Hej, mam na imię Zosia i mam 15 lat. Potrzebuje się wygadać, a nie mam komu. Mianowicie chodzi o moją rodzinę. Moja mama ma 4 dzieci, w tym mnie. Zawsze byłam tą najgorszą i która zawsze była traktowana gorzej. Padały wyzwiska za byle co takie jak : ,,suxka, ,,dzxiwxka..." ,, Jesteś szmaxta, która nic nie osiągnie", ,,Nie interesujesz mnie" ,,Zamknij tą pizxdę". Na każdym kroku jest faworyzowane moje młodsze rodzeństwo. Ja to jestem zawsze tą najgorszą. Gdy pochwaliłam jakąś dobrą oceną to było ,,Nie interesuje mnie to". Takie odpowiedzi były normą. Zawsze o te złe rzeczy jestem oskarżana ja. Na przykład bratu zginęło 5 złotych i zaś było, że ja ukradłam. Rozwaliła się mojemu bracie ładowarka, więc także ja byłam oskarżona, że mu zepsułam. W dodatku w laptopie nie mogła czegoś tam zainstalować, to zaś było, że to ja zepsułam i wyzywanie od ,, szxmaxta", ,, śmierdziel", ".dzixwko, napraw mi to bo to zepsułaś". Przeważnie na każdym kroku to ja obrywam. Nawet za nic. Raz młodsza siostra mnie uderzyła, to nie reagowałam. Ale kopnęła mnie w brzuch nogą, więc uderzyłam jej kolano. Zaczęła płakać, a ja mówiłam, że mnie mocno kopnęła w brzuch, na co ona, że jak jeszcze raz ją uderzę, to mi zabierze telefon. To nie jest dla żadnej antencji, po potrzebuje się wygadać, a nie mam do kogo. Napisałam "x", ponieważ blokowały mnie niemiłe słowa. I już odpowiem na pytania, ojciec ma to kompletnie w dupie, bo jej wierzy. A moja babcia boi się jej postawić
