Od dłuższego czasu bardzo mnie niepokoi zachowanie mojej siostry, z którą zawsze byłam bardzo blisko. Ona zawsze była lekko szalona- ale to co się teraz dzieje, to przechodzi ludzkie pojęcie. Otóż jej zachowanie na fb wykracza poza wszelkie przyjęte normy, a jej aktywność na tym portalu jest zatrważająca. Obecnie na przymusowym siedzeniu w domu ( jak większość- ale i wczesniej) ona zaczyna dzień na fb ok. 7 rano a kończy po 24, co półgodziny zamieszczając nowy coraz to durniejszy wpis. Opisuje i fotografuje ze szczegółami swoje sniadanie, obiad, kolację, dziennie jest w stanie wrzucić co najmniej kilkanaście selfie ( a z przykrością i szczerością muszę napisać, że urodą nie grzeszy) i domaga się komplementów, fotografuje swoje nogi w szpilkach, zamieszcza wpisy co zrobiła, co kupiła, gdzie była ( z każdego wyjścia obowiązkowo selfie+zdjęcia) ujawnia nasze rodzinne sprawy. Jest to irytujące, ona robi z siebie głupka, doszło do tego, że raz jej znajoma spytała wprost, czy jest normalna i sugerowała leczenie. Inna niegrzecznie napisała, gdy siostra wylewnie składała publiczne zyczenia z okazji dnia kobiet na fb okraszając to swoimi fotami- że przecież każdy facet by od niej ....... Nic do niej nie trafia. Mąż od niej uciekł ( serio) a jej jedynym życiem jest fb oraz kompulsywne latanie po mieście ( teatr, filharmonia, wystawy itp) i zamieszczenia z tego szczegółowych relacji na fb. I tak całymi dniami. Pisała również ukradkiem z pracy ( pracuje na państwowej posadzie). Ujawniła na fb moje poronienie. Żadne rozmowy nie odnoszą skutku. Co się z nią dzieje i jak jej pomóc/położyć temu kres? Bo ja i bliscy zaczynamy się obawiać, że to jakaś choroba psychiczna.