Mam 23 lata i jestem dziewicą, na pewno nie jest tak, że czegoś mi brakuje, jestem ładna i zgrabna, dbam o siebie, ćwiczę. Nigdy nie narzekałam na brak powodzenia. Jednak jak już przychodzi co do czego i poznaję faceta bliżej, mam wrażenie że na siłę szukam w nim jakiejś wady tylko po to, żebym mogła się z tego wycofać, nie umiem wejść w relację na 100%. Z tego powodu nigdy nie miałam chłopaka, zawsze było tylko spotykanie się „kręcenie” z kimś i na tym się kończyło. Dlatego też jestem dziewicą, a chciałabym wejść już w świat seksu z kimś, bo ile można tylko z tą masturbacją.. Wiem, że to głupie alr źle się czuję nawet przy koleżankach wiedząc że jestem dziewicą.. Jak to zmienić, jak się na kogoś otworzyć w 100%