mu 😉


  10. 17 godzin temu, malwina216 napisał:

    Ja też lubię flirtować, ale jednak na początku znajomości trudno wyczuć czy to flirt dla flirtu czy jednak podtekst 

    Myśleż, że sam nie wie co to jest, jesli mu pozwolisz na jakieś śmielsze kroki i też zaczneisz flirtować, to sama poznasz co to jest 😉 Nikt nie chce bawic sie w ciemno, jako nie ma szans na zapalenia światła 😉

    • Like 1

  11. Przed chwilą, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

    Może opisz konkretnie jak się zachowuje ten facet, którego podejrzewasz o zainteresowanie Tobą 😉

    Chciałabym wiedzieć, czy są jakieś takie uniwersalne gesty/ rzeczy itp które facet jest w stanie napisać, powiedzieć, zrobić jak jest zainteresowany. Nie mam akurat nikogo konkretnego na mysli.  Jak Ty sie zachowujesz, kiedy zdajesz sobie sprawe z tego, że poznałes fajną dziewczyne?


  12. Dnia 11.03.2021 o 10:21, Lolka133 napisał:

    Mam 23 lata i jestem dziewicą, na pewno nie jest tak, że czegoś mi brakuje, jestem ładna i zgrabna, dbam o siebie, ćwiczę. Nigdy nie narzekałam na brak powodzenia. Jednak jak już przychodzi co do czego i poznaję faceta bliżej, mam wrażenie że na siłę szukam w nim jakiejś wady tylko po to, żebym mogła się z tego wycofać, nie umiem wejść w relację na 100%. Z tego powodu nigdy nie miałam chłopaka, zawsze było tylko spotykanie się „kręcenie” z kimś i na tym się kończyło. Dlatego też jestem dziewicą, a chciałabym wejść już w świat seksu z kimś, bo ile można tylko z tą masturbacją.. Wiem, że to głupie alr źle się czuję nawet przy koleżankach wiedząc że jestem dziewicą.. Jak to zmienić, jak się na kogoś otworzyć w 100% 😕 

    Dziewczyno, mam tak samo ... Po prostu nigdy nie czułam na siłach żeby to robic, a trafiałam też raczej na spoko ludzi, którzy nie chcieli mnie wykorzystać. Jakis zabawy były, nie powiem, ale sexu nigdy. Chce spotkac normlanego faceta, który bedzie sie cieszył z tego, że może być dla mnie nauczycielem. Też zycie mi si tak ułożyło, a nie inaczej. Miałam okazje, kiedy miałam chlopaka w wieku 18 lat, ale zerwałam z nim, nie chcąc go ranic dalej, bo czułam, ze to nie było to.

    To normlane podejscie, nie powinno się robić z sexu tematu tabu, a juz tym bardziej z dziewictwa. Co z tego, że mas 23 i dalej nic nie robiłas, masz jeszcze sporo czasu, a w zasadzie OBIE mamy. Pójscie do łózka z byle kim, bo już Ci to ciąży jest mega słabe ... Zacznij odkrywać samą siebie, ja tak zrobiłam i to jest maga dobre. Maturbacja jest dobra, bo poznajesz co Cię kręci itp, a jak nadarzy sie okazja, bedzie fajny facet to to pójdzie, takaą mam nadzieje.

    Nie przejmuj sie tymi gadkami, ze tylee straciłas i tymi głupotami co ktoś tutaj pisze. Jak ktoś nie ma nic do powiedzenia to napisze jedno zdanie i nara, które nic nie wnosi. Szkoda tego czytac i sie denerwować. Jedynie co, to mysle, ze jak spotkasz juz kogos fajnego i zacznie sie cos dziać, to ja bym powiedziała, ze nie robiłąs tego jeszcze, ale że chcez spóbować. Podobno faceci z reguły są zadowoleni, bo po pierwsze nie bedziesz miała żadnego porównania i to tez może byc pociągające, że jestes taka "szara myszka" w tym wszystkim. Na wszystko przyjdzei czas.

    Tez osobiście czasem sie głupio czuje jak znajome gadaja o jakisinnych tematach, jak sa jakies głupie gry 18+ i pytania, w których musiałabym się obnażyć, ale no z drugiej strony ... nie powinno to być nic złego. Zycie to zycie, z sexem czy na razie bez niego. Myśle, że przyjdzie na nas jeszcze czas. Jak bedziesz chciała pogadać to sie odezwij 😉  


  13. Dnia 14.03.2021 o 07:16, Brave1 napisał:

    Up,

    Cześć, mam pytanie a dokładniej to prosiłbym o radę. Poznałem fajną dziewczynę na ulicy- lat 24. 

    Jak dla mnie bardzo spoko podejście. Pewnie sama nie wie czego chce, bo moze nie doświadczyła żadnych miłosnych uniesień i się tego wszystkiego boi. Nie wie jak zareaguje, nie chce wyjsc, na taką co nie potrafi się całować itp. Mimo wszystko każdy boi się odrzucenia, wyśmiania i tego, że najzwyczajnie w świecie czegos nie potrafi. Romowa będzie najlepszym pomysłem. Skoro chciałbyś, zeby była Twoja to powiedz jej to, że będziesz o nią zabiegać, ale niech da Ci zielone światło, że poczekasz. Poznaj jej priorytety.  

     


  14. A ja tam wierze dalej, że jak ktoś się zaangażuje mocno to dwie strony moga byc usatysfakcjonowane i wtedy nie trze myslec o nikim innym, bo ta druga osoba daje Ci całe szczescie, a jesli nie to rozmowa i rozmowa, delikatnie o tym co nie gra, żeby zaczęło. Jesli zalezy to musi na maxa, a nie na chwile. Boimy sie wszysyc uczuć, czy to ich odsłoniecia z naszej strony i ich wyrażania, czy zranienia osoby drugiej. Najważniejsze to wierzyć, że w końcu sie trafi na tą jedyną osobę. 


  15. Hejka, mam pytanie, a w zasadzie parę pytań 😉 Otóż co sądzicie o różnego rodzaju portalach, gdzie można kogoś poznać? Ja od jakiegos czasu jestem na randkach z Facebooka, które o dziwo wydają mi się lepsze od tindera, chyba takie bardziej nastawione serioo na związek, a nie tylko na sex, ale wiadomo każdy tego typu portal i takich ludzi kolekcjonuje, no i nic do tego nie mam. Ja po prostu poznałam tam parę fajnych chłopaków, a z dwoma nawet sie spotkałam. Noo i z jednym coś tam bardziej poważniej sie robiło (całowalismy sie na pierwszym spotkaniu u niego, spalismy razem, ale tylko przytulanie) noo i od drugiego spotkania nagle nic, kolejne i nic i jeszcze kolejne i dalej nic sie nie działo. Chemia wydaje mi sie, że była, ale jakos czegos brakowało. On nic nie robił (26l) a ja czekałam na jego ruch(23l). Koniec końców pogadalismy o tym co to za relacja i wyszło, że jestesmy do siebie podobni, ale na związek to chyba nie wyjdzie nam. Ja byłam bardziej skłonna do tego, zeby zaryzykować i spróbować, a on powiedział coś w stylu, ze nie chce zepsuć tego co mamy dotychczas i że nie chciałby teraz nagle urwać kontaktu, a że na zwiazek to chyba nie ma tgeo czegos i lepiej chyba w to nie brnąć. Teraz mam pytanie, booo on chce dalej utrzymywać relacje. Ja sie nie zdazyłam zakochać, ani nawet zauroczyć, ale na pewno jakieś tam motyle w brzuchu były. No więc co myslicie, co on chce odemnie ? Serio chodzi tylko o kumpelskie pogaduchy itp? Dodam, że dalej piszemy codziennie, luźno o wszytskim i o niczym. Czy taka relacja może przetrwać, czy co? Kumpla tez zawsze fajnie miec, ale nie wiem czy to nie dziwne, czy nie robi sie z tego przysłowiow friendzone? Jestem w jakims potrzasku, tak mi sie wydaje, no nie wiem co robic, czy szukać dalej, bo skoro to nie to, to moze powinnam znów zaczac kogos szukać? Chce na prawde stworzyć normalny związek z kimś, czuć się kochaną i sama dawać z siebie wszystko co najlepsze. Czyy są jescze faceci, którzy chcą tego samego czy sami zajeci? :d hah

×